Znowu problem z prądem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Hej
Znowu mam problem z prądem w bolidzie.
Rano zawiozłem syna do przedszkola. Auto odpalilo bez problemu itd.
Wrocilem do domu, zgasilem. Wrocilem po 40min i prądu praktycznie 0.
Ledwo, ledwo żarzy się lampka oświetlenie wew. kontrolki na desce ciemne. CZ i alarm nic.
O co kaman ??
A dodam, że przed chwilą szwagier odpalił bez problemu.
Wczesniej mialem problem z klemą. Wymieniłem plusową i do tej pory od wiosny palił zawsze i wszędzie.
  
 
...poprzednia wiosna była rok temu


Poluzuj klemy, ("+" i "-") zdejmij je, wyczyść z zielonego nalotu - załóż ponownie, dobrze przykręć ...i powinno być ok.

Ew. to samo zrób jeszcze z tym grubym kabelem masowym, który idzie od "-" klemy akumulatora i jest przylręcony do karoserii.

Jak nic tro nie da to masz padnięty akumulator.
  
 
Cytat:
2011-03-02 16:51:49, nawigator5 pisze:
...poprzednia wiosna była rok temu Poluzuj klemy, ("+" i "-") zdejmij je, wyczyść z zielonego nalotu - załóż ponownie, dobrze przykręć ...i powinno być ok. Ew. to samo zrób jeszcze z tym grubym kabelem masowym, który idzie od "-" klemy akumulatora i jest przylręcony do karoserii. Jak nic tro nie da to masz padnięty akumulator.


Klemy wymienione wiosną roku poprzedniego
Czyste i "drożne". Rano poprawione bez rezultatów. Co do aku to mega zaskakujące jest, że od blisko roku nie było objawów niedoładowania. W ponad 20* mrozy palił przy 1 podejsciu. Dzis rano odpalony podobnie. Zgaszony, a po 40min 0 prądu, jakbym kleme zdjął. Zastanawiające jedynie to wew. światełko. Poza nim nic nie działało.

I jak pisałem auto na kable odpaliło

[ wiadomość edytowana przez: ANalfabeta dnia 2011-03-02 17:25:08 ]
  
 
Faktycznie pewnie akumulator.
Podjedź do speców od akumulatorów - mają fajne urządzenia do ich sprawdzania.
  
 
Cytat:
2011-03-02 17:36:50, DeeJay pisze:
Faktycznie pewnie akumulator. Podjedź do speców od akumulatorów - mają fajne urządzenia do ich sprawdzania.



Popatrze jak zajade do domu. Dzieki !
  
 
Cytat:
2011-03-02 18:07:34, ANalfabeta pisze:
Popatrze jak zajade do domu. Dzieki !


trzeba by jeszcze sprawdzić napięcie na akku
Nawet zaraz po tym jak się próbuje odpalić
Sprawdzałeś ładowanie?

Bo skoro na kable idzie, to wykluczymy rozrusznik (ktoś kiedyśto nazwał "zawieszaniem")

Ten objaw przypomina Mi rok, kiedy kupiłem Esperaka (pażdziernik) i siedział w Nim jakiś złom produkcji niewiadomej.
Śmigałem na nim klika miesiecy przyszła zima, i tak jak teraz ostatki z nieuwagi zapomniałem przekręcić kluczyk na 0 a żeby tylko radio grało (nawiew oczywiscie pracował) i tak po ok 25-30 minutach zaskoczyłem ze kręci dmuchawą .
Musiałem odlaić "na pych" i od tego momentu - dnia wystarczało ze auto postało więcej niz dzień i nie było mowy o odpaleniu.

Przyszło mi na myśl może w akku któraś komora wysiada/wysiadłai raz działa a raz nie (raz też miałem taki przypadek)
Puknij go albo potrząsaj i sprawdzaj cały czas napięcie

ew w ostatecznosci coś jest nie tak z masą


[ wiadomość edytowana przez: franko25 dnia 2011-03-02 18:33:24 ]
  
 
Ja mam takie urządzonko do sprawdzania akumulatorów.
Można nawet sprawdzić alternator, ładowanie, napięcie i inne takie.
Maszynka jest dość droga i dobra.

Takie to urządzenie.

[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2011-03-02 19:14:56 ]
  
 
Cytat:
2011-03-02 18:30:47, franko25 pisze:
Puknij go



I zamieś film na redtube
  
 
Ja bym zrobił tak:

Kupuje areometr, i sprawdza się w kazdej celi czy jest ok.

http://www.ford_fiesta_mk2.republika.pl/akumulator.htm

Druga sprawa to podłaczasz amperomierz na wyłaczonym silniku itp. w szereg do akumulatora, poprzez + no i sprawdzasz czy nie bierze za dużo prądu autko. Może gdzies mieć zwarcie.
  
 
Mi ostatnio po 2 dniach postoju ginął prąd.
Po iskrzącym bezpieczniku doszedłem do radia.
Wyjąłem stare i kupiłem nowe radyjko i jest ok.
Stare naprawie i wstawię do Fiacika
  
 
no dodatkowo masę wyczyścić to nie problem, odkręcić śrubę i juz
Oraz bezpioeczniki sprawdzić też dobra rzecz może coś jest nie tak z nimi.
  
 
wez miernik i sprawdz pobor pradu. Na zamknietym aucie aby lampka sie nie palila zobacz jaki masz pobor pradu, moze gdzies sie zwarcie zrobilo, np w progu od lampki wewnetrznej lub w bagazniku i sie cos caly czas swieci, przy czym lampka taka nie rozladuje aku w 40 minut.
  
 
Cytat:
2011-03-02 19:12:21, Ikarus260 pisze:
Ja mam takie urządzonko do sprawdzania akumulatorów. Można nawet sprawdzić alternator, ładowanie, napięcie i inne takie. Maszynka jest dość droga i dobra.


Gratuluję, że masz ale osobiście uważam, że szkoda kasy na g........
Można sobie zrobić coś podobnego samemu za 15 zł

Cały dowcip polega na tym, że równolegle do przewodów miernika którym badasz akumulator, podłączasz ze 2 lub 3 żarówki reflektorowe stanowiące obciążenie.
150 - 160 W stanowi już dla akumulatora jakieś obciążenie i w zależności od jego kondycji "miernik prawdę Ci powie".

Zakup jakiegoś g....... stanowiącego wartość 2 - 3 esperaków, to jest nieuzasadniona rozrzutność
  
 
Aktualnie aku pod prostownikiem. Po kilku min. na odpalonym za pomoca kabli silniku pradu starczylo na zapalenie kontrolek i jedno otwarcie klapy bagaznika. Mam troche spraw na glowie, ale zaraz po tym sprawdzam jakość aku !
  
 
Cytat:
Gratuluję, że masz ale osobiście uważam, że szkoda kasy na g........
Można sobie zrobić coś podobnego samemu za 15 zł



Dlatego nie jest to moje tylko firmy gdzie pracuję
Faktycznie nie napisałem tego.
  
 
Cytat:
2011-03-02 23:25:13, ANalfabeta pisze:
Aktualnie aku pod prostownikiem. Po kilku min. na odpalonym za pomoca kabli silniku pradu starczylo na zapalenie kontrolek i jedno otwarcie klapy bagaznika. Mam troche spraw na glowie, ale zaraz po tym sprawdzam jakość aku !


Nie masz co sprawdzać, bo z Twojego opisu jasno wynika, że większego gówna nie ma nikt w klubie....
  
 
Cytat:
2011-03-03 18:24:59, nawigator5 pisze:
Nie masz co sprawdzać, bo z Twojego opisu jasno wynika, że większego gówna nie ma nikt w klubie....


Jak każdy z nas