Akumulator 72 Ah - podejdzie ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam

Padł mi .....najdroższy, najlepszy, idealny, jedyny właściwy, noszony w lektyce, chuchany-dmuchany ...miłościwie mi panujący ....BOSCH

[...g jakich mało]

pewnie jedna cela robi zwarcie bo całość daje ok 10 V a nie mogę sprawdzić bo ten wynalazek jest bezobsługowy - rozp.... mi się go nie chce bo jest zimno a i tak nic nie naprawię.


Zastanawiam się nad wrzuceniem CENTR'y Futury 72 Ah ...zmieści się na styk, ale co z tą pojemnością ? Czy regulator ładowania (czy co tam jest innego w espero) będzie współpracował z taką pojemnością ?

  
 
ja mam taki

i nie narzekam. to to samo co centra. ad plus tylko nakleja swoje naklejki. samochód stoi teraz ponad tydzień i pali bez problemu
  
 
Ja mam 75 Ah i jest git

-----------------
Błędy w aucie są zawarte między oparciem fotela a pedałem gazu
  
 
72 ah jest zbyt "długi" nie zmieści się.
  
 
Cytat:
2010-02-04 20:39:51, certiif pisze:
72 ah jest zbyt "długi" nie zmieści się.




Cytat:
2010-02-04 18:50:12, nawigator5 pisze:
..Zastanawiam się nad wrzuceniem CENTR'y Futury 72 Ah ...zmieści się na styk,

  
 
Cytat:
2010-02-04 19:46:26, adrian05031991 pisze:
ja mam taki i nie narzekam. to to samo co centra. ad plus tylko nakleja swoje naklejki. samochód stoi teraz ponad tydzień i pali bez problemu



a ja taki

kręcił jak burza nawet przy minus 28 bez problemu i bez garażu -polecam!
  
 
72Ah to ja mam w smoczycy - w zupełności wystarcza by poruszyć sześć garów przy -23*C. Wydaje mi się, że jednak w espero to lekka przesada... Dodam jeszcze, że mam alternator 120A
choć z drugiej strony... ojciec w bagażniku syrenki woził wielgachny akumulator od jakiegoś stara - nie było bata by nie odpaliła, czasami zdarzało się przeparkować na rozruszniku
  
 
Z opisów wynika że wszystkie silniki w Espero miały alternator 85A i akumulator 55Ah/27A. Jak aku będzie za duży to może się nie doładowywać. Ja tam bym nie ryzykował. Tym bardziej że 55 będzie tańszy niż 72.
  
 
Cytat:
2010-02-05 02:01:36, robert_or3 pisze:
Z opisów wynika że wszystkie silniki w Espero miały alternator 85A i akumulator 55Ah/27A. Jak aku będzie za duży to może się nie doładowywać. Ja tam bym nie ryzykował. Tym bardziej że 55 będzie tańszy niż 72.


Nie przesadzaj!
Przecież akumulator nie ładuje się przez cały czas pracy silnika.
Przyjmuje prąd tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba.

Ja tak jak już wspominałem w innym wątku mam od Listopada 2007 akumulator Varta 60Ah 570A (230zł) i nigdy nie miałem z nim problemów.
Najważniejsze w akumulatorze jest prąd rozruchu. Dla Espero dobrze jeśli jest on ok. 500A
  
 
Cytat:
2010-02-05 00:13:50, Robert_S pisze:
".. ojciec w bagażniku syrenki woził wielgachny akumulator od jakiegoś stara "..


...widać Tata z tej samej "grupy rocznikowej" co mój
choć byliśmy lepsi nieco, bo giga aku ze Stara właśnie (wtedy 120Ah był naprawdę DUŻY),
mieszkał jakiś czas w bagażniku naszego 126p !
- miało to , oprócz 100% pewnego rozruchu, jeszcze jedną odczuwalną zaletę - wyraźnie poprawiało zdolności trakcyjne maluszka

Wracając do sedna ..nie słyszałem, żeby przy sprawnym alternatorze w miarę nowego auta, zastosowanie nawet o blisko 30Ah większego niż nominał aku powodowało jego niedoładowanie

- natomiast w drugą stronę jak najbardziej ( mniejsza pojemność była powodem chronicznego braku możliwości rozruchu)
  
 
Cytat:
2010-02-05 09:09:15, kisztan pisze:
Nie przesadzaj! Przecież akumulator nie ładuje się przez cały czas pracy silnika. Przyjmuje prąd tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba. Ja tak jak już wspominałem w innym wątku mam od Listopada 2007 akumulator Varta 60Ah 570A (230zł) i nigdy nie miałem z nim problemów. Najważniejsze w akumulatorze jest prąd rozruchu. Dla Espero dobrze jeśli jest on ok. 500A

W poprzednim poście oczywiście miło być 270A a nie 27 Oczywiście zgadzam się z Tobą. Problem polega na tym że jeśli akumulator ma zbyt dużą pojemność będzie potrzebował więcej czasu na ładowanie, a co za tym idzie może pojawić się potrzeba ładowania go co jakiś czas poza samochodem. Poza tym w Twoim przypadku jest to różnica zaledwie 5 Ah, ale przy akumulatorze 72 Ah będzie to już 17 Ah. Swoją drogą to muszę zobaczyć jaki ja mam akumulator bo wiem że poprzedni właściciel go wymieniał, a ja nawet nie wiem jaki mam W każdym razie kręci rozrusznikiem w każdych warunkach chociaż jest lekko rozładowany.
  
 
Wierzcie lub nie ale mam go u siebie w pracy.
Klient przyniósł akumulator Kager rozładowany na maxa mówił, że był.
Ładował go 24 godziny i się nie ładuje do pełna.
Kolega sprawdza urządzeniem i za iskrzyło mocno. Więc przełożył + urządzenia do - Akumulatora.
Nie wiedziałem, że coś takiego jest możliwe.
Akumulator teraz zamiast + ma - i odwrotne...
Koleś co go ładował podłączył odwrotnie prostownik...


[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2010-02-05 15:43:10 ]

[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2010-02-05 15:43:55 ]
  
 
Cytat:
2010-02-05 15:41:59, Ikarus260 pisze:
Wierzcie lub nie ...


Akumulator teraz zamiast + ma - i odwrotne... Koleś co go ładował podłączył odwrotnie prostownik..


Gdyby tak było ...bezpieczniki w prostowniku poleciały by w ułamek sekundy
Gdyby miał gwoździe zamiast bezpieczników ..spaliło by się wszystko w cholerę (w najlepszej opcji) !


tak więc...z mojej strony (ponieważ dałeś nam szansę ) NIE WIERZĘ
  
 
Mam Akumulator za sobą. Pokazuje tak jak piszę. Zrobię zdjęcia i jutro wstawię, b telefonie aparat wysiadł. Zrobię zdjęcia dokładne i zobaczycie dziwne zjawisko...
  
 


...wczoraj byłem "obrażony" ...bo po dwóch odpowiedziach zauważyłem, że wątek jest zablokowany .....pewnie miałem "zwidy"



Ale dziękuję za takie zainteresowanie !

Chcę wrzucić taką krowę bo jak się dowiedziałemsię ile u nas taksówkarze biorą za użyczenie swojego akumulatora ....to mnie zalała biała gorączka 40 - 50 zł !!!

to jest rozbój w biały dzień !!!!!!

Więc dam 100 zł więcej w sklepie za akumulator ale żydom nie dam zarobić...

Tym bardziej, że może wykorzystam go w przyszłości do innego samochodu [swoje i nowe - się wie co się ma ]

Ale interesuje mnie sprawa dopasowania takiej pojemności akumulatora do istniejącego w espero układu regulacji ładowania - czy ma ktoś jakieś doświadczenia z tym tematem ?

-------------------------------------------------

aha - akumulator zmieści się na styk, ale nie będzie możliwości jego przymocowania (chyba to oleję). Przy wkładaniu będę musiał wyciągać przewód WN z cewki do kopułki ...ale się wciśnie
  
 
Moje zdjęcia dotarły do Bogdana, znaczy status CZEKA.
MMSy powinny nie długo dojść więc Bogdan wstawi za jak na[pisał 2 godziny...
  
 
Cytat:
2010-02-05 16:07:30, bogdan1 pisze:
Gdyby tak było ...bezpieczniki w prostowniku poleciały by w ułamek sekundy Gdyby miał gwoździe zamiast bezpieczników ..spaliło by się wszystko w cholerę (w najlepszej opcji) ! tak więc...z mojej strony (ponieważ dałeś nam szansę ) NIE WIERZĘ


A ja wierzę, bo znam takie przypadki. Mógł tak zrobić jeśli aku był całkowicie rozładowany

Co do tematu: przy jeździe na krótkich odcinkach to oryginalne aku potrafią być nie doładowane, a co dopiero przesadnie za duże od oryginału. Ja mam standard już 6-cio latka i w te mrozy nie było z nim problemów

[ wiadomość edytowana przez: pasiek dnia 2010-02-05 18:04:21 ]
  
 
Cytat:

Klient przyniósł akumulator Kager rozładowany na maxa mówił, że był.

Cytat:
A ja wierzę, bo znam takie przypadki. Mógł tak zrobić jeśli aku był całkowicie rozładowany




Tak też właśnie napisałem

[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2010-02-05 19:28:21 ]
  
 
Cytat:
2010-02-05 16:07:30, bogdan1 pisze:
Gdyby tak było ...bezpieczniki w prostowniku poleciały by w ułamek sekundy Gdyby miał gwoździe zamiast bezpieczników ..spaliło by się wszystko w cholerę (w najlepszej opcji) ! tak więc...z mojej strony (ponieważ dałeś nam szansę ) NIE WIERZĘ


Z przykrością muszę Bogdanie przyznać rację Autobusowi, również znam taki przypadek z autopsji.
Sprawa jest dość dawna bo sprzed chyba siedmiu lat.
Pamiętam jak przyjęli do firmy jednego takiego młodego elektryka zaraz po szkole.
Podłączył kompletnie rozładowany akumulator z firmowej Astry pod prostownik.
Następnego dnia inny elektryk podłączając aku w samochodzie doznał niebywałego zdziwienia, kiedy to za każdym razem waliły mu iskry.
Dopiero sprawdzając miernikiem doszedł co jest grane.
Niestety rozładowanie aku i ponowne jego naładowanie (z prawidłową biegunowością) nic nie dało. Trzeba było kupic nową baterię.
  
 
e tam ...z przykrością zara ..jakby Autobus nie zaczął od ..."wierzcie lub nie "...to może bym ostrożniej do tematy podejsznął


2 godziny ..ale w pracy więc jak zwykle ..konkretny poślizg (dobrze, że się w tej samej dobie zmieściłem :



tu je niby dobrze podłączone...ale urządzenie nie działa


,a na foto poniżej - podłączone "źle" i działa :