Pora na wyczyszczenie przepustnicy? Falujące obroty. E12 1.6

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam Panów,

Od pewnego czasu mam w swojej E12 1.6 VVTi pewien problem - nierówną pracę silnika na biegu jałowym. W momencie kiedy silnik jest rozgrzany i auto jest na biegu jałowym, to obroty spadają do około 600 RPM i wszystko dookoła zaczyna przenosić drgania. Czasem dzieje się tak samo w momencie np. dojazdu do świateł: zbliżam się do nich, zaczynam hamować, wciskam sprzęgło i wtedy obroty spadają np. do 500, po to by za chwilę wzrosnąć do 600.

Ostatnio regenerowałem zaciski hamulcowe, został wymieniony płyn itd. Jakoś na postoju zupełnie "bez powodu" nacisnąłem hamulec kilka razy (podczas tego czułem delikatne zachwiania pracy silnika, ale to pewnie przez pracę serwo?) po czym obroty spadły do 400, wzrosły do 900 i tak w kółko przez jakąś minutę, po czym ustabilizowały się na 600 RPM. Wywołałem ten efekt następnym razem znów poprzez kilkukrotne wciśnięcie hamulca na postoju i okazuje się, że wystarczy lekko dodać gazu i również jest spokój.
Efekt ten "sam z siebie" jeszcze się nie zdarzył - do tej pory zdarzyło się tak tylko 2 razy, po pompowaniu hamulca.

Czytałem, że w Toyotach takie drgania na jałowym biegu to "ten typ tak ma" aczkolwiek irytuje mnie to falowanie 400-900, które zauważyłem kilka dni temu. Zapewne działo się tak już od dawna z tym, że tego nie wyłapałem (nie pompowałem hamulca na postoju).

Podobno w takich przypadkach powinno się wyczyścić przepustnicę (jestem niemal pewny, że nie była czyszczona od nowości czyli od 13 lat przy przebiegu 130k).

I chciałbym zapytać czy da się to zrobić samodzielnie bez większych obaw? Czy konieczne jest ściągnięcie przepustnicy? Czy można to zrobić "na miejscu" w aucie? I ewentualnie co z uszczelką między przepustnicą, a kolektorem? Kwestia adaptacji wyczyszczonej przepustnicy - trzeba to zrobić czy nie? Jeżeli tak, to w jaki sposób? Bo tutaj też słyszałem różne zdania typu, że trzeba auto zostawić na postoju jakieś 30 min, albo wywołać procedurę adaptacji poprzez zewnętrzne oprogramowanie.

Będę bardzo wdzięczny za pomoc.

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.
  
 
Cytat:
2019-10-05 17:59:11, BambOOs pisze:
Witam Panów, Od pewnego czasu mam w swojej E12 1.6 VVTi pewien problem - nierówną pracę silnika na biegu jałowym. W momencie kiedy silnik jest rozgrzany i auto jest na biegu jałowym, to obroty spadają do około 600 RPM i wszystko dookoła zaczyna przenosić drgania. Czasem dzieje się tak samo w momencie np. dojazdu do świateł: zbliżam się do nich, zaczynam hamować, wciskam sprzęgło i wtedy obroty spadają np. do 500, po to by za chwilę wzrosnąć do 600. Ostatnio regenerowałem zaciski hamulcowe, został wymieniony płyn itd. Jakoś na postoju zupełnie "bez powodu" nacisnąłem hamulec kilka razy (podczas tego czułem delikatne zachwiania pracy silnika, ale to pewnie przez pracę serwo?) po czym obroty spadły do 400, wzrosły do 900 i tak w kółko przez jakąś minutę, po czym ustabilizowały się na 600 RPM. Wywołałem ten efekt następnym razem znów poprzez kilkukrotne wciśnięcie hamulca na postoju i okazuje się, że wystarczy lekko dodać gazu i również jest spokój. Efekt ten "sam z siebie" jeszcze się nie zdarzył - do tej pory zdarzyło się tak tylko 2 razy, po pompowaniu hamulca. Czytałem, że w Toyotach takie drgania na jałowym biegu to "ten typ tak ma" aczkolwiek irytuje mnie to falowanie 400-900, które zauważyłem kilka dni temu. Zapewne działo się tak już od dawna z tym, że tego nie wyłapałem (nie pompowałem hamulca na postoju). Podobno w takich przypadkach powinno się wyczyścić przepustnicę (jestem niemal pewny, że nie była czyszczona od nowości czyli od 13 lat przy przebiegu 130k). I chciałbym zapytać czy da się to zrobić samodzielnie bez większych obaw? Czy konieczne jest ściągnięcie przepustnicy? Czy można to zrobić "na miejscu" w aucie? I ewentualnie co z uszczelką między przepustnicą, a kolektorem? Kwestia adaptacji wyczyszczonej przepustnicy - trzeba to zrobić czy nie? Jeżeli tak, to w jaki sposób? Bo tutaj też słyszałem różne zdania typu, że trzeba auto zostawić na postoju jakieś 30 min, albo wywołać procedurę adaptacji poprzez zewnętrzne oprogramowanie. Będę bardzo wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.


A gazownia jest? Czy tak tylko zapomniales napisac??
Przepustnica na linke czy elektroniczna??
  
 
Cytat:
2019-10-05 23:42:46, Bigelektron pisze:
A gazownia jest? Czy tak tylko zapomniales napisac?? Przepustnica na linke czy elektroniczna??



Zapomniałem napisać - nie ma instalacji gazowej, a przepustnica elektroniczna. Rocznik auta 2006, wersja sedan.
  
 
Cytat:
2019-10-06 01:05:36, BambOOs pisze:
Zapomniałem napisać - nie ma instalacji gazowej, a przepustnica elektroniczna. Rocznik auta 2006, wersja sedan.


No to sciagasz rure dolotowa uchylasz przepustnice srubokretem z jednej strony psikasz np wd40 i czyscisz ze smoly szmata lub papierem byle ci nie wpadl do kolektora. Ma byc czysta gardziel zwlaszcza tam gdzie przylega klapa do scianek gdy jest zamknieta.
Na czas cxyszczenia klema zdjeta przy okazji oczysc klemy i koncowki akumulatora. Warto tez przeplywomierz oczyscic sprayem do gaznikow. Maja byc czyste szare te dwa elementy pomiarowe w srodku i czuj temp.. Ta banieczka z boku.
Zakladasz kleme wlaczasz zaplon i powachluj gazem do dechy i na zero pozniej wylacz zaplon i tak pare razy i odpal. Jakby niechcial odpalac bo beda opary w kolektorze tego czyscika z przepustnicy to mozesz gaz do dechy wcisnac podczas krecenia zeby sie przewietrzyl az odpali i przegazuj pare razy az zaxznie rowno pracowac. Najlepiej przejedz sie dynamicznie pare km i stan az zejdzie na bieg jalowy.
Wszystko.
  
 
Cytat:
2019-10-06 04:25:47, Bigelektron pisze:
No to sciagasz rure dolotowa uchylasz przepustnice srubokretem z jednej strony psikasz np wd40 i czyscisz ze smoly szmata lub papierem byle ci nie wpadl do kolektora. Ma byc czysta gardziel zwlaszcza tam gdzie przylega klapa do scianek gdy jest zamknieta. Na czas cxyszczenia klema zdjeta przy okazji oczysc klemy i koncowki akumulatora. Warto tez przeplywomierz oczyscic sprayem do gaznikow. Maja byc czyste szare te dwa elementy pomiarowe w srodku i czuj temp.. Ta banieczka z boku. Zakladasz kleme wlaczasz zaplon i powachluj gazem do dechy i na zero pozniej wylacz zaplon i tak pare razy i odpal. Jakby niechcial odpalac bo beda opary w kolektorze tego czyscika z przepustnicy to mozesz gaz do dechy wcisnac podczas krecenia zeby sie przewietrzyl az odpali i przegazuj pare razy az zaxznie rowno pracowac. Najlepiej przejedz sie dynamicznie pare km i stan az zejdzie na bieg jalowy. Wszystko.



Dziękuję bardzo za odpowiedź. W kwestii tego przepływomierza, to czytałem, że trzeba go wykręcić i potem właśnie takim sprayem jak piszesz wyczyścić te dwie "blaszki" w środku i czujkę temp na zewnątrz - ale tylko zaaplikować środek czyszczący, bez żadnego mechanicznego czyszczenia jakąś szmatką. Czy mogę popsikać te dwie blaszki bez obawy, że tam do środka się coś dostanie?

  
 
Cytat:
2019-10-06 23:06:03, BambOOs pisze:
Dziękuję bardzo za odpowiedź. W kwestii tego przepływomierza, to czytałem, że trzeba go wykręcić i potem właśnie takim sprayem jak piszesz wyczyścić te dwie "blaszki" w środku i czujkę temp na zewnątrz - ale tylko zaaplikować środek czyszczący, bez żadnego mechanicznego czyszczenia jakąś szmatką. Czy mogę popsikać te dwie blaszki bez obawy, że tam do środka się coś dostanie?


Wykrec go poswiec do srodka tam niema zadnych blaszek... Sa dwa elementy na cienkich drucikach jak wpierniczysz tam szmate to je pourywasz.
Psikasz sprayem i patrzysz az beda szare czyste. Jak sie cos przysmarzylo to mozna delikatnie zeskrobac b malym srubokretem ale jak masz lapsko murarza lub blacharza to lepiej nie dotykaj i w wieksxosci nie trzeba bo wystarczy psikac. I jak najkrocej trzymac w pozycji odwroconej. Jak go zalejesz i postawisz na glowie to moze sxlag go trafic. Ogolnie psikasz wylewasz zagladasz. F powietrza wazne zeby byl oryginal lub np japan parts lub blue print. Jak zalozysz tanie dziadostwo z Filtrona lub takie z gumowym brzegiem to sie pozniej nie doczyscisz przeplywomierza lub na tyle skoroduja druciki od tkwienia w brudzie ze nie przezyje czyszczenia.
  
 
Cytat:
2019-10-07 08:13:50, Bigelektron pisze:
Wykrec go poswiec do srodka tam niema zadnych blaszek... Sa dwa elementy na cienkich drucikach jak wpierniczysz tam szmate to je pourywasz. Psikasz sprayem i patrzysz az beda szare czyste. Jak sie cos przysmarzylo to mozna delikatnie zeskrobac b malym srubokretem ale jak masz lapsko murarza lub blacharza to lepiej nie dotykaj i w wieksxosci nie trzeba bo wystarczy psikac. I jak najkrocej trzymac w pozycji odwroconej. Jak go zalejesz i postawisz na glowie to moze sxlag go trafic. Ogolnie psikasz wylewasz zagladasz. F powietrza wazne zeby byl oryginal lub np japan parts lub blue print. Jak zalozysz tanie dziadostwo z Filtrona lub takie z gumowym brzegiem to sie pozniej nie doczyscisz przeplywomierza lub na tyle skoroduja druciki od tkwienia w brudzie ze nie przezyje czyszczenia.



Filtr zmieniałem rok temu, czy wypada teraz kupić nowy czy może poczekać do wiosny?

Ten przepływomierz sobie wykręcę i popsikam w pozycji poziomej to raczej go nie uszkodzę tak? I starać się delikatnie tylko spsikać czy bardziej konkretnie?
  
 
Cytat:
2019-10-07 17:51:43, BambOOs pisze:
Filtr zmieniałem rok temu, czy wypada teraz kupić nowy czy może poczekać do wiosny? Ten przepływomierz sobie wykręcę i popsikam w pozycji poziomej to raczej go nie uszkodzę tak? I starać się delikatnie tylko spsikać czy bardziej konkretnie?



Nie widzę opcji edytowania postów. Czy jak zrobię to w ten sposób jak na tym filmiku to będzie ok?
https://www.youtube.com/watch?v=Rt8Ekk6kot8
  
 
Podsumowując:

1. Odłączam akumulator, czyszcząc przy okazji klemy.
2. Odpinam rurę dolotową, uchylam motylek w przepustnicy i czyszczę z nagaru WD40 albo jakimś innym środkiem do czyszczenia przepustnic.
3. Zakładam dolot z powrotem.
4. Wyciągam przepływomierz i czyszczę tak aby go nie zalać i bez użycia szmatek itp.
5. Montuję przepływomierz z powrotem (przy okazji mogę wymienić filtr powietrza).
6. Podpinam akumulator i robię tak:

Cytat:
Zakladasz kleme wlaczasz zaplon i powachluj gazem do dechy i na zero pozniej wylacz zaplon i tak pare razy i odpal. Jakby niechcial odpalac bo beda opary w kolektorze tego czyscika z przepustnicy to mozesz gaz do dechy wcisnac podczas krecenia zeby sie przewietrzyl az odpali i przegazuj pare razy az zaxznie rowno pracowac. Najlepiej przejedz sie dynamicznie pare km i stan az zejdzie na bieg jalowy.



Zgadza się? Jeżeli tak, to kupuję środki i biorę się do roboty
  
 
Cytat:
2019-10-10 15:18:14, BambOOs pisze:
Podsumowując: 1. Odłączam akumulator, czyszcząc przy okazji klemy. 2. Odpinam rurę dolotową, uchylam motylek w przepustnicy i czyszczę z nagaru WD40 albo jakimś innym środkiem do czyszczenia przepustnic. 3. Zakładam dolot z powrotem. 4. Wyciągam przepływomierz i czyszczę tak aby go nie zalać i bez użycia szmatek itp. 5. Montuję przepływomierz z powrotem (przy okazji mogę wymienić filtr powietrza). 6. Podpinam akumulator i robię tak: Zgadza się? Jeżeli tak, to kupuję środki i biorę się do roboty


TAa
  
 
Dziękuję za odpowiedzi Dam znać jak wyszło. A żeby nie zakładać nowego tematu to zapytam jeszcze:

1. Kiedyś jakiś mechanik powiedział mi, żebym szykował się na wymianę kolektora dolotowego bo "ma luz na klapach i mogą się one oberwać". Czy w benzynowych E12 kolektor ma jakiekolwiek ruchome elementy w środku, które faktycznie mogą się oberwać? Myślałem, że klapy itp. to tylko w wersjach z silnikiem diesla.

2. Na zimnym silniku, przy przyspieszaniu słyszę czasem dziwny "klekot". Wszystko ustaje, jak silnik się rozgrzeje. Z tego co czytałem, to może być wina luzów na zaworach. Czy powinienem się tym tematem zająć w najbliższym czasie? Powiem szczerze, nie wiem czy od nowości była wykonywana regulacja.
  
 
Cytat:
2019-10-11 15:40:14, BambOOs pisze:
Dziękuję za odpowiedzi Dam znać jak wyszło. A żeby nie zakładać nowego tematu to zapytam jeszcze: 1. Kiedyś jakiś mechanik powiedział mi, żebym szykował się na wymianę kolektora dolotowego bo "ma luz na klapach i mogą się one oberwać". Czy w benzynowych E12 kolektor ma jakiekolwiek ruchome elementy w środku, które faktycznie mogą się oberwać? Myślałem, że klapy itp. to tylko w wersjach z silnikiem diesla. 2. Na zimnym silniku, przy przyspieszaniu słyszę czasem dziwny "klekot". Wszystko ustaje, jak silnik się rozgrzeje. Z tego co czytałem, to może być wina luzów na zaworach. Czy powinienem się tym tematem zająć w najbliższym czasie? Powiem szczerze, nie wiem czy od nowości była wykonywana regulacja.


W Toyocie jak niema gazu to z luzami nic sie nie dzieje wiec nie trzeba regulowac.
W kolektorze niema klap zato nierzadko peka przegroda i wyrczy jak wpadnie do silnika to pozamiatane.
  
 
Cytat:
2019-10-12 13:04:15, Bigelektron pisze:
W Toyocie jak niema gazu to z luzami nic sie nie dzieje wiec nie trzeba regulowac. W kolektorze niema klap zato nierzadko peka przegroda i wyrczy jak wpadnie do silnika to pozamiatane.




Jak pęka przegroda to jest taki dźwięk jak na tym filmiku? https://www.youtube.com/watch?v=W_leUwk0ues

Czy pęknięcie przegrody to jest to samo co jak piszą czasami "rozwarstwienie" albo "rozklejanie" kolektora?

  
 
Cytat:
2019-10-12 13:17:36, BambOOs pisze:
Jak pęka przegroda to jest taki dźwięk jak na tym filmiku? https://www.youtube.com/watch?v=W_leUwk0ues Czy pęknięcie przegrody to jest to samo co jak piszą czasami "rozwarstwienie" albo "rozklejanie" kolektora?


Mniej wiecej
  
 
Wszystkie tak pękają? Moja jest z 2006 roku. Niektórzy widziałem, że wkręty wkręcają w kolektor i niby jest OK. Faktycznie idzie tak naprawić czy to raczej ściema?

A i jeszcze z tą przepustnicą - jakby się okazało, że bardzo usyfione w środku jest i trzeba wyciągać, żeby dobrze oczyścić to kupować wtedy od razu nową uszczelkę?



[ wiadomość edytowana przez: BambOOs dnia 2019-10-12 22:46:14 ]
  
 
Cytat:
2019-10-12 22:42:40, BambOOs pisze:
Wszystkie tak pękają? Moja jest z 2006 roku. Niektórzy widziałem, że wkręty wkręcają w kolektor i niby jest OK. Faktycznie idzie tak naprawić czy to raczej ściema? A i jeszcze z tą przepustnicą - jakby się okazało, że bardzo usyfione w środku jest i trzeba wyciągać, żeby dobrze oczyścić to kupować wtedy od razu nową uszczelkę? [ wiadomość edytowana przez: BambOOs dnia 2019-10-12 22:46:14 ]


Nie trzeba wyciagac. Nic wiecej nie wyczyscisz wyciagajac.
A nie spotkalem jeszcze idioty ktory by cos wkrecal w kolektor.
Zato spotkalem pare zarznietych silnikow bo kawalek plastiku wpadl do cylindra.
  
 
Cytat:
2019-10-13 14:30:38, Bigelektron pisze:
Nie trzeba wyciagac. Nic wiecej nie wyczyscisz wyciagajac. A nie spotkalem jeszcze idioty ktory by cos wkrecal w kolektor. Zato spotkalem pare zarznietych silnikow bo kawalek plastiku wpadl do cylindra.



Czyli w razie czego, to nowy kolektor się montuje, tak? Nie da rady go naprawiać?
  
 
Cytat:
2019-10-13 18:38:10, BambOOs pisze:
Czyli w razie czego, to nowy kolektor się montuje, tak? Nie da rady go naprawiać?

Tak
Nie.
  
 
Cytat:
2019-10-14 07:58:26, Bigelektron pisze:
Tak Nie.



Czy rocznik auta ma tu jakieś znaczenie? Chodzi mi o awaryjnosc tych kolektorów. Bo słyszałem, że te po lifcie nie mają tej wady.
  
 
Niepokoi mnie ten stukot na zimnym silniku. Dzisiaj auto odpalone po nocy, dopóki się trochę nie zagrzało, to przy każdym dodaniu gazu słuchać było to stukanie.

Częstowliwość stukania wzrasta wraz z obrotami, słychać to z wnętrza auta podczas jazdy. Ujechałem rano może z 5km, silnik się rozgrzał i stuki ustały jak ręką odjął.

Co to może być?