Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
-SerU- Fiat 131 Wroclaw/Maidstone | 2005-09-08 21:34:05 Też miałem furę pomalowaną czarnym matem i po miesiącu byłem bliski przemalowania go na czarny połysk. Generalnie bardzo trudny do utrzymania lakier. Wszelkie tłuste plamy widać na nim jak diabli, kurz się wręcz do niego lepi. Próbowałem różnych wynalazków i w końcu najlepsza okazała się czarna matowa pasta do butów Po myciu fura schła (oczywiście na lakierze zostawały piękne szare i białe zacieki choćbym mył 4 godziny), później brałem miękką szmatkę, pastę i pastowałem całą furę cieniutką jej warstwą. Później zrezygnowałem z pasty i używałem czarnego wosku koloryzującego jednak nigdy go nie polerowałem tylko po prostu nanosiłem cienką warstwę i tak zostawiałem. Po pół roku lakier przestał reagować na tłuszcz w postaci plam i wszystko się unormowało i zaczął się zachowywać jak normalny akryl. Po następnym półroczu furę sprzedałem
A tak toto moje cudo wyglądało: |