Gaśnie po odpaleniu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Koledzy i koleżanki pomóżcie może ktoś coś miał podobnego,
W drodze do pracy auto straciło moc i ledwo dotoczyłem się na pobocze,
Odpalenie - 3 sek pracy i silnik tracąc obroty staje,

Przepływka odłączona - silnik chodzi na wolnych, po dodaniu gazu gaśnie, (jak bardzo wolno dodaje gazu to wejdzie nawet na 3,5 tys.)
Rura za przepływką odłączona i przepływka podpięta - j.w.
Szmat w wydechu ani w dolocie nie ma,

Po rozmowie z 7gsi wygląda, na to że problem w zasilaniu ale gdzie ? W ogóle praktycznie nie reaguje na gaz ?
A w trybie awaryjnym powinien chodzić normalnie.

Zgłupiałem,

Silnik rozrusznik C20NE

PS. czy przepływka od 3.0 pasuje do 2.0 ?b

[ wiadomość edytowana przez: Wiktorzi dnia 2007-10-17 14:22:15 ]
  
 
Cytat:
2007-10-17 14:21:23, Wiktorzi pisze:
PS. czy przepływka od 3.0 pasuje do 2.0 ?b [ wiadomość edytowana przez: Wiktorzi dnia 2007-10-17 14:22:15



Nie

Sprawdź przekaźnik pompy.
  
 
Niestety nie to , trzeba brać miernik w łapę i zasuwać do omy,

PS. Na szczęście pomimo całkowitego braku mocy, dowiozła mnie bestyjka do domku,
  
 
Wiktorzi nie dodał, że nie wypluwa też żadnych błędów...

pompka chodzi, ciśnienie daje (nie wiadomo jakie ale daje), paliwko z renomowanej stacji.

przytkany wydech/ katem?

coś z dolotem/ składem?

komp umiera?

???

chętnie zapoznam się z tematem na miejscu, jutro i tak jadę na prawob.
  
 
NIe mam kata już od dawna , wydech po przytkaniu też był wymieniany.
Coś mi tu komp podpada, bo w trybie awaryjnym powinien jechać bez problemu a on takie same objawy, pomimo, że pół auta odłączyłem.
Podmienię i zobaczę.
  
 
Po odlaczeniu przeplywki komp od razu powinien pokazywac tryb awaryjny

a auto powinno mimo wszystko pracowac....
  
 
Wiem Pabelo, ale niestety tak nie jest, dlatego mam zagwozdkę


[ wiadomość edytowana przez: Wiktorzi dnia 2007-10-18 09:12:06 ]
  
 
Zarówka check się przepaliła?
  
 
Nie
lampka działa i błędy wychwytuje również. Podmienię komp i zobaczymy.
  
 
Tzn pokazuje błędy?
  
 
Od strony elektrycznej wszystko działa, błędów nie było żadnych,
Jak poodłączałem co nieco to złapał oczywiście te błędy.
  
 
Cytat:
2007-10-18 12:28:33, Wiktorzi pisze:
Od strony elektrycznej wszystko działa, błędów nie było żadnych, Jak poodłączałem co nieco to złapał oczywiście te błędy.




Acha ja zrozumiałem, że po odłączniu np przepływki nie pokazał sie bład, stąd me pytanie.
  
 
jak masz drugiego kompa bez chipsa to wstaw.
zresztą, mam nadzieję, coś wieczorkiem wydłubiemy
  
 
No i podłubaliśmy

Nic kompletnie mi nie przychodzi do głowy co jeszcze można sprawdzić.

Dzięki za pomoc 7gsi,
  
 
A rozrząd? Jak się nie wkręca to może iskra nie w tym miejscu. Swiece? Parę miechów temu kolesiowi we fiacie bo we fiacie ale świeca była pęknięta.
Takie tam na długie jesienne wieczory pomysły...
  
 
ano podłubaliśmy.

świeczki ok
iskra/zapłon ok
przebić nie widać
filtr/dolot ok
brak lewego powietrza
wydech ok
przepływka ok
komp podmieniony
ładowanie ok
odłączanie przepływki, czujnika przepustnicy, krokowego - bez istotnych zmian
zaciskanie wężyka paliwowego powrotnego - bez zmian
nie pamiętam już, co tam jeszcze działaliśmy..

jest trochę oleum dalej za przepustnicą ale nie powinno mieć aż takiego wpływu; jest trochę przedmuchów lekka obawa o ciśnienie ale po przemyśleniu to też nie to;
zrobiło się ciemno więc póki co się poddaliśmy.
rozrządu nie sprawdzaliśmy...
...i aparatu zapłonowego też (dzięki Ilku za telefon )
także chyba będzie powtórka - nowy spot przy "ścianie płaczu"

jeszcze raz objawy: odpala normalnie, na jałowym chodzi ok, pali na 4gary, powoli otwierając przepustnicę niezbyt chętnie ale się wkręca, szybsze otwarcie przepustnicy - troche sie zacznie wkręcać, prawie od razu ewidentne przyduszenie, kilka sekund "walczy" i zaraz gaśnie.
  
 
Nie wiem, czy można to porównać, ale podobne objawy miałem w tej mikro cytrynie i był to potencjometr położenia przepustnicy, skład mieszanki wariował (mega za duży), zawaliło świece więc chodziła na 2 gary. Tylko skoro wyciągaliście świece to byście zauważyli, że coś jest nie halo i są czarne jak smok.

Tylko czemu po odłączeniu czujnika, nie przechodzi w tryb awaryjny?

  
 
O i to jest dobry trop, tylko że po całkowitym odpięciu czujnika położenia przepustnicy to samo,
Ale pomierzę drania bo zapomniałem.
  
 
A ciśnienie paliwa sprawdzaliście? Miałem kiedyś taki objaw w kadecie niby pompa dawała ale palcem przewód paliwowy można było zatkać. Wymina pompki i wróciło do życia. Specjalnie mówie o ciśnieniu gdyż samo podawanie paliwa to nie wszystko.
  
 
A tu macie co i jak:



Pisać chyba nie muszę wszystko jasne i czytelne.
Sukcesów.