Pierścienie i co jeszcze żre juz olej mocno

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witajcie
Mam pytanie co musze kupic do wymiany
mam zamiar wymienic pierscienie
bo juz mi żłopie ten olej 1l/1000km
wymianiane mialem niedawno uszczelniacze zaworów
silnik pracuje ładnie, rowno troche za duze obroty 1500 na jałowym a czasem normalnie ale check sie nie pali
niepokoi mnie to ze pierwsza swieca w lewym cylindrze jest okopcona
ale atuko pracuje rowno wiec nie wiem skad to co i jak
rano jak odpalam zimny to jak odapli nie kopci dopiero jak wrzuce bieg i zaczynam ruszac tto zostawil mal mgielke niebieska ale jak juz sie rozgrzeje i ruszam jest ok
z plynem chlodniczym jest ok nowa uszczelka i nie znika
bo to tez jest czesto w postach
pomożcie co zrobic
pozdrawim
  
 
Nic nie robić i dolewać, ewentualnie zmienić auto. Wymiana pierścieni jest bez sensu a szlif i nowe tłoki nieopłacalne.
  
 
no fajnie ja je mam dopiero dwa miesiace
i nawet mimo tych wad podoba mi sie
wiem moze i jestem chory

a co myslicie jakby dodac motodoktora
albo jakis shit zwany ceramizerem
??
znajomy mi za 300 to zrobi (mam na mysli pierscienie)
  
 
Każdy ma swoją teorię w kwestii każdego auta.

Co prawda nie wspomniałeś nic nt. przebiegu auta, jednak dla spokoju ducha, jeśli masz nadal zamiar użytkować autko w sposób zwyczajowo przyjęty proponował bym rozebrać silnik i sprawdzić, gdzie tkwi problem.

Uszczelniacze to oczywiście jedna, ale nie jedyna droga, gdzie olej może dostawać się do cylindra.
Przy wymianie pierścieni tak czy inaczej radził bym "obadać" blok i powierzchnię cylindrów, włącznie z pomierzeniem całości.

Tak się bowiem składa, że można wstawić pierścienie - nominały, gdy powierzchnia cylindra nie jest nadmiernie zużyta, co oznacza, że ich (cylindrów) średnica musi zawierać się w przedziale wartości dopuszczonych przez producenta jako nominalne.

Jeśli odbiega od wyznaczonych wymiarów, pozostaje szlif cylindrów, który radził bym przeprowadzić w fachowym zakładzie, podobnie jak późniejsze honowanie.
Wstawianie nadwymiarowych elementów jest oczywiście zawsze możliwe, jednak po co "pchać" dodatkowe pieniądze, jeśli nie zawsze istanieje taka potrzeba.

Przy okazji rozbierania jednostki dobrze było by obadać stopy korbowodów, kołyski, panewki, itp.
Przy okazji będziesz miał także dostęp do wału, więc stasunkowo łatwo sprawdzić również i ten element.

Pozdrawiam - SpeedR

P.S MotoDoktor podobnie jak i inne specyfiki tego typu, działają w sposób doraźny ale jednak nie "uleczą" wyeksploatowanych elementów napędu.
  
 
Witam!!

Zanim wogóle weźmiesz się za rozbieranie silnika proponuję zrobić "próbę olejową" i praktycznie wszystko będzie jasne .

Pozdrawiam
  
 
Jest jeszcze jedna prosta opcja co za olej masz wlany, a jaki był wcześniej bo znam geniusza który miał taki problem bo sprzedający zapierał się że w aucie był olej syntetyczny, teraz zmienił na pół syntetyczny i powinno znów trochę tak pochodzić, niestety sprzedawca rozminął się z prawdą, w samochodzie był wcześniej mineralny a po wlaniu pół syntetyka tak przepłukało silnik że zaczął kopcić jak walnięty, objawy ustały jak szybko zmienił olej wracjąc do mineralnego, więc może w tym przyczyny poszukać, ewentualnie dolewać jeśli ma duży przebieg bo po co w koszty się pakować tym bardziej że 1l/1000km to nie tragegia ja dolewałem co 500 w moim dieslu i żyłem tylko na tani olej się przeżucić
  
 
Cytat:
2007-04-20 14:02:56, Miccelo pisze:
Witajcie Mam pytanie co musze kupic do wymiany mam zamiar wymienic pierscienie bo juz mi żłopie ten olej 1l/1000km wymianiane mialem niedawno uszczelniacze zaworów silnik pracuje ładnie, rowno troche za duze obroty 1500 na jałowym a czasem normalnie ale check sie nie pali niepokoi mnie to ze pierwsza swieca w lewym cylindrze jest okopcona ale atuko pracuje rowno wiec nie wiem skad to co i jak rano jak odpalam zimny to jak odapli nie kopci dopiero jak wrzuce bieg i zaczynam ruszac tto zostawil mal mgielke niebieska ale jak juz sie rozgrzeje i ruszam jest ok z plynem chlodniczym jest ok nowa uszczelka i nie znika bo to tez jest czesto w postach pomożcie co zrobic pozdrawim



Niech zgadnę, rocznik `96-`97 ?
Jeżeli tak, to powiem Ci, że jest to dosyć częste zjawisko w Esperakach 1,5 z tych roczników. Kilku "klubowiczów" ma podobny problem. Zresztą podobne problemy występują w Vectrach B 1,6 16 (bliski kuzyn naszego naszego 1,5).
Diagnoza mechanika : Padnięte pierścienie olejowe ( wykonane z kiepskiego/wadliwego materiału)
Ja mam identycznie, tyle że trochę mniej żre-ok. 0,7 L/1000km.
Ja tak mam od 4 lat i przebiegu ok. 80 kkm i nic złego się nie dzieje. Silnik zawsze pali na dotyk i równo pracuje.
Początkowo jeździłem na półsyntetyku, a od 2 lat zalewam mineralnym lotosem i różnicy ani na +, ani na - nie widzę.
Uszczelniacze zaworów wymienione były przy 100kkm i nic to nie pomogło.

No i co 10 kkm wymieniam tylko sam filtr oleju, bo o dolewki świeżego oleju silnik jak bocian się upomina na bieżąco
  
 
no wlasnie zalezy od szczescia...ja kupilem z x przebiegiem i dopiero po wlaniu systetyka znalazlem karteczke co wczesniej bylo lane - polsyntetyk...zrobilem 10 tys i z miski znikneło niecaly litr z tym ze duza czesc wyciakla mi przez jedną paskudną uszczelke...

nie ma reguł - jak trafisz tak masz...
  
 
przebiegu mam 170 tys
4 tys temu uszczelniacze wymienione szlif zaworow, nowy rozrzad,
wada taka ze auto stalo ponad pol roku nieuzywane
olej mialem razej mineral shela teraz dolewam juz lotosa
i ciagle sie bije z myslami czy ruszac to czy wymiana pierscieni cos pomoze??


  
 
Cytat:
2007-04-23 21:16:38, Miccelo pisze:
przebiegu mam 170 tys 4 tys temu uszczelniacze wymienione szlif zaworow, nowy rozrzad, wada taka ze auto stalo ponad pol roku nieuzywane olej mialem razej mineral shela teraz dolewam juz lotosa i ciagle sie bije z myslami czy ruszac to czy wymiana pierscieni cos pomoze??



Moje auto również stało nieodpalane przez ponad pół roku (kupione od komornika), i zapewne przez ten czas zapiekły się pierścienie. No i po uruchomieniu silnika pierścienie popękały.
Moim zdaniem wymiana pierścieni na 90% powinna pomóc.
Jeżeli cała robota ma Cię to kosztować tylko 300zł, to ja na twoim miejscu wymieniłbym te pierścionki.
A jeżeli nie masz lub nie chcesz ładować kasy w auto to dolewaj oleju i jeździj tak jak jest. Nic złego nie powinno się stać.
Silniki 1,5 16v może nie są tak trwałe jak 8V, ale przynajmniej 250 kkm powinny spokojnie wytrzymać.
Jeden z kol z klubu na Taxi, natrzaskał 340kkm na silniku 1,5 16V i twierdził, że silnik do końca nie brał oleju i ni przy nim nie robił
  
 
dzieki
tak teraz sobie mysle
bo zapomnaielm dodac ze jak go kupiel pojezdielem nim dwa dni to nagle zaczelo mi cos dzwonic w silniku, mechanior nie wiedzial co doszlo do rozebrania silnika wtedy okazalo sie ze w jednym cylindrze byl kawalek metalu mechanik podejrzewal tzw KAMIEN spod gniazda zawrou ale nie mogl dojsc skad tam sie wzial moz( moze ktos wczesniej grzebal) ale tereaz jak mi tak piszesz czy mozliwe bylo by ze pekl piersiceni i kawalek jego sie dostal do cylindra?? mechanior sprwdzil cylinder nie byl na szczesci jakims cudem uszkodzony bo za dlugo nipoobijal sie ten odlamek bo juz nie chcail odpalic jak go zgasilem i stal u niego zaraz:
powierzchani cylindra ok
a teraz tak analizujac wszystko jak sciagne swiece po chwili pracy z teo cylindra wlasnie to dymi mi sie z niego tylko z innych nie
wiec to pierscinek raczej msyle poprzedni wlasciciel mowi ze nie bral mu tyle a mi teraz zrarl prawei litr na 500 km
co wy na to??

ps pierscionki wypatrzylem nowe na allegor za 70 zl
  
 
ja mam 1,5 16v rok1997, pierwszy wlasciciel, 257 tys km leje Mobil1 syntetyk,byl okres ze stal 10miechow nie odpalany i mi oleju nie pali, kompresje ma ok i do silnika nie liczac rozrzadu i uszczelki podglowica niezagladalem od nowosci czyli 10lat
  
 
I mnie dopadło. Na zlota jeszcze przyjadę bez roboty ale po zlocie na warsztat.Z objawów do roboty głowica i pierścionki co dalej to się okaże. Przedmuchy jak w stodole połowa oleju w misce druga w kolektorze i filtrze powietrza. Co z tego że silniczek pracuje jak igiełka jak trzeba robić ale trudno potem powinien jeszcze polatać.
  
 
Juz kiedys o tym pisalem -wg mnie to wina lpg - i nie ma nic do rzeczy ze ople z prosta instalacja kreca z takimi silnikami po kilkaset tys - podejrzewam kiepska jakosc koreanskich materialow
uzytych do budowy silnika Szczegolnie zawory i gniazda zaworowe
przynajmniej w moim silniku to wygladaly jak by przelataly z pol miliona km i nie byla to wina wypalenia przez uboga mieszanke bo lpg zakladane juz bylo kiedy ja bylem wlascicielem a auto caly czas ma konkretny przepal i pali raczej za duzo lpg niz za malo.
  
 
Cytat:
2009-08-18 22:45:47, Zzzz pisze:
ze ople z prosta instalacja kreca z takimi silnikami po kilkaset tys - podejrzewam kiepska jakosc koreanskich materialow uzytych do budowy silnika Szczegolnie zawory i gniazda zaworowe



I tu się kolego mylisz. Korańczycy wcale nie używali gorszych materiałów do budowy silnika , a przebiegi silników Daewoo wcale nie są mniejsze niż Opla. Często winę za awarię silnika ponosi sam właściciel, zaniedbując podstawowe zasady eksploatacji. I tak przy LPG przyczyną wypalenia gniazd zaworowych i zaworów jest zbyt uboga mieszanka. W Espero więksość instalacji LPG była instalacjami najprostszymi (I lub II generacja) i wymagała częstych regulacji. Większość użytkowników tego nie robiła a i jakość usług wykonywanych przez warsztaty LPG była mocno wątpliwa. To właśnie prowadziło do różnych awarii silnika. I nie można twierdzić że za taki stan rzeczy to właśnie fabryka jest winna.
  
 
Cytat:
2009-08-18 22:45:47, Zzzz pisze:
Juz kiedys o tym pisalem -wg mnie to wina lpg - i nie ma nic do rzeczy ze ople z prosta instalacja kreca z takimi silnikami po kilkaset tys - podejrzewam kiepska jakosc koreanskich materialow uzytych do budowy silnika Szczegolnie zawory i gniazda zaworowe przynajmniej w moim silniku to wygladaly jak by przelataly z pol miliona km i nie byla to wina wypalenia przez uboga mieszanke bo lpg zakladane juz bylo kiedy ja bylem wlascicielem a auto caly czas ma konkretny przepal i pali raczej za duzo lpg niz za malo.



chopie co TY mówisz

skrzynie du zakładaja do tuningowanych opli jako bardziej wytrzymałe tak np d16 wytrzymuja spokojnie 2.5 v6

co do silnika 1.5-widziałem go od 'srodka" i naprawde nie szło znalezc niedoróbek fabrycznych-wszystko wrecz bliskie ideału spasowane jak kolektory ,głowica ,zawory
przepustnica-kolektor-przeloty bez progów
niczego wiecej nie potrzeba
silnik dokładnie głowica była sciagana przy przebiegu 240tys i dosłownie WSZYSTKO miesciło sie w granicach nominalnych bez sladu zuzycia, zero osadów, komory spalania matowe
faktem jest ze silnik nigdy LPG nie widział
  
 
Jak by nie było zrobić muszę LPG na pewno swoje dokłada ale nie jest główną przyczyną. Nie kupię całego silnika ze szrotu jak wiele osób radzi bo taniej wyjdzie gdyż można trafić na takie samo dno i remont też będzie konieczny a przynajmniej jak zrobię to będę wiedział że jeszcze wytrzyma trochę
  
 
Cytat:
2009-08-19 22:51:42, Blister pisze:
Jak by nie było zrobić muszę LPG na pewno swoje dokłada ale nie jest główną przyczyną. Nie kupię całego silnika ze szrotu jak wiele osób radzi bo taniej wyjdzie gdyż można trafić na takie samo dno i remont też będzie konieczny a przynajmniej jak zrobię to będę wiedział że jeszcze wytrzyma trochę


no na pierwszym miejscu jest katowanie na zimnym
zaraz po tym montowanie LPG
  
 
Cytat:
2009-08-19 22:51:42, Blister pisze:
Jak by nie było zrobić muszę LPG na pewno swoje dokłada ale nie jest główną przyczyną. Nie kupię całego silnika ze szrotu jak wiele osób radzi bo taniej wyjdzie gdyż można trafić na takie samo dno i remont też będzie konieczny a przynajmniej jak zrobię to będę wiedział że jeszcze wytrzyma trochę


Swoją drogą dziwna sprawa...to ile może mieć przelotu Twój esperak??milionik??Ten silnik żeby zaj...ć to trzeba spuścić całkowicie olej i płyn z układu chłodzącego i pojeździć....coś mi tu śmierdzi.Swoją drogą koledzy dobrze Ci radzą żeby poszukać silnika używanego,remont wyniesie Cię dwa razy drożej...
  
 
Cytat:
2009-08-20 11:00:56, desperos pisze:
Swoją drogą dziwna sprawa...to ile może mieć przelotu Twój esperak??milionik??Ten silnik żeby zaj...ć to trzeba spuścić całkowicie olej i płyn z układu chłodzącego i pojeździć....coś mi tu śmierdzi.Swoją drogą koledzy dobrze Ci radzą żeby poszukać silnika używanego,remont wyniesie Cię dwa razy drożej...



szczerze mówiąc nie wiem jaki ma przebieg 115 000 plus dwa lata których nie mam udokumentowanych więc może mieć i 300000
kupić inny silnik owszem ale trzeba mieć bardzo pewne źródło bo inaczej wszystko wyjdzie 3 razy drożej kupno silnika i remont. Może się okazać że nie jest tragicznie pytanie jak wygląda głowica. Pierścionki nie są drogie, uszczelki też i robocizna także nie najdroższa.