Dzwon na śniadanie:(:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No i mój pierwszy w życiu dzwonek Jade sobie po śniadanko do Arkadii a tu ni z tego ni z owego pan wskakuje na pasy koleś przede mną po hamulach a ja kurde chyba zasnełem ale całe szczęscię udało mi się uciec na bok i poszła lampa i kawałek zderzaka.

P.S Gdzie w Wawie najlepiej zająć się takimi rzeczami czy kupować jakieś używki i samemu zakładać??
  
 
Zawsze musi byc ten pierwszy....wspolczuje

Jesli tylko lampa i zderzak to samemu bym kupił uzywki i przelozyl
  
 
Łączę się w bólu.

ja to przeżyłam tydzień temu.
Wina całkiem moja.

Tylko straty były większe, bo obok lampy i zderzaka jeszcze błotnik, kawał zawieszenia i felga do wymiany...

W sobotę odebrałam po naprawie i powoli wracam do siebie.
W każdym razie nie zazdroszczę.

Przy okazji ciekawostka - laweta na tej samej trasie - przedzwoniłam 3 firmy, stawki 200, 250, 300.

Pozdrawiam i trzymam kciuki.

Sal
  
 
Mialem identyczne elementy do wymiany, ale rynek oferuje duzy wybor w tych czesciach, wiec bedzie dobrze
Montaz powinienes sam ogarnac, chyba ze zderzak bedziesz lakierowac, to od razu ci zmontuja wszystko.
  
 
Właśnie dochodze do siebie jakby ktoś miał to chętnie zakupie lampkę przednią do mk7 i zderzak czarny bez hal...malowanie chyba sobie odpuszcze kaski brak;(
  
 
tylko jak bedziesz kupował lampe to się nie daj naciąć na angielską...
  
 
Heh ... w każdym temacie te wyspy teraz ...

Przykro mi z powodu dzwonka .. wiem bo sam to przechodziłem jeszcze za czasów Golfa MK2 ( .. na szczęscie nie było to z mojej winy , dostalem odszkodowanie , dobrze sprzedałem wraka i w zasadzie to zarobiłem na nim jeszcze wiec nie było źle ..

powodzonka z naprawą