Jakie zimówki? - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-09-25 23:43:16, pin555 pisze:
Rzeczywiscie na zime tak ogolnie mowiac lepsze sa opony zimowe Ale co do przyczepnosci na odsniezonej nawierzchni upieram sie przy swoim. W dodatku karnie potwierdzaja te teze obiektywne testy. Acha... nie dotyczy to tych letnich opon, ktore w lecie tez nie trzymaja



Po pierwsze primo : To ja najpierw chcę zobaczyć te testy... Może wtedy uwierzę...

Po drugie primo: Jeszcze dwa lata temu mogłem być idealnym materiałem na płytkę "szybcy się wściekli". Przetesowałem wtedy chyba połowę typów i mieszanek gum w różnych konfiguracjach, a popularnym motywem było zakładanie na oś napędową bardziej przyczepnych laczy (czyt. zimówek).

Po trzecie primo: Jeśli ktoś twierdzi, że opony letnie są lepsze w zimie to:
a.) nie jeździł nigdy samochodem tylnonapędowym
b.) nigdy nie jechal ponad 200 km/h (a już tym bardziej na obu typach gum)
c.) nigdy nie jechał zimą po suchej szosie (na mrozie) ponad 140 na laczkach zimowych i ponad 120 na letnich.
d.) nigdy nie jechał ponad 150 na mieście...
Kiedyś byłem wariat Teraz już tylko przekraczam prędkość

Małe OT: jeśli chodzi o mój podpis to miał on uświadomić paru osobom w róznych klubach, że to iż kochają swoją markę nie znaczy tego, że inne wozy suxx i są niepotrzebnym trashem... Dodatkowo ponieważ w Fiat'n'Furious zaczeło to wręcz dochodzić do paranoi... (Fiat Uno Turbo nie jest wystarczającym autem do bycia klubowiczem...). Po stosownym opier... krzykacze schowali głowę w piasek. Akcja trwa....
  
 
Cytat:
2004-09-26 10:48:29, Quattro pisze:
Po pierwsze primo : To ja najpierw chcę zobaczyć te testy... Może wtedy uwierzę...



Kiedyś taki test, w którym stwierdzono ze na mokre lepsze są opony letnie był w Auto-Świecie. Moze ktoś czyta regularnie i ma archiwalne numery... Trochę by nam się sytuacja rozjaśniła

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-09-26 10:48:29, Quattro pisze:
Jeśli ktoś twierdzi, że opony letnie są lepsze w zimie to: a.) nie jeździł nigdy samochodem tylnonapędowym



Nigdy to moze za duzo powiedziane, choc rzeczywiscie niewiele z "tylu" pamietam Ale na pewno wiem, jak sie zachowuje "oska" i "czteronaped"

Cytat:
b.) nigdy nie jechal ponad 200 km/h (a już tym bardziej na obu typach gum)



Po sniegu to rzeczywiscie chyba jeszcze nie jechalem ale po asfalcie to sie zdarzalo...

Cytat:
c.) nigdy nie jechał zimą po suchej szosie (na mrozie) ponad 140 na laczkach zimowych i ponad 120 na letnich.



Jakbys napisal "po sniegu" to bym sie zgodzil, ale problemu z jazda "po suchej szosie" nie rozumiem

Cytat:
d.) nigdy nie jechał ponad 150 na mieście... Kiedyś byłem wariat Teraz już tylko przekraczam prędkość



Tez sie staram

Cytat:
Małe OT: jeśli chodzi o mój podpis to miał on uświadomić paru osobom w róznych klubach, że to iż kochają swoją markę nie znaczy tego, że inne wozy suxx i są niepotrzebnym trashem...



HOWGH!!

Cytat:
Dodatkowo ponieważ w Fiat'n'Furious zaczeło to wręcz dochodzić do paranoi...



E... tam... Uno Turbo jest fajne


No, co by nie gadac, to wychodze na goscia, ktory promuje jazde na slicku po lodzie Jezeli ktos czyta ten watek z nadzieja na przytakniecie pomyslowi pozostania caly rok na letnich gumach, to ja sie ide powiesic Absolutnie NIE!! Po prostu z technicznego punktu widzenia zwykle szersza i twardsza dobra opona letnia ma nawet na zimnym asfalcie przewage nad wiekszoscia zimowek z dolnej i sredniej polki (w tym z pewnoscia nad tymi kolcowanymi).
Generalnie na zime NALEZY zakladac zimowki. W zaleznosci od preferencji "miejskie" lub "agresywne". Rajem dla "miejskich" jest asfalt, choc i na sniegu sobie dosyc dobrze radza. Te moga sie okazac porownywalne, lub nawet lepsze od letnich na asfaltach.
"Agresywne" o bardziej "kartoflanym" jak sie czasem mowi biezniku (zwykle o nizszych indeksach predkosci) lepiej sie sprawuja na sniegu i lodzie, lecz odczuwalnie plywaja i odjezdzaja na asfaltach. No coz... Cos za cos.
Jakby kto pytal, to ja od pierwszego sniegu na Debicy Frigo. A jak sie skoncza, to byc moze Bridgestone Blizzak LM_costam.
I prosze mi ZADNYCH LETNICH NA SNIEGU!!

Pozdrowienia!!
  
 
a teraz takie pytanie !!

od jakiego momentu nalezy załozyć zimowki??

-Czy od pierwszego śnegu
-czy od temperatury 5 stopni C
-czy od jeszcze innych warunkow


Ja stosuję się do tych 5 stopni. I wydaje mi się że jest to calkiem prawidlowe. Ponieważ jesli ktoś jeżdzi nocą albo z samego rana to może być jakiś przygruntowy przymrozek i jezdnia może być śliska


Pozdrawiam
  
 
Ja zakładam od pierwszego poważnego śniegu. Lekkie opady (do kilku cm) w temperaturze oscylującej z rana w okolicy 0st szybko się roztapiają, a w dzień pod wpływem słońca asfalt nagrzeje się do kilkunastu stopni. W tej temperaturze moje kapcie robią się miękkie więc wolę poczekać do porządnej zimy niż gubić niepotrzebnie bieżnik.
Pozdro.
  
 
a ja od paru lat na świeta zmarłych zakładam
taki termin sobie wybrałem
  
 

A u mnie akurat ktoś zawsze wstaje wcześniej niz ja i tak sie umówiliśmy, ze jak jest ślisko (śnieg/gołoledź) to budzą mnie pół godzinki wcześniej, ja się zwlekam z łóżka, samochód przed dom, podnośnik w łapę i zmieniam 4 kółka
Zmieniam spowrotem na letnie tak na czuja...

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2004-09-25 13:31:23, pin555 pisze:
Jak na suchy czy mokry asfalt (takie ostatnio bywaja zimy), to najlepsze beda... opony letnie.


Jeszcze rok temu bym sie z toba niezgodzil, ale po zeszlorocznych "slizgach" na Barumach polarisach I na mokrej szosie (+5 stC) wole ta zime przelatac na letnich Hydragripach niz znowu zalozyc Barumy I. Gdybym mial kase na nowe DOBRE opony zimowe to bym zmienil, ale wole dobre letnie (w miescie) niz kiepsie zimowe.
Natomiast jazda po sniegu na powyzszych barumach byla OK, ale zeszlej zimy jechalem po sniegu moze kilka razy
  
 
Dla jasności sprawy i wyjaśnienia niepewności, zamieszczam artukuł z Motofaktów :
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - -


Na zimę inne niż na lato
==================



Już teraz warto zastanowić się nad wyborem ogumienia zimowego, bo przecież u nas nadejście zimy zawsze zaskakuje drogowców.

W warunkach zimowych bezpieczeństwo podróżowania i mobilność zapewnią prawidłowo dobrane opony. Przewaga opon zimowych szczególnie uwidacznia się, gdy spadnie temperatura i mieszanka gumowa opon letnich staje się twarda. Wówczas opona letnia ślizga się i nie przenosi momentu napędowego. Na śniegu, ogumienie letnie jest wręcz niebezpieczne, droga hamowania wzrasta około 2 razy w porównaniu z oponą zimową. To są argumenty, które powinien wziąć pod uwagę każdy kierowca. Opony zimowe trzeba założyć, gdy temperatura powietrza spadnie poniżej 7 stopni C.


Właściwości opon zimowych

Już na pierwszy rzut oka opony zimowe różnią się wyglądem od opon letnich. Charakterystyczna rzeźba bieżnika złożona z “klocków” sprawia, że opony te zapewniają wysoką przyczepność na mokrej i śliskiej nawierzchni oraz skutecznie odprowadzają wodę. Za te właściwości odpowiedzialne są szerokie rowki obwodowe oraz rowki poprzeczne transportujące wodę na zewnątrz. Drugą ważną funkcją jest zapewnienie przyczepności na nawierzchniach śliskich i zaśnieżonych. W osiągnięciu tego celu pomagają głębokie poprzeczne nacięcia opony zwane lamelkami umieszczone w klockach. To one “otwierają” się i “wgryzają” w podłoże zapewniając przyczepność podczas ruszania i siłę oporu niezbędną do hamowania pojazdu zarówno na śniegu jak i lodzie. Powodują także przecinanie warstwy wody i skierowanie jej do rowków poprzecznych Ilość lamelek w oponie jest optymalnie dobrana przez producenta i może osiągać 2000. Kształt i sposób działania lamelek jest zróżnicowany: są lamelki z zaczepami umieszczonymi na ich wewnętrznych powierzchniach wzmacniającymi przyczepność, lamelki samoblokujące się typu “Z” zwiększające sztywność opony i lamele typu “Y”, które nawet po znacznym przebiegu zapewniają dobrą trakcję.

Poza krótszą drogą hamowania “zimówki” zapewniają znacznie lepsze warunki trakcyjne na ośnieżonych nawierzchniach, stabilne prowadzenie na łukach i precyzyjne reakcje na ruchy kierownicą oraz umożliwiają pokonywanie wzniesień. Opona zimowa przenosi aż 5 razy większy moment napędowy w porównaniu z letnią.

Należy pamiętać, aby zimowych pneumatyków nie zakładać bezpośrednio przed planowanym wyjazdem. Nowe opony muszą dotrzeć się do nawierzchni i pełną sprawność uzyskują po pokonaniu dystansu około 300 km. Głębokość bieżnika opon zimowych pozwalająca na ich dobre zachowanie jest wyższa niż opon letnich i wynosi 3 mm /letnie około 2 mm/. Bieżnik o wysokości poniżej 3 mm nie daje gwarancji bezpieczeństwa.


Inna guma

Opona zimowa jest miękka, zbudowana z mieszanki o innym składzie niż opona letnia. Mieszanka letnia jest odporna na nagrzewanie się w wysokich temperaturach, jednak zimą, w niskich temperaturach, twardnieje i ślizga się po podłożu. Elastyczność opony jest niezbędna, aby bieżnik swym kształtem mógł się dopasować do nawierzchni. Ogumienie zimowe pracuje w szerokim zakresie temperatur i musi zachowywać swe dobre własności od minus 25 do plus 20 stopni C. Do wytwarzania opon zimowych używane są mieszanki gumowe o specjalnym składzie z podwyższoną zawartością krzemionki.


Hałas

Do niedawna, w eksploatacji opon zimowych, problemem był poziom hałasu emitowany przez pneumatyki, szczególnie podczas szybkiej jazdy po twardych nawierzchniach. W wyniku doświadczeń wypracowano kształt bieżnika z klockami różnej wielkości, które są przesunięte względem siebie, aby poprzez brak powtarzalności ruchu zmniejszyć emisję hałasu. Współczesne zimówki są tylko nieco głośniejsze od opon letnich.


Właściwe opony do samochodu

Producenci ciągle poszukują doskonalszych kształtów bieżnika i nowych rozwiązań materiałowych, które mają za zadanie poprawić własności opony. Już na etapie produkcji różnicuje się przeznaczenie opon zimowych produkując mniejsze rozmiary 13, 14 cali w niższych klasach prędkości Q i T. Są one przeznaczone do samochodów o mniejszej pojemności i mocy silnika, które ze względu na swe cechy konstrukcyjne rozwijają niższe prędkości. Te grupy opon są tańsze i powinny być wykorzystywane przez właścicieli o niezbyt zasobnych portfelach. Opony przeznaczone na obręcze o średnicach 15 – 18 cali, często o bardzo obniżonym profilu, przeznaczone są do szybkich samochodów. Takie opony mają także wysokie indeksy prędkości H i V, są bardzo dokładnie wykonane i przez to droższe.

Generalnie obowiązuje zasada, że ceny opon rosną wraz ze wzrostem średnicy osadzenia, zmniejszeniem wysokości profilu i zwiększeniem indeksu prędkości. W praktyce ważne jest, aby nie przepłacać i kupować opony dobrane do potrzeb kierowcy i osiągów samochodu. W asortymencie opon zimowych znajdujących się na naszym rynku, każdy może wybrać właściwą oponę do swego samochodu. Nie zawsze muszą to być opony drogie z tzw. górnej półki. Przed zakupem należy sprawdzać ceny u różnych sprzedawców, bowiem promocje organizowane przez importerów i producentów mogą wpłynąć na znaczną obniżkę cen opon.


Eksploatacja i ekonomia

Obecnie jest coraz więcej zwolenników zakupu opon zimowych, jednak przeciwnicy ich używania niezmiennie wysuwają stare argumenty, że w miastach drogi są oczyszczane i posypywane, zimą jeździ się mniej i wolniej, więc, po co wymieniać dobre letnie opony i ponosić dodatkowe koszty. Rzeczywiście, komplet opon zimowych to wydatek porównywalny do nabycia opon letnich. Jednak przy przestrzeganiu terminów sezonowej wymiany, czas używania zestawu opon letnie-zimowe wydłuża się ponad dwukrotnie, ponieważ zimą opony letnie zużywają się w większym stopniu niż zimowe. Stosując opony zimowe właściwie oszczędzamy. Zła pogoda, opady deszczu, śniegu czy oblodzenie z reguły nas zaskakują w najmniej oczekiwanym momencie, dlatego warto zrobić wszystko, aby zapobiec niespodziankom i zapewnić bezpieczeństwo stosując opony zimowe.

Niezależnie od sposobu napędu samochodu, opony zimowe powinny być umieszczone na obu osiach pojazdu, muszą mieć jednakowy bieżnik i podobny poziom zużycia, Żadne oszczędności, półśrodki, zamiany i zakładanie opon w lepszym stanie na oś napędzaną nie dają pożądanego efektu. Praw fizyki, szczególnie zimą, nie da się oszukać.

Jak ważną rolę pełnią opony zimowe świadczy fakt, że w Szwecji, Finlandii, Niemczech, Austrii i Szwajcarii ich stosowanie zimą jest obowiązkowe. Dowolny samochód wyposażony w “zimówki” ma lepsze właściwości trakcyjne na śniegu i lodzie, niż bardzo dobry samochód wyposażony w opony letnie. W naszym kraju stosowanie opon zimowych powinno należeć do kanonu bezpiecznej jazdy.

- Aby uzyskać duże przebiegi opon, należy dbać o prawidłowe ciśnienie w ogumieniu, często wyważać koła oraz kontrolować ustawienie geometrii zawieszenia.

- Gdy jedziemy z prędkością 180 km/h zużycie bieżnika jest 9 razy większe niż przy poruszaniu się z prędkością 100 km/h.

- Jeśli opona zostawia czarny ślad na nawierzchni, zużycie bieżnika wzrasta 100 razy w porównaniu z normalną jazdą.

- Głębokość bieżnika ma zasadniczy wpływ na szybkość odprowadzania wody i długość drogi hamowania. Zmniejszenie głębokości bieżnika z 7 do 3 mm wydłuża drogę hamowania na mokrej nawierzchni aż o 10 m.


Czynniki wpływające na zużywanie się bieżnika

1. Temperatura i wilgoć - wysoka temperatura wpływa na zmiękczenie gumy bieżnika, co sprzyja większej deformacji opony. Dlatego w upalne dni warto parkować samochód w cieniu lub stosować specjalne pokrowce na opony.

2. Prędkość - jadąc z dużą prędkością nagrzewamy oponę, która pod wpływem ciepła staje się elastyczniejsza, a co za tym idzie, szybciej się ściera bieżnik.

3. Ciśnienie wewnętrzne - gdy ciśnienie jest za małe opona nieustannie się rozszerza i kurczy (w miejscu kontaktu z jezdnią). W ten sposób zaczyna wydzielać się ciepło, które nagrzewa gumę. Dlatego lepiej napompować oponę mocniej. Większe ciśnienie w gumach nie jest tak szkodliwe jak zbyt małe.

4. Rodzaj drogi - szybkie pokonywanie zakrętów, przyspieszanie i hamowanie, jazda po górzystych drogach i nawierzchniach szutrowych wpływają niekorzystnie na nasze opony.


Oznaczenia na oponie

1. Dane dotyczące rozmiaru opony np.: 205/55R15, czyli:

205 – szerokość opony mm,

R – kod konstrukcji wewnętrznej (R – radialna),

55 – wskaźnik profilu, tzn. ile procent z szerokości opony stanowi wysokość jej boku,

15 – średnica osadzenia podana w calach

2. Napis “TUBELESS” – opona bezdętkowa (obecnie większość opon jest bezdętkowych, w przypadku jednak opony dętkowej będzie napis TUBE TYPE)

3. Zakodowana nośność opony i jej dopuszczalna prędkość,

np.: 88V:

88 – wskazuje na nośność, którą należy przeliczyć według specjalnej tabeli, w przypadku oznaczenia 88 jest to nośność równa 560 kg,

V – maksymalna prędkość 240 km/godz.

4. TWI – napis znajdujący się u góry, bliżej czoła opony, oznaczający umieszczenie wskaźnika zużycia bieżnika. Według rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej wskaźnik oznacza minimalną, dopuszczalną głębokość bieżnika - 1,6 mm.

5. Data produkcji (kolejny tydzień roku – dwie pierwsze cyfry i rok produkcji – ostatnia cyfra) np. 3004 oznacza, że oponę wyprodukowano w 30 tygodniu 2004 r.
  
 
Co mogę powiedzieć....
  
 


Tak trzymać!!!
Zamówiłem MICHELIN A2.

POZDRO.
  
 
GoogYeary są bardzo dobre. Ale ja jeżdżę na Dębicy Frigo i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony - rzadko używam łańcuchów na białej drodze w górach. Opony wg mnie są rewelacyjne a przy tym niedrogie.
  
 
Ja kupiłem autko z zimowymi oponkami pointS. Znalazłem tylko 1 stronę na której można je kupić i wszystkie opinie są bardzo pozytywne. W śrtedniej półce cenowej (360 zł/szt) Zobaczymy.
Wczoraj je sprawdzałem tak na wszelki wypadek i mają 6 mm bieżnika jeszcze. Tylko nie wiem ile mają sezonów, ale przy takim bieżniku chyba mogę założyć, że to ich 2 sezon.
Podobno po przejeżdżonych 2 sezonach opony zimowe tracą swoje właściwości - czy to prawda ?
  
 
Cytat:
2004-10-13 09:11:06, Lwiecz01 pisze:
Ja kupiłem autko z zimowymi oponkami pointS. Znalazłem tylko 1 stronę na której można je kupić i wszystkie opinie są bardzo pozytywne. W śrtedniej półce cenowej (360 zł/szt) Zobaczymy. Wczoraj je sprawdzałem tak na wszelki wypadek i mają 6 mm bieżnika jeszcze. Tylko nie wiem ile mają sezonów, ale przy takim bieżniku chyba mogę założyć, że to ich 2 sezon. Podobno po przejeżdżonych 2 sezonach opony zimowe tracą swoje właściwości - czy to prawda ?


z tymi dwoma sezonami to bez przesady - liczy sie bieznik, mozesz sprawdzic wiek opony (oponiarze mowia zeby nie uzytkowac opon starszych niz 6 letnie - nie wiem czy to prawda, czy chca wiekszego ruchu w biznesie) - jest wytloczonony na owalnym polu z boku opony, odczytasz tam tydzien roku i rok produkcji, np. 1299 - dwunasty tydzien 1999 roku.
pointS bardzo dobrze wyszly w ostatnim tescie tanich opon w auto swiecie.
pzdr!
  
 
A ja jednak coś gdzieś czytałem o zmianach w strukturze chemicznej gumy, która powoduje, że twardnieją i nie mają już odpowiednich właściwości.
Ktoś w tym wątku zresztą opisał jakieś polskie opony, które w 3 sezonie urzytkowania bardzo się ślizgały...
360 zł/szt. to tani segment opon ?? Mniej więcej w tej cenie są Goodyear'y czy Contonentale i w tym rozmiarze...
  
 
Cytat:
2004-10-13 10:32:08, Lwiecz01 pisze:
A ja jednak coś gdzieś czytałem o zmianach w strukturze chemicznej gumy, która powoduje, że twardnieją i nie mają już odpowiednich właściwości. Ktoś w tym wątku zresztą opisał jakieś polskie opony, które w 3 sezonie urzytkowania bardzo się ślizgały... 360 zł/szt. to tani segment opon ?? Mniej więcej w tej cenie są Goodyear'y czy Contonentale i w tym rozmiarze...


bieznik mozna zjezdzic nawet w tydzien a co do piero w 3 sezonach
a co tak cie boli ze pontS to tania marka? czy to znaczy ze juz sa niedobre?
PILOT PRIMACY - MICHELIN 557,82 zł
CONTI WINTER CONTACT TS810 - CONTINENTAL 525,65 zł
CONTI PREMIUM CONTACT - CONTINENTAL 492,18 zł
P6000 POWERGY - PIRELLI 461,11 zł
powyzsze ceny dotycza rozmiaru 205/60/15 i szczerze mowiac 360PLN za pointS to jakas pomylka, jak ktos tak drogo to sprzedaje to chyba tylko dlatego zebys mial poczucie, ze kupiles drogie kapcie . pointS jest pozycjonowany na mniej wiecej podobnym poziomie co polskie (raczej "polskie") marki, ktore zreszta uwazam za niezle i powinien kosztowac nie wiecej niz 280-300PLN za rozmiar 205 itd
pzdr!
(mimo wszystko nie ocenialbym opon po ich cenie)
  
 
Nie boli mnie, że zaliczają je do tanich, ale zastanowiło mnie mocno, że przy takiej cenie to są nadal "tanie" opony )
Grunt, że wszystkie opinie były pozytywne i ocena wyszła chyba około 4,75 na 6 mozliwych, gdzie nalepsze oceny oscylują w granicach 5,1...
Nie znam nikogo, kto jeździłby na takich oponkach żeby się dopytać.
  
 
Cytat:
2004-10-13 14:32:22, Lwiecz01 pisze:
Nie boli mnie, że zaliczają je do tanich, ale zastanowiło mnie mocno, że przy takiej cenie to są nadal "tanie" opony )


no tak, rozmiar jednak ma znaczenie
mnie mimo opinii i testow niespecjalnie przekonuje to, ze de facto sa to opony "bezmarkowe", nie wiem czy nie wolalbym jakichs polskich, jesli jest odpowiedni rozmiar, bardzo podobny bieznik maja kormorany chyba (oczywiscie "na oko") i pewnie sa duzo tansze.
jezdzilem na frigo directional i naprawde nie widze specjalnej roznicy miedzy wypasionymi oponami ktore mam teraz (firma funduje!). trzeba sobie jasno powiedziec, ze na sliskim, trzeba troszke bardziej uwazac i nie ma co sprawdzac granicznych mozliwosci opony.
a poza tym na drugim samochodzie mam juz trzeci komplet barumow i bardzo sobie chwale, wg mnie bardzo dobry stosunek ceny do jakosci.
chociaz czytalem tez niepochlebne opinie, no ale jak moga mnie przekonac skoro uzywam takich i kupuje nastepne.
  
 
Cytat:
2004-10-13 11:27:53, steele pisze:
PILOT PRIMACY - MICHELIN 557,82 zł CONTI WINTER CONTACT TS810 - CONTINENTAL 525,65 zł CONTI PREMIUM CONTACT - CONTINENTAL 492,18 zł P6000 POWERGY - PIRELLI 461,11 zł powyzsze ceny dotycza rozmiaru 205/60/15 i szczerze mowiac 360PLN za pointS to jakas pomylka, jak ktos tak drogo to sprzedaje to chyba tylko dlatego zebys mial poczucie, ze kupiles drogie kapcie . pointS jest pozycjonowany na mniej wiecej podobnym poziomie co polskie (raczej "polskie") marki, ktore zreszta uwazam za niezle i powinien kosztowac nie wiecej niz 280-300PLN za rozmiar 205 itd pzdr! (mimo wszystko nie ocenialbym opon po ich cenie)




Zgadzam się w 100%.

Ktoś z Was wie, kto stoi za pointS, kto i jak je produkuje?
Po co kupować takie wynalazki, do tego takie, które wcale nie są tanie ?
  
 
Cytat:
2004-10-13 14:57:27, Jackal pisze:
Zgadzam się w 100%. Ktoś z Was wie, kto stoi za pointS, kto i jak je produkuje? Po co kupować takie wynalazki, do tego takie, które wcale nie są tanie ?


pointS zostalo "wynalezione" w celu nadania wspolnej marki kilku (nastu, dziesieciu) zupelnie "bezmarkowym" producentom opon, ktore sa sprzedawane w warsztatach szybkiej obslugi o tej samej nazwie (podobne do shell autoserv, kwik fit, carman itd.), IMHO wychodzi to calkiem niezle, bo marka zaczyna coraz szerzej funkcjonowac na rynku. i wcale nie musza byc to zle opony, niemniej jednak sadzac po tym co pisal lwiecz01 z pewnoscia sa troche zbyt drogie.

[ wiadomość edytowana przez: steele dnia 2004-10-13 15:21:39 ]