Opel astra I

Zastanawiam sie nad kupnem opla astry kombi I z 2000 r.
O tym aucie słyszę same skrajne opinie - albo kiepskie, albo nie do zajeżdżenia.
Co myślicie o takiej astrze?
Pozdr. P.

Z wyglądu nawet mi się podoba - zresztą wiesz, w mojej obecnej sytuacji wygląd schodzi na dalszy plan.
Przede wszystkim kombi i trzy lata młodszy od espero.
Szkoda tylko, że bez klimy, ale po okazyjnej cenie, więc nie ma za bardzo co narzekać.

Wizualnie jest b. ładny, a w poniedziałek jedzie do kuzyniaka na diagnostykę. Mam nadzieje, że nie znajdzie w nim żadnego babola, bo mi się już spodobał.

Ja jeszcze nie odszedłem - pożyjemy, zobaczymy...
Koreańce i efesiaki są sami sobie winni - nie zrobili espero w wersji kombi.
Jakby taki był, to na pewno bym nie zmieniał.

ja nie mowie ze odchodzisz, poza jedna osoba ktorej tu nie wymienie wszyscy zostali w klubie.
Tylko ze jak dalej utrzymamy takie tepo to do nowego roku bedziemy musieli zmienic nazwe na KLUB MILOSNIKOW MOTORYZACJI

w ciagu 2 miesiecy sprzedano/sprzedaje sie 5 esperakow


[ wiadomość edytowana przez: pycel dnia 2004-09-25 09:01:36 ]

Cytat:

2004-09-25 09:08:01, cezariusz pisze: pyrek ja nie rozumiem po co ci kombi 1 dizecko ci sie urodzilo a zachowujesz sie jak by ci sie conajmniej czworaczki urodzily ja sobie z moimi blizniaczkami poradzilem majac Audi 80 z 83 roku z wcale nie za duzym kufrem to ty sobie napewno z esperakiem poradzidz a na AStre I chyba jednak bym nie poszedł

Wiesz, moi rodzice poradzili sobie z nami najpierw nie mając auta, a potem mając malucha.
A mam jeszcze brata i siostrę.
Denerwuje mnie ciągłe rozbieranie wózka na części - przy wkładaniu do bagażnika. Mój wózek można złozyć w całości, ale wtedy nie mieści się w otwór naszego bagażnika.
Jeżdżąc espero też bym przezył, ale trafił się okazyjny opelek, więc się poważnie zastanawiam.
Ot, co...
Pozdrówka!
P.
P.S. Jeszcze jedna sprawa - esperaczkiem niestety, nie można przewieźć dłuższych przedmiotów, a ja prosiłem parę razy teścia o pomoc w takich sprawach (alfa 33) i ..... więcej nie chcę.

Cytat:

2004-09-25 11:10:48, pyrekcb pisze: P.S. Jeszcze jedna sprawa - esperaczkiem niestety, nie można przewieźć dłuższych przedmiotów, a ja prosiłem parę razy teścia o pomoc w takich sprawach (alfa 33) i ..... więcej nie chcę.

I ten argument mnie przekonuje.
Ja też o nic teścia nie mam zamiaru prosić.
Niech się buja.

A to dopiero zbieg okoliczności!
Też się przymierzam powoli do zmiany samochodu własnie na Astrę I, z tym że na "heczbaka" i też jestem bardzo ciekaw opini!
Najlepiej wypowiedzieli by się chyba na ten temat sami ich użytkownicy... jest gdzieś w necie forum Astry? Pyrku! Musimy poszukać!
Mój wujek który mieszka zaraz koło mnie jeździł tą Astrą przez 7 lat... miał ją od nowośći... NIGDY NIE MIAŁ Z NIĄ ŻADNYCH PROBLEMÓW! STRASZNIE BYŁ Z NIEJ ZADOWOLONY!
...zawsze mu zazdrościłem eleganckiego wykończenia wnętrza, SUPER JAKOŚCI PLASTIKÓW i tego że wszystko było w tym samochodzie super spasowane, w przeciwieństwie do espero któremu same boczki odpadają i plastiki się łamią i z czasem ze starości się wyginają i rozklejają...

Mam Astre II i zajebiscie tego samochodu nie lubie... No ale patrzac obiektywnie to nie jest zle auto.
PLUSY:
- twarde zawieszenie
- dosc precyzyjny uklad kierowniczy
- solidne wykonczenie wnetrza
- fajny bagaznik - wersja hatchback
- spalanie ok 7/100 - srednio
- jak na seryjne wyposarzenie to super audio
- w srodku jest cicho w czasie jazdy

MINUSY
- mikry silnik 1.4 90KM - po wlaczeniu klimy ilosc kurw na minute jazdy potraja sie
- beznadziejne fotele - nie wiem co za idiota je projektowal ale napewno w nich nie siedzial
- przedni naped
- oblesny odglos silnika pow 5000obr

Cytat:

MINUSY - przedni naped

Przecież w Omedze też masz przedni napęd?