Yaris 1.0 słabo reaguje na gaz

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Jestem posiadaczem Toyoty Yaris 1.0 z 2000r. W poszukiwaniu rozwiązania problemu trafiłem na to forum. Problem z moim yarisem zaczął się z 1,5 roku temu gdy zaświecił się check engine. Auto zaczęło bardzo słabo przyspieszać na wolnych obrotach. Jest to szczególnie uciążliwe w mieście. Samochód bardzo słabo reaguje na naciśnięcie gazu. Dodam, że gdy przed ruszaniem przegazuje się go problem tak jakby ustępował ale nie mam zamiaru przegazowywać go przed każdymi światłami.
Byłem z tym u mechanika lecz on nie bardzo wiedział co zrobić. Check pokazywał, że sonda przed katalizatorem zbyt wolno pracuje więc została wymieniona na nowa oryginalną. Problem pozostał a check zapala się co około 100 km po resecie. Co może być powodem takiego zachowania auta?
  
 
Przeplywomierz powietrza trzeba wyczyscic,i zdjac kleme na 5 minut ,a potem ogien na tloki
A jaki kod bledu sie powtarza.
  
 
Niestety na ich narzędziu nie pokazywało kodu błędu. Mieli jakiś podgląd wykres na to jak pracuje ta sonda i powiedzieli mi, że prawidłowo sonda powinna mieć (nie wiem czy jasno to opisze) ząbkowy wykres, u mnie jest płaski na niskich obrotach a dopiero jak się przygazuje wykres ząbkuje. Dodam, że błędy sprawdzałem u 2 mechaników na różnych urządzeniach diagnostycznych i na obu pokazywało, że sonda źle pracuje. Na moją prośbę kazałem sprawdzić pracę przepływomierza ale mechanik sądzi, że dobrze pracuje. Jutro jak mi się uda podjade do warsztatu i każe go wyczyścić lub ewentualnie sam to zrobie (naczytałem się twoich postów co użyć do czyszczenia i jak czyścić także może się uda).

I dodam jeszcze, że mój tata wymieniał filtr powietrza niestety chyba na nieoryginalny lecz nie pamiętam czy było to przed zapaleniem check engine. Czy to też może mieć wpływ na mulenie auta?

[ wiadomość edytowana przez: papryk dnia 2011-02-07 19:47:54 ]
  
 
Cytat:
2011-02-07 19:42:20, papryk pisze:
Niestety na ich narzędziu nie pokazywało kodu błędu. Mieli jakiś podgląd wykres na to jak pracuje ta sonda i powiedzieli mi, że prawidłowo sonda powinna mieć (nie wiem czy jasno to opisze) ząbkowy wykres, u mnie jest płaski na niskich obrotach a dopiero jak się przygazuje wykres ząbkuje. Dodam, że błędy sprawdzałem u 2 mechaników na różnych urządzeniach diagnostycznych i na obu pokazywało, że sonda źle pracuje. Na moją prośbę kazałem sprawdzić pracę przepływomierza ale mechanik sądzi, że dobrze pracuje. Jutro jak mi się uda podjade do warsztatu i każe go wyczyścić lub ewentualnie sam to zrobie (naczytałem się twoich postów co użyć do czyszczenia i jak czyścić także może się uda). I dodam jeszcze, że mój tata wymieniał filtr powietrza niestety chyba na nieoryginalny lecz nie pamiętam czy było to przed zapaleniem check engine. Czy to też może mieć wpływ na mulenie auta? [ wiadomość edytowana przez: papryk dnia 2011-02-07 19:47:54 ]


Jak jest filtr nieoryginalny to czasem po 10 tys nie mozna przeplywomierza doczyscic tak jest zaklajstrowany.
Normalnie co 60 tys jest na tyle zabrudzony ze wywala kod zlego skladu mieszanki.
Jak przeplywomierz nie byl czyszczony tzn ze jest brudny tzn ze sonda nie bedzie prawidlowo pracowac.
Dlatego po zalozeniu klemy trzeba samochod rozjezdzic aby wypalilo sadze z sondy i katalizatora ,aby chodzila w pelnum zakresie.
  
 
Dzięki za pomoc. Autko jeździ tak jak powinno mam przejechane ponad 100 km od czyszczenia i ani check się nie pali ani nie muli na niskich obrotach.
  
 
Cytat:
2011-02-09 17:32:24, papryk pisze:
Dzięki za pomoc. Autko jeździ tak jak powinno mam przejechane ponad 100 km od czyszczenia i ani check się nie pali ani nie muli na niskich obrotach.



W 2001 roku miałem to samo w służbowym yarisie . Wtedy nie bawiono się w czyszczenie a w wymianę przepływomierza Koszt 700 zł
  
 
Cytat:
2011-02-10 20:17:11, IDEA pisze:
W 2001 roku miałem to samo w służbowym yarisie . Wtedy nie bawiono się w czyszczenie a w wymianę przepływomierza Koszt 700 zł


Teraz to juz wiadomo ze na p0170 trzeba wyczyscic przeplywomierz...Ale kiedy pierwszy Yaris zrobil 60 tys i zapalal sie check tak srednio co 500km od skasowania,a bylo to w ubieglym stuleciu To uwierz mi ,ze niewiadomo bylo co zrobic . Miesiac siedzialem nad problemem i przekladalem po kolei wszystko co jakis skosnooki idiota wpisal w postepowaniu diagnostycznym pod tym bledem w dokumentacji Toyoty.
Najlepsze ze przelozylem wszystko i dalej byla kupa
Nawet przeplywomierz byl nowy....ale nikt nie napisal ze trzeba kleme zrzucic na 5 minut.
Teraz mam satysfakcje kiedy ktos sie biednej boguducha winnej sondy lub pompy paliwa czepia.
Juz tak ponad 10 lat czyszcze te przeplywomierze
::



[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2011-02-13 22:12:17 ]