BMW 528i rok 1997 problem ze skrzypiacym tylnym zawieszeniem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Tylne lewe zawieszenie w moim aucie strasznie skrzypi i nikt nie wie co to jest.Jeden mechanik nawet powiedzail,ze ten typ tak ma,ale ja nie bardzo w to wierze.Moze ktos z Was mial z czyms takim doczynienia.Bardz prosze o pomoc.I z gory dziekuje.
  
 
Odpowiedź, a przynajmniej jedną z możliwości znajdziesz TU
Na początku jest o przednim zawieszeniu, ale w dalszej części mowa o tyle w e39.
Pozdrawiam
  
 
Witam kolege
skrzypiace zawieszenie to na 100% tzw tuleje pływajace. Po wymianie wszystko bedzie ok.
Pozdrawiam
  
 
Cytat:
skrzypiace zawieszenie to na 100% tzw tuleje pływajace


Jak najbardziej jest to prawdopodobne. Niestety na naszych drogach te elementy zawieszenia wytrzymują bardzo małe przebiegi, a nie są to najtańsze części.
  
 
u mnie zgrzyta ale tylko jak podnosze ją na lewarku, z każdym obrotem rączki lewarka słychać z tyłu iiiiiiii, ale na dziurach niesłychać więc narazie to olewam, aha, no i jak podniose tył na tym lewarku poszarpie kołem to też jest iiiiii!! luzów niewyczuwam, trzebaby może na szarpak jechac
  
 
Naprawa tego problemu jest śmiesznie prosta
A koszt związany z "naprawą" tak znikomy, że śmiało zamkniecie się w 10zł

1. Idziecie do Apteki i kupujecie jak największą strzykawkę i jak najgrubszą igłę (najlepiej jest załatwić sobie takie przybory od weterynarza)
2. Wchodzicie do kanału i wyszukujecie wszystkie możliwe tyleje w poszczególnych wahaczach (są osłonięte gumowymi "kapturkami"). Jak dobrze pamietam, to na każde kolo przypadają 4 wahacze, tj. 8 tulei.
3. Strzykawkę napełniacie olejem (może być silnikowy i najlepiej jak najrzadszy, bo może byc problem z wyciśnięciem go przez igłę)
4. Teraz pozostaje już tylko zabawa w doktora Wbijacie igłę w opisywane wczesniej gumowe kapturki i wstrzykujecie rozsądną ilość oleju, czubek igły opierając i zakrytą tuleję.
5. Po zakonczonym zabiegu zjeżdżacie z kanału i wyjeżdżacie na POLSKĄ drogę, gdzie na dziurach olej wcieknie między wszystkie współpracujące elementy. Dodam jeszcze, że z każdą dziurą wzrasta satysfakcja z milknącego pisku i skrzypienia

Zabieg tani, prosty i co najważniejsze- SKUTECZNY!

Co prawda po jakimś czasie piski znów zaczną dawać się we znaki, ale w ciągu kilku minut napewno sobie z nimi poradzicie

Wydaje mi się, że lepsze to niż kupowanie nowych wahaczy i walka z odkręcaniem śrub

Pozdrawiam i życzę przyjemnej zabawy w doktora
  
 
mam 525 tds z1998 po wymianie opon na letnie tył zaczął skrzypiec jak stara kanapa myślałem że mnie trafi.Pojechałem do znajomego mechanika i co się okazało , okazało się że po prostu zawieszenie wyschło po zimie mechanik polużnił śruby na tulejach (nie dużo) i najnormalniej w swiecie olał to wszystko WD 40 .Na drugi dzień było lepiej na następny wszystko ucichło pozdro