No więc poczytałem trochę to forum w tym Twoje oczywiście porady (kopalnia wiedzy!!!) i poszedłem sie trochę pobawić
(oczywiście i tak już szukam skrótu do Katowic).
I jest tak:
- przy wyłączonym zapłonie jak ciągnę ustami powietrze przed zaworem od strony pompy podciśnienia to nie jestem w stanie nic zrobić
- przy zapłonie włączonym mogę natomiast w ten sposób przesunąć cięgło w turbo o jakieś 2cm - tak mocno na oko i nie widać żadnych nieszczelności - podciśnienie nie ucieka.
Reką też bez problemu poruszam cięgłem - tzn. sprężyna trzyma bardzo mocno ale nie czuć zacięć.
Nie jestem natomiast przekonany czy przewody podciśnienia są w odpowiednich miejscach zaworu bo wydaje się, że nie jest to obojętne.
Chipa żadnego nie widzę, ale może słabo szukam
Gdyby nie te zacięcia to bym myślał, że to ta moja diagnostyka daje ciała, ale dlaczego nie wywala błędu - naprawdę ktoś gdzieś chipa schował?
[ wiadomość edytowana przez: gregoreg dnia 2010-09-15 17:45:52 ]