Uniden legalny czy nie?

Ostatnio myślałem o sprzedaży swego Unidena 510 na allegro, ale dwukrotnie wycofali mi aukcje. Zastanawiam się więc czy używanie tego radia jest legalne?

Ja znalazłem takie cuś : LINK

No dobra, ale co jak kupiłeś to radyjko normalnie w sklepie i masz świadectwo zgodności, które wozisz ze sobą? Tez zabiorą na badania?

Raczej nie sądze, zeby się pałom chciało bawić w to. Ledwo potrafią wypisać bloczek mandatu, a tu trzebaby protokół, czy chociaż pokwitowanie odbioru w celu przekazania do badań. Chociaż musiało by to mieć formę jakiegoś postanowienia i podstawę prawną w ustawie, od czego można się odwołać - bo takie prawo musi być zagwarantowane, szczególnie jak mam papier, ze wszystko jest oki... nic nie przychodzi mi do głowy co mogliby zastosować. Choć, jak to z ukochaną policją bywa próbować mogą na chama, więc dobrze wiedieć czego od nich żądać w takiej sytuacji.

Cytat:

2006-11-20 22:42:46, Andy335 pisze: Ostatnio myślałem o sprzedaży swego Unidena 510 na allegro, ale dwukrotnie wycofali mi aukcje. Zastanawiam się więc czy używanie tego radia jest legalne?

A tak z ciekawości ile takie radio stoi u Ciebie?

Cytat:

2006-11-21 11:34:18, sweeper23 pisze: tak jak ktoś już napisał- prawo niemoże działać wstecz ( nie dotyczy wymiany prawa jazdy

Od paru tygodni dotyczy i wydane bezterminowo papierowe PJ są ważne. Oczywiście policjant może je zabrać, ale wtedy idziesz z tym do sądu.

Cytat:

2006-11-21 13:01:22, MacTB pisze: Od kiedy to deklaracje zgodności są wystawiane przez importerów? Ja myślałem, że takie dokumenty wydaje UKE

Delkarację zgodności może wystawić sobie każdy importer po spełnieniu kilku warunków . Na przykład po uzupełnieniu dokumentacji z badań (rodzaj badań zależy od produktu) i kilku dokumentach od producenta.
Po wejściu do UE każdy produkt musi być oznakowany znakiem CE a znak ten jest potwierdzeniem dla posiadania deklaracji zgodności (z normami UE) a "podkładką" pod tą deklarację są raporty z badań i inne "uperele". Przez taki stan rzeczy mamy na rynku straszny chłam a importerzy wystawiają delkaracje bez "podkładek" albo kombinują na wieeeele sposobów. Dopiero jak komuś urwie nogę albo głowę to się zacznie płacz i znowu znak B wróci do łask. Tak było w Niemczech z badaniami TUV.
A na "sibi radjach" się nie znam więc się nie wypowiadam Ale deklarację zgodności dla potrzeb okazania policji można sobie samemu zrobić. Skąd taki krawężnik będzie wiedział jakie normy PN-EN ma spełniać CB - na pewno 60335 (bezpieczeństwo) tylko w tej grupie też jest ze 400 podgrup...