[MKVII] 1995 1,8 - szarpanie kolejny raz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Gdy zaczynam jechać, na zimnym silniku, po przejechaniu 200-300m samochodem zaczyna szarpać, ale nie gaśnie. Jak dociskam pedał gazu szarpie dosyć mocno, więc muszę zdjąć nogę z gazu. Potem dociskam i po krótkim czasie problem znika; wygląda to tak, że samochód opornie przyspiesza, aż nagle następuje zryw i wszystko wraca do normy. Co ciekawsze, gdy był okres, że samochód więcej stał, niż nim jeździłem problemu nie było. Jak zacząłem jeździć codziennie po kilku dniach szarpanie powróciło. W sumie do tego się już przyzwyczaiłem, dzieje się już tak od dłuższego czasu, ale chciałbym w końcu ten problem wyeliminować.
  
 
Ja też tak miałem na zimnym silniku tylko mi już zaczął gasnąć po dojechaniu do pierwszego skrzyżowania (ok.100m)
Na ciepłym obroty nie spadały zbyt nisko tylko na zimnym.
Po wyczyszczeniu krokowego objawy ustały i jest narazie ok.
  
 
Proponuję sprawdzić cewkę zapłonową,kable,świeczki...

U mnie świrowały obroty,czasami szarpało a winne okazały sie uszczelniacze listwy wtryskowej

[ wiadomość edytowana przez: Sjepka dnia 2010-07-16 22:56:34 ]
  
 
Kable i świeczki są nowe, co do cewki nie mam pewności Jeśli to cewka to czy da się ją jakoś naprawić czy może od razu muszę kupować nówkę motocrafta za 350zł?
  
 
miałem ten sam problem...załozylem nowe swiece itd. i dalej to samo...
dopiero wymiana cewki pomogla i autko smiga:0
Jesli chodzi o cewke to muszisz kupic nowa,bo tego sie nie regeneruje,pozdrawiam
  
 
A taka CEWKA byłaby OK?
  
 
być może krokowiec, u mnie przy silniku 1.6. efi przy takich samych objawach sprawcą był czujnik powietrza zasysanego taki z biała plastykową końcówką przy kolektorze koszt 75 zł w sklepie nowy zamiennik - zmieniłem i wszystko wróciło do normy
  
 
Pozwolicie ze odkopie temat. Otóz od soboty mi tez zaczsal szarpac przy ruszaniu i w trakcie jazdy ale gdy szarpie wystarczy ze kilka razy podpomuje pedalem gazu i ciagnie jakby go z procy wystrzelili. Rozmawialem z kilkoma osobami na ten temat i powiedzieli mi zebym sprawdzil sonde, swiece i przewody.

Mam jeszcze pytanie do autora watku co u niego bylo przyczyna i jak sobie z tym poradzil?
  
 
Odkopię temat Problem zaczął się nasilać, szarpał coraz częściej. Dwa razy nawet zgasł. W końcu dzisiaj pojechałem do warsztatu, w którym mi się podpięli pod komputer. Miałem padnięty czujnik położenia przepustnicy, wymienili mi na inny. W drodze powrotnej nic niepokojącego się nie działo, ale jeszcze trochę muszę pojeździć żeby mieć pewność.