[MKVII]1.4 na zimnym silniku dławi się, skaczą obroty, gaśni

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!
Otóż mam taki problem. Kiedy silnik jest zimny po bezproblemowym odpaleniu po kilku/kilkunastu sekundach zaczyna się dławić, obroty skaczą od 500 do 16000, brak reakcji na pedał gazu niezależnie od obrotów, czasem nawet jak jest 1200 i wciskam gaz to potrafią spaść do 200 i wtedy już jest takie dławienie że gaśnie. Jak zgaśnie to mam problem z ponownym odpaleniem, zazwyczaj łapie dopiero kiedy dodam troszkę gazu. Przed ruszeniem muszę potrzymać go na wysokich obrotach i dopiero wtedy mogę jechać. Czasami jest też tak że jadąc już na 2-ce też nie reaguje z początku na pedał gazu po czym poszarpie trochę i jedzie. Problemu nie ma kiedy silnik jest rozgrzany. Co może być przyczyną takiego zachowania? Dodam jeszcze że chyba krokowy jest do przeczyszczenia bo nie trzyma mi obrotów.

[ps] brak LPG

[ wiadomość edytowana przez: S3ci0r dnia 2010-03-18 00:06:06 ]
  
 
przewody,świeczki,filtr paliwa kiedy wymieniałeś?,krokowy do czyszczenia.
więcej znajdziesz w szukajce
  
 
mówiąc "na zimnym silniku" miałem na myśli odpalając samochód przy niskiej temperaturze otoczenia. nie ma problemu kiedy jest ciepło tak jak dzisiaj rano było w łodzi. dodam jeszcze że problem zaczął się niedługo po zatankowaniu na innej stacji (orlen) niż normalnie tankuje (przed tankowaniem byłem zmuszony jechać na resztce rezerwy). czy to może być wina tego że jakiś syf się dostał do filtra? świece nie były wymieniane najprawdopodobniej od 2007/2008 roku. kable były wymieniane na żelowe jakoś rok temu.
  
 
Są 2 możliwości:
1. zassało syfu - wymiana filtra powinna pomóc
2. woda w paliwie - filtr + dodatek pochłaniający wodę z paliwa np czerwone STP

Ile km przejechałeś na świeczkach?
  
 
kolego przepływomierz masz zepsuty miałem to samo pozdrowionka
  
 
ciężko powiedzieć ile km jest przejechanych na tych świecach. Początkowo to brat był szczęśliwym posiadaczem tego escorta jakoś od 2007/2008, ja mam go dopiero od tego roku. Z tego co z nim rozmawiałem to on nie wymieniał świec lecz kable. Kto wie kiedy pierwszy właściciel samochodu wymieniał świece . No nic kupie świece, filtry, przeczyszczę krokowca i zobaczymy co będzie, aczkolwiek to dopiero będę wiedział w następną zimę bo ta już chyba do nas nie zawita z powrotem (miejmy nadzieję). Pozdrowionka
  
 
u mnie takie objawy spowodowane były przerwaniem przewodu od sondy lambda
  
 
Tak czy owak, sprawdzenie błędów w kompie powinno rozjaśnić sprawę.
Jeśli nie pomoże, to sprawdź ciśnienie na listwie wtryskiwaczy.