Po wymianie paska rozrzadu :(:(:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak wyzej w sobote wymienialem pasek rozrzadu i niby wszystko bylo na swoim miejscu ale jednak chyba nie....

bo powrocie ze spotu w boszkowie auto zaczelo jakos dziwnie halasowac, tzn jakby "klepaly" zawory na pierwszym walku przy kolach...

auto jest slabsze...

ma ktos jakies pomysly co moglo sie przestawic???
  
 
Napinacze tez wymieniales ??


moze pasek przeskoczyl ??
  
 
Cytat:
2007-07-15 14:40:19, Asior pisze:
Napinacze tez wymieniales ??



napinaczy nie ruszalem bo byly dobre, niemialy luzow i lekko sie krecily...


Cytat:
moze pasek przeskoczyl ??



tu sie zastanawiam czy przy naciaganiu paska pierwszy walek sie obrocil o jeden zabek, ale to chyba raczej by walilo wiecej zaworow a nie tylko para halasowaly by chyba na calym walku a nie tylko kolo kol
  
 
ty sie tu nie pytaj i nie sluchaj tylko czym predzej sciagaj obudowe i zobacz co tam sie dzieje z paskiem!!
  
 
Ja obstawiam zle ustawiony pasek wzgledem znaków
  
 
Cytat:
2007-07-15 14:49:32, pytlar pisze:
ty sie tu nie pytaj i nie sluchaj tylko czym predzej sciagaj obudowe i zobacz co tam sie dzieje z paskiem!!



ty mnie plose tu niestrasz bo na takim halasujacym rozrzadzie wczoraj zrobilem ok 100km z boszkowa
  
 
a ja powiem tak: koszty rozrządu (w twoim przypadku paska)
może sie źle zakończyć wg mnie powinno sie zawsze komplet wymieniać (ew koła zębate można by pominąć).
Rozrząd w naszych silniczkach (zetec) co 120 tys (profilaktycznie co 90 tys ) sie wymienia wiec przez kilka lat nawet na oko dobrze wyglądający wałek moze ulec uszkodzeniu a koszty jakie sie z tym wiąża sa znacznie większe.
odbiegłem od tematu - ale tak jak przedmówcy piszą coś musi nie grać na synchronbizacji wg punktów
  
 
po pierwsze jak już pisali poprzednicy - wymienia się WSZYSTKO, sama wymiana paska jest o kant d... i nic w zasadzie nie daje (poza tym że nie pęknie gdzieś w trasie)

po drugie w zeszłym tygodniu znajomy robił w escorcie facetowi cały rozrząd, bo chłop też wymienił tylko pasek - skutek był taki, że rozrząd przeskoczył i pogieło jeden zawór, a napinacze po potrzęsieniu wydawały dźwięki jak grzechotki

lepiej nie oszczędzać przy wymianie rozrządu, bo i tak jest to tańsze niż ewentualny remont silnika
  
 
byc moze i masz racje ale napinacze byly oki niemialy luzow

zajrzalem pod maske, rozebralem calosc jeszcze raz, i wygladalo na to ze walek od zaworow ssacych, byl przestawiony o zabek

ustawilem jeszcze raz tak jak powinno byc, poskrecalem calosc do "kupy", na poczatku bylo cicho ale po malej chwili znow zaczelo "klepac"

auto chodzi nierowno, tak jak by przebieral, na jednym cylindrze, o dziwo wydaje mnie sie ze jak juz to powinny dostac tez inne zawory a halasuja te w okolicy wydechowych kolo kół

ahaaa zanim porozbieralem calosc jeszcze raz to pasek byl naciagniety wiec raczj watpie zeby przeskoczyl-raczej obstawiam ze walek wydechowy sie przestawil o zabek

[ wiadomość edytowana przez: gigi24 dnia 2007-07-15 23:03:38 ]
  
 
no to przynajmniej znasz już powód

co do tego że nie klepią wszystkie zawory - jest to całkiem "normalne", przestawiony rozrząd wcale nie musi oznaczać, że wszystkie zawory dostaną po d...

rozwiązania są dwa:
1. zrzucać głowice i dokładnie posprawdzać jakie szkody nastąpiły w silniku + naprawa (niekoniecznie związana z wymianą wszystkiego co jest uszkodzone - czasami wystarczy tylko zeszlifować, poprostować i bedzie git)
2. wlać do oleju motodoktora, a do paliwa uszlachetniacza - motodoktor koniecznie na ciepłym silniku, uszlachetniacz zaraz przed tankowaniem żeby dobrze sie wymieszał, następnie przegonić auto na jakiejś trasie szybkiego ruchu, po jakimś czasie (jeśli to "tylko" lekko skrzywione/zawieszające się zawory) wszystko powinno wrócić do normy
  
 
motodoktor na skrzywione zawory
do tego uszlachetniacz paliwa. A czemu ma słuzyć taka operacja?
  
 
też nie wiem po co ten motodoktor - chyba żeby dobić silnik

weź chłopie zdejmij pokrywy i sprawdź jeszcze raz ten rozrząd
jeśli się nie znasz do końca - no to ja nie widzę inne rady jak podjechać do mechanika - bo sobie jeszcze większych problemów narobisz
  
 
Szczeze Mowiac panowie przerazilem sie troche tym co tu piszecie;/ Bo jakis tydzien temu Powymienialem uszczelki pierscienie uszczelniacze Ale nie wymienialem Paska rozrzadu ani Napinaczy;/ pasek byl wymieniany 4 lata temu i Boje sie teraz czy u mnie nic nie przeskoczy jak myslicie??:>
  
 
Cytat:
2007-07-16 10:46:38, slawas1 pisze:
[...] bo sobie jeszcze większych problemów narobisz



tam już chyba większych się nie da jeśli zawór jest przyklepany to nawet badanie komprechy powinno dać już jakieś wyniki.
  
 
Cytat:
2007-07-16 11:14:39, KoLtT pisze:
Ale nie wymienialem Paska rozrzadu ani Napinaczy;/ pasek byl wymieniany 4 lata temu i



przeskoczyć to może nie przeskoczy - ale urwać się może na pewno
  
 
Cytat:
2007-07-16 11:14:39, KoLtT pisze:
Szczeze Mowiac panowie przerazilem sie troche tym co tu piszecie;/ Bo jakis tydzien temu Powymienialem uszczelki pierscienie uszczelniacze Ale nie wymienialem Paska rozrzadu ani Napinaczy;/ pasek byl wymieniany 4 lata temu i Boje sie teraz czy u mnie nic nie przeskoczy jak myslicie??:>



ile tys km zrobiles od tamtego czasu ??

pozatym nawet ajkby auto stalo i nbie bylo uzywane to i tak guma sie starzeje
  
 
Dziwie sie ludziom szukajacym oszczednosci przy wymianie takiej czesci jak rozrzad. Jak mozna zaoszczedzic na napinaczach, o ile w momencie wymiany byly dobre to jaka masz pewnosc ze dozyja nastepnej albo nie rozpadna sie za 1000 km.
Nie ma co sie pytac tylko trzeba zobaczyc co sie stalo.
  
 
uwazam i tak zwasze robie wymieniam pasek i napinacze jaka jest pewnosc ,ze po paruset a moze wczesniej nie siada a skutki moga byc rozne to tak jak wymiana oleju bez wymiany filtra.pozdrowienia
  
 
Mozliwe ze spotkaly sie dwa zawory ze soba zamiast sie wyminac i sie lekko skrzywily wystarczy 0,5 mm tak wiec taka samodzielna wymiana moze sporo cie kosztowac , lepiej dac komus zarobic 150 zł za zrobienie całego rozrzadu niz potem wydac 500 w sama robote i stracic tone nerwow.
  
 
widze ze pieski na mnie juz wiekszosc powiesila

dziwna sprawa jest z tym silnikiem o tuz powyzej 2 tys obr/min zawory przestaja halasowac-dlaczego????

wydaje mi sie ze powinny jak juz to halasowac w calych zakresie obrotow a nie tylko od 900 do 2000 obr/min