Alternator wyzionął ducha

Cześć.
Praktyka pokazuje, że kąpiele błotne nie służą alternatorom, szczególnie takim, którym brakuje pół roku do pełnoletności
"Ładowanie" mu się zrobiło na poziomie 12,8-13,2V powolutku dochodząc do 13,5V na podwyższonych obrotach. Akumulator sprawny, sprawdzony testerem obciążeniowym w zakładzie.
Alternator po minucie-dwóch pracy robi się tak gorący że nie można go dotknąć i lekko zalatuje spalenizną
Rozebrałem dziada, pomierzyłem i oto wyniki z uwzględnieniem błędu pomiaru taniego miernika:
Stojan - między poszczególnymi wyprowadzeniami uzwojeń każdy z każdym - 0om, między każdym wyprowadzeniem uzwojeń a obudową - 3-3,5om.
Wirnik: ok. 3,5-4om
Diody - mostek złożony z ośmiu diód zalakierowany, zasyfiony że ciężko dotrzeć do końcówek, nie mówiąc o próbie rozgryzienia schematu połączeń. Sześć diód od wewnętrznej końcówki w kierunku zacisku + mają ok. 0,5V, tylko dwie najbliższe zaciskowi plusowemu pokazują 0,99V tak, jakby prąd płynął gdzieś przez dwie naraz w szeregu. Cholera, nie pomierzyłem tych dwóch w drugą stronę
Nie wiem, jak pomierzyć działanie regulatora
I teraz klasyczne pytanie - co padło ? (oprócz tego że alternator )
Czy te dwie diody tak mają mieć, czy ta rezystancja stojana do obudowy jest prawidłowa ? Nie mam pojęcia jak to ma wyglądać w zdrowym ustrojstwie
Pozdro.

Cytat:

2010-09-18 10:50:17, Bigelektron pisze: Mozesz sobie te pomiary wsadzic.

Eee... napięcie w czasie pracy to chyba coś mówi ?

Diody sa po 3 laczone w mostki ..3 diody w kierunku zacisku plusa ,3 diody na mase jako zapora ,i czasem jeszcze 3 lub 2 na wzbudzenie. [/quote]

Standardowy prostownik 3 fazowy. Stojan jest w gwiazdę, to nie ma najmniejszego problemu z rozgryzieniem, ale właśnie zastanawiały mnie te dwie dodatkowe diody.

Cytat:

Aby sie dowiedziec ktora z 3 diod w mostku nie przewodzi albo ma przebicie to bys musial je porozcinac,a potem polutowac,i o ile to rozcinanie by wytrzymaly ,to tego lutowania napewno juz nie.

Lutowanie to może by i przeżyły, pytanie tylko jak szybko by się to rozsypało

Cytat:

[...]Stojan sprawdza sie organoleptycznie-jak ma fragmenty gdzie lakier jest spekany,czarny wyzarzony,to sie wypala w piecu i lakieruje na nowo,

Zastanawia mnie tylko to przejście na obudowę, bo wszędzie gdzie czytałem, to pisali że nie powinno być

Cytat:

[...]Dlatego nie oplaca sie zagladac wogole tam do srodka

Zaglądnąć zawsze się opłaca. Można zobaczyć co tam w środku siedzi
Naprawiać niekoniecznie. "Nowy" właśnie dzisiaj przyjechał i zaraz idę do garaży

Cytat:

Chyba ze tylko skonczyly sie szczotki,ale jak szczotki sie koncza to i reszta dlugo nie pociagnie.

Ten przeżył 1,5 kompletu szczotek przy oficjalnych 300tys. przebiegu.
Jednak rajdy po bezdrożach to nie to co alternatory lubią Do dzisiaj nie mogę domyć wygłuszenia maski
Pozdro.

Cytat:

2010-09-18 23:11:20, Bigelektron pisze: Jezeli z uzwojenia stojana na mase jest 3 ohm to ktoras dioda na plytce (-) ma przebicie

Czyli wychodzi na to, że mam przebicie na stojanie, bo mierzyłem wszystko zdemontowane kompletnie. Mostek, szczotki i regler były wypatroszone, a alternator rozpołowiony
Diody też mierzyłem zdemontowane więc nie może być mowy o połączeniu równoległym przez uzwojenie stojana
Aż tak źle ze mną nie jest, choć z miernictwa orłem nie byłem
Pozdro.

Cytat:

2010-09-19 02:10:22, Bigelektron pisze: Jezeli mierzyles sam stojan to tak.Skoro tak to stojan do pieca plus lakier i powinno byc ok regeneruja to dosc tanio.

Nie będę się babrał "Nowy" już jest zamontowany i pięknie ładuje
Co ciekawe, bez obciążenia daje jakieś 14,1V a obciążony ok. 350W daje 14,45V Mowa oczywiście o złączu alternatora, bo na akumulatorze jest jakieś 0,2-0,3V mniej.
Pozdro.

Cytat:

2010-09-19 20:55:29, Egiptos pisze: Z innej beczki. Kolego Perzan wygłuszenie maski masz oryginalne czy robiłeś sam??

Oryginał z kopciucha
Pozdro.