Citroen xsara ??

tylko nie bijcie
jest okazja do wzięcia tanio citroena xsara 2003 r 2SHDI
cały czas w karaju serwisowany w ASO 06 tys km
koleś chce oddać do serwisu i wziąsc nowy model
wiecie cos na temat tej bryczki

wiem że to francuz a samochodów na F się nie kupuje
ale no okazja

to nie dla mnie tylko dla ojca

Cytat:

2006-06-28 14:25:41, rsuhy pisze: to nie dla mnie tylko dla ojca

tylko mi się tym jajkiem na spocie nie pokazuj

Wiem, że citroeny bardzo trudno, szczególnie w dzisiejszych czas, sie sprzedaje.

Weź pod uwagę to, że za jakiś czas też będziesz to musił sprzedać. I będziesz musiał zrobić dobrą okazję, żeby ktoś ten samochód kupił.

Ponadto zwróc uwagę na plastiki i ich spasowanie.
Zawieszenie, ze wzgledu, że jest miękkie, też długo może nie wytrzymać. A trzymanie się drogi przy większych prędkościach, na nierównościach jest mało przyjemne.

miałem Citroena i juz nie chce za zadne skarby , wszystko fajnie jak auto ma 2-3 lata wszystko chula jak nalezy ale pózniej juz sie zaczynać potrafią schody

Cytat:

2006-06-28 21:38:14, Pigletto pisze: a silniki HDi mają niezłą opinię, z tym że w którychś tam rocznikach były problemy bodajże z kołem pasowym - bylo o tym sporo na listach citroena wlasnie.

a kto im tą niezłą opinię wystawia??

Ojciec wziął w 1999 nówkę Evasion 2.0 HDI z salonu...

po 50kkm wymieniał turbinę, potem intercooler, koło pasowe oczywiście padło na A4 między Chrzanowem a Mysłowicami, auto zostało bez ładowania, serwa, hamulców, i klimy, bo wszystko wisiało na jednym pasku...

do tego niezliczona ilość wiecznie palących się żarówek od podświetlenia, ciągle niedomykające się drzwi, tłukąca się klapa, i palące się co 5kkm żarówki hamulcowych...

na szczęście po 210kkm przejechał się po bandzie i z Citrona niewiele zostało... od tego czasu 225kkm w Previi... olej, klocki, tarcze, amortyzatory...

także Citroena poleciłbym tylko gaziarzom, którzy robili mi przy aucie...

pzdr

no, na to nic nie poradzisz...

to tak jakby nam wmawiał że coś jest lepsze niż Toyota... a co by nie mówić, Toyki też mają swoje przypadłości... tyle że nie tak dokuczliwe...

pzdr

nie wiem, kolega jeździ już drugą xarą - tym razem Picasso - tyle że benzyna 1,8 i nie narzeka jakoś strasznie. Generalnie twierdzi że zależy jak się trafi no i fakt że pierwszą jeździł 3 lata (nastukał coś 120k), a tą jeździ 2 rok

Pytanie-ile chcą za ten wynalazek?

znajomek xsara kombi sporo przejezdzil bo ponad 200kkm...i byl cholernie niezadowolony...jak zmienil na mondeo to stweirdzil ze on tez nie jest mistrzem niezawodnosci ale o niebo lepszy niz francuz...