[ Mk VII ] 1,8 D ciężki rozruch zimnego silnika

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie mam problem z rozruchem silnika po każdej nocy.Podgrzewam świece 3 razy i załączam rozrusznik.Ten kręci jak oszalały.Silnik budzi się do pracy po ok. 5 sek. czasami szybciej albo dłużej.Czy taki problem to normalność w tych zwykłych dieselkach???Proszę o porady.Pozdrawiam
  
 
Nie jest normalny ale bardzo częsty w tych silnikach.
Pisania jest sporo ale ja bym najpierw skorzystał z wyszukiwarki bo jest kilka wątków dot. diesli i napisane co i jak zrobić żeby diesel lepiej palił w zimne dni.
Cenne są uwagi Darcdomana.
Jeżeli ci tak długo kręci to sprawdziłbym świece żarowe czy wszystkie sprawne, jak nie to polecam założyć świece z astry, są dłuższe.jak to zrobić napisał Darmcdoman razem z numerem świecy.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
Odwieczny problem ... zawsze na przełomie września i października pojawia się ten wątek (niejednokrotnie), a więc do rzeczy:

1.Sprawny aku - ale jeśli kręci jak szalony to jest ok.
2.Sprawny układ paliwowy - kręcisz ponad 5 sek przy sprawnym aku więc jest pierwszy winny. Paliwo cofnięte - kręcisz aż podpompuje i zaczyna palić.
3.Sprawne świece żarowe - objaw jw. kręci, kręci aż wymęczy odpali.
4.Sprawny silnik - niska kompresja - cięzkie odpalanie diesla - zwłaszcza na zimno.

To 4 podstawowe problemy. Zacząłbym na początek od wymiany świec. Koszt niewielki, a tak czy inaczej, prędzej czy później Cię to czeka.
  
 
panie w dieselku podstawa to dobre swiece i zmien filtr paliwa i powinno byc ok.
  
 
Cytat:
2010-09-23 13:15:06, Bartek19031987 pisze:
Jak w temacie mam problem z rozruchem silnika po każdej nocy.Podgrzewam świece 3 razy i załączam rozrusznik.Ten kręci jak oszalały.Silnik budzi się do pracy po ok. 5 sek. czasami szybciej albo dłużej.Czy taki problem to normalność w tych zwykłych dieselkach???Proszę o porady.Pozdrawiam



Według mnie normalnosc, bo moj zawsze musi sobie z rana dluzej zakrecic, obojetnie czy jest -20 czy +30. Wlozylem mocniejszy rozrusznik z Focusa ktory wrecz "wyrywa" silnik, a mimo to kilka obrotow wal musi wykonac - ten typ tak ma
  
 
Gdzie to pisze o tych świecach z astry

Ja nie mogę znaleść.
  
 
Wiesz co sam nie mogę znaleść ale poczytaj wątki Darmcdomana. Wiele cennych uwag.

-----------------
W poszukiwaniu żywiciela ważną rolę u kleszczy odgrywa ruch, ciepło i inne czynniki chemiczne, np. zapach. Przypuszczalnie dlatego określone grupy ludzi są częściej kąsana przez kleszcze, niż inne. - Po prostu mają pociągający dla kleszczy zapach
  
 
To chyba to

klik

U mnie jest inny problem po nocy (albo pierwszy raz w dzień) jak zapali to strasznie klekocze i nie wiem od czego to jest


[ wiadomość edytowana przez: Konrad_kusior dnia 2010-09-24 17:14:27 ]
  
 
Wątek odnośnie świec z Astry

A odnośnie problemu zimnego silnika to tak jak pisze luckyboy ten typ tak ma. Instrukcja mówi:
Silnik zimny

Przekręcić kluczyk w stacyjce do położenia „II".
Odczekać aż do zgaśnięcia lampki kontrolnej wstępnego podgrzewania silnika.
Wcisnąć do oporu pedał przyspieszenia i włączyć rozrusznik.
Jeżeli silnik nie uruchomi się w ciągu 20 sekund, należy wyłączyć rozrusznik i po chwili ponowić próbę rozruchu.

Silnik gorący

Włączyć od razu rozrusznik.
Jeżeli silnik nie uruchomi się w ciągu 20 sekund, należy wyłączyć rozrusznik i po chwili ponowić próbę rozruchu.

Ponadto jeżeli masz pompę Lucasa to tym bardziej dłużej trzeba kręcić bo to wynika z budowy pompy.
  
 
Dziękuję za Wasze wypowiedzisilnik i tak chciałbym sprawdzić w jakim stanie jeszcze klekocze
Jarek77 wykorzystam Twój instruktarz jutro rano i zobaczymy jak będzie
  
 
Nie wiem czy już wyczytałeś w wątkach ale jest jeden sposób. (jak u mnie skuteczny).

1. Po przekręceniu kluczyka nie grzej świec tylko od razu kręć rozrusznikiem od 1-2 sekund.
2. Cofnij kluczyk.
3. Odpal auto zgodnie z instrukcją obsługi czyli włącz grzenie świec odczekaj kilka sekund lub do cyknięcia przekaźnika świec i zakręć rozrusznikiem powinien odpalić prawie że od strzała.

Napisz czy pomogło
  
 
No i zastosowałem Jarku dziś rano Twój sposób zapłonu i zagadał prawie od razu
  
 
Witam
Ja mam podobny problem. Zawsze pierwsze odpalenie po kilkugodzinnej przerwie trwa długo. Autko jakby się dławiło, jakby rozrusznik nie dostawał wystarczająco dużego kopa - aż kontrolki przygasają. Słyszałem, że winny może być akumulator, więc porządnie go naładowałem, ale nie pomogło. Czy może być po prostu zużyty i ładowanie mu nie pomoże? Czy wina może leżeć po stronie rozrusznika, jeśli nie słychac anormalnych dźwięków)? Chociaż kręci tak mozolnie jakby z trudem? świece były niedawno zmieniane. Czy winny może być filtr paliwa (dawno nie zmieniany)?
Z góry dziękuję za pomoc
  
 
Jedź do sklepu gdzie sprzedają akumulatory i poproś o sprawdzenie twojego akumulatora. Umie ta usługa kosztuje 5 zł.
Sprawdzą czy masz odpowiedni prąd rozruchowy, ja też tak miałem że akum ładowałem całą noc a i tak była kapa rano, okazało się że miał już za mały prąd rozruchowy.
Może też pada rozrusznik ( jak u mnie )
  
 
No to jak moge to zadam podobne pytanie. Zetec 1600 16V 98 rok jak zimnny ciezko pali wystarczy ze chwile pochodzi jakies 10 sekund i juz bedzie odpalal bez problemu ostygnie i znow trzeba kercic dodam ze jak odpali to chwile rzuca silnikiem lekka przygazowka i jest git. Swiece nowe diagnostyka zrobiona 0 blędow, wszystkie zlacza sprawdzone. Jezeli ktos miał podobny problem to proszę o jakaś podpowiedź bo juz sam nie wiem gdzie moze byc przyczyna. Z góry dzieki!
  
 
a kable wn masz te same od nowosci?
  
 
wszystko jest sprawdzone mechanik mowi ze moze czujnik temperatury silnika chociaż na blendów nie stwierdzono.
  
 
Cytat:
2010-10-30 13:16:45, kupiec pisze:
Jedź do sklepu gdzie sprzedają akumulatory i poproś o sprawdzenie twojego akumulatora. Umie ta usługa kosztuje 5 zł. Sprawdzą czy masz odpowiedni prąd rozruchowy, ja też tak miałem że akum ładowałem całą noc a i tak była kapa rano, okazało się że miał już za mały prąd rozruchowy. Może też pada rozrusznik ( jak u mnie )



I wszystko jasne. Naprawa rozrusznika za 160 zł i autko odpala jak burza