[E11] 4e-fe "dziwne" wolne obroty na zimno

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam po kilkuletniej przerwie,
Mam taki problem:
Po uruchomieniu silnika na zimno (np. teraz na mrozie, gdzie w garażu mam -2°C)przez pierwsze 30sek. silnik pracuje równo na podniesionych obrotach (powyżej 1000obr/min zależnie od temperatury). Potem obroty gwałtownie spadają, silnik gaśnie -- trzeba trzymać go na gazie.
Jak się trochę rozgrzeje (ok. 2 minuty pracy, tak aby wskazówka wskaźnika temperatury zaczęła się podnosić znowu jest OK).

Dzieje tak się na benzynie bo na zimnym silniku gazu nie włączam.

Jak do tej pory sprawdziłem:

1. Kody błędów -- brak
2. Czujnik temperatury cieczy chłodzącej -- jest OK,
tzn. przy -2°C rezystancja wynosi 5.81kOhm (czyli mieści się w charakterystyce)
i w miarę rozgrzewania się silnika rezystancja spada.
3. Czujnik temperatury powietrza w kolektorze dolotowym -- jest OK
tzn. rezystancja i reakcja na zmianę temperatury też w normie
4. Czujnik położenia przepustnicy -- jest OK
tzn. rezystancja i reakcja na zmianę położenia przepustnicy też w normie
5. Cewka zaworka sterującego wolnymi obrotami -- jest OK
tzn. rezystancja też w normie
6. Zaworek sterujący wolnymi obrotami -- sprawdzony przez mechanika i wg niego jest OK
7. Szukajką historię forum

pomysły mi się kończą -- co to może być?
  
 
Miałem podobne objawy w E 11 Ale po przełączeniu się na LPG . Wymieniłem Przewody i świece . Tu nie oszczędzałem a kupiłem w serwisie. Niewiele drożej. Teraz śmiga już ponad rok Wczesniej kupiłem zamiennik przewodów i wytrzymały 2 tygodnie. Jeszcze kasy nie chcieli oddać tylko wymienić . W serwisie zapłaciłem 20 zł drożej za oryginały.
  
 
Cytat:
2010-12-04 18:34:34, IDEA pisze:
Miałem podobne objawy w E 11 Ale po przełączeniu się na LPG . Wymieniłem Przewody i świece . Tu nie oszczędzałem a kupiłem w serwisie. Niewiele drożej. Teraz śmiga już ponad rok Wczesniej kupiłem zamiennik przewodów i wytrzymały 2 tygodnie. Jeszcze kasy nie chcieli oddać tylko wymienić . W serwisie zapłaciłem 20 zł drożej za oryginały.



Przewody mają 6 miesięcy i choć to zamienniki to nie było z nimi żadnych problemów.

Ale świece faktycznie swoje mają i trzeba by je wymienić.
  
 
Ale co sprawdzal... ze jest chyba
Zdejmij uzwojenie z ISC jezeli wyczujesz najmniejszy opor pokrecajac wirnikiem to do czyszczenia.
  
 
Cytat:
2010-12-04 22:38:50, Bigelektron pisze:
Ale co sprawdzal... ze jest chyba


No niby miał go rozbierać i czyścić....
Cytat:

Zdejmij uzwojenie z ISC jezeli wyczujesz najmniejszy opor pokrecajac wirnikiem to do czyszczenia.


Patrzyłem na niego dziś wieczorem ale jest przykręcony śrubami z do których potrzebny jest klucz w postaci pięcioramiennej gwazdki . I jak to odkręcić ?
  
 
Cytat:
2010-12-04 22:51:12, wojstank pisze:
Patrzyłem na niego dziś wieczorem ale jest przykręcony śrubami z do których potrzebny jest klucz w postaci pięcioramiennej gwazdki . I jak to odkręcić ?


No wlasnie taka gwiazdka To mozesz byc pewien ze nie rozbieral a sa chociaz slady ze rozbieral czy sruby zardzewiale od nowosci.Tak sie sklada ze przewaznie jak sa problemy z biegiem jalowym to ktos to podobno czyscil,potem sie okazuje ze nieskutecznie.Taka prosta czynnosc tylko ze jak wszystko wymaga precyzji i dokladnosci,ale jak nic msci sie za fuszere
  
 
Cytat:
2010-12-05 11:14:43, Bigelektron pisze:
No wlasnie taka gwiazdka To mozesz byc pewien ze nie rozbieral a sa chociaz slady ze rozbieral czy sruby zardzewiale od nowosci.Tak sie sklada ze przewaznie jak sa problemy z biegiem jalowym to ktos to podobno czyscil,potem sie okazuje ze nieskutecznie.Taka prosta czynnosc tylko ze jak wszystko wymaga precyzji i dokladnosci,ale jak nic msci sie za fuszere


Są ślady -- widać, że było to rozbierane, ale czy dobrze zrobione
Najchętniej sam to sobie sprawdzę, pozostaje pytanie jak rozkręcić te gwiazdki?
  
 
No i dorwałem statecznie te śmieszne torxy i wyczyściłem zaworek wolnych obrotów -- chodzi idealnie (tak lekko, że jak dmuchnę to się kręci).
I noc nie pomogło -- dalej obroty 30sek po odpaleniu silnika spadają tak, że strasznie sinikiem szarpie.
Dodatkowo zauważyłem, że jak się silnik dobrze rozgrzeje to po dłuższej pracy na wysokich obrotach (tak ze 3000) wolne obroty robią się strasznie niestabilne.

Sprawdziłem sondę lambda i okazuje się, że po rozgrzaniu się sonda pokazuje cały czas stan wysoki (czyli za bogatą mieszankę) -- napięcie jest 0.7 do 0.8V.
Nie ma słynnej sinusoidy.
Stan niski (mieszanka uboga) jest sygnalizowany tylko jak się gwałtownie przepustnicę otworzy albo jak po chwili pracy na wysokich obrotach przepustnicę się zamknie.
To świadczy o tym, że sonda jednak reaguje na zmianę składu spalin.

I teraz mam dwie możliwości:

- albo sonda jest już walnięta ale nie całkiem (czyli za mało czuła)
tylko jak to sprawdzić?

- albo sonda jest OK i z jakiś powodów ECU steruje za bogatą mieszankę
tylko jaki może być powód?
  
 
Chcąc sprawdzić sondę po prostu ją odepnij i pojeździj trochę, komputer pracuje wtedy na uśrednionych wartościach. Jak będzie lepiej to masz odpowiedź
  
 
Cytat:
2011-01-08 21:07:03, wojstank pisze:
obroty 30sek po odpaleniu silnika spadają tak, że strasznie sinikiem szarpie. Dodatkowo zauważyłem, że jak się silnik dobrze rozgrzeje to po dłuższej pracy na wysokich obrotach (tak ze 3000) wolne obroty robią się strasznie niestabilne.



Kiedyś miałem podobne objawy i powodem okazał się zły kąt wyprzedzenia zapłonu. Co prawda w innym samochodzie na innym silniku, ale... silnik to silnik, więc może sprawdź.
  
 
Cytat:
2011-01-08 21:07:03, wojstank pisze:
No i dorwałem statecznie te śmieszne torxy i wyczyściłem zaworek wolnych obrotów -- chodzi idealnie (tak lekko, że jak dmuchnę to się kręci). I noc nie pomogło -- dalej obroty 30sek po odpaleniu silnika spadają tak, że strasznie sinikiem szarpie. Dodatkowo zauważyłem, że jak się silnik dobrze rozgrzeje to po dłuższej pracy na wysokich obrotach (tak ze 3000) wolne obroty robią się strasznie niestabilne. Sprawdziłem sondę lambda i okazuje się, że po rozgrzaniu się sonda pokazuje cały czas stan wysoki (czyli za bogatą mieszankę) -- napięcie jest 0.7 do 0.8V. Nie ma słynnej sinusoidy. Stan niski (mieszanka uboga) jest sygnalizowany tylko jak się gwałtownie przepustnicę otworzy albo jak po chwili pracy na wysokich obrotach przepustnicę się zamknie. To świadczy o tym, że sonda jednak reaguje na zmianę składu spalin. I teraz mam dwie możliwości: - albo sonda jest już walnięta ale nie całkiem (czyli za mało czuła) tylko jak to sprawdzić? - albo sonda jest OK i z jakiś powodów ECU steruje za bogatą mieszankę tylko jaki może być powód?


Sprawdz czy napewno masz wydech szczelny-jak lapie lewe powietrze to tak sie dzieje,lub wypnij sonde .A luzy zaworowe sprawdzales, zwlaszcza jak jest gaz to moga byc ciasne wydechy.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2011-01-10 22:11:41 ]
  
 
Cytat:
2011-01-10 22:09:12, Bigelektron pisze:
Sprawdz czy napewno masz wydech szczelny-jak lapie lewe powietrze to tak sie dzieje,lub wypnij sonde .A luzy zaworowe sprawdzales, zwlaszcza jak jest gaz to moga byc ciasne wydechy. [ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2011-01-10 22:11:41 ]


Wydech jest raczej szczelny -- w sobotę mierzyłem sondę siedząc pod autem w kanale przy pracującym silniku i zauważyłbym jakby były nieszczelności.
Ale zawory dopisuję do sprawdzenia.

Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz -- wczoraj sprawdziłem, że na złączu diagnostycznym po przełączeniu się na gaz sygnał sondy zaczyna się zmieniać zgodnie z regułami. Tyle, że gazownicy wpięli się do sondy PRZED złącze diagnostyczne i teraz nie wiem czy na gazie sonda pracuje normalnie czy po prostu to co widzę to sygnał emulacji sondy generowany przez komputer LPG.

Wie ktoś czy instalacje gazowe emulują sondę lambda?
Mam Landi Renzo drugiej generacji typu A/1-V05-E.
  
 
Cytat:
2011-01-11 07:44:36, wojstank pisze:
Wydech jest raczej szczelny -- w sobotę mierzyłem sondę siedząc pod autem w kanale przy pracującym silniku i zauważyłbym jakby były nieszczelności. Ale zawory dopisuję do sprawdzenia. Ciekawi mnie jeszcze jedna rzecz -- wczoraj sprawdziłem, że na złączu diagnostycznym po przełączeniu się na gaz sygnał sondy zaczyna się zmieniać zgodnie z regułami. Tyle, że gazownicy wpięli się do sondy PRZED złącze diagnostyczne i teraz nie wiem czy na gazie sonda pracuje normalnie czy po prostu to co widzę to sygnał emulacji sondy generowany przez komputer LPG. Wie ktoś czy instalacje gazowe emulują sondę lambda? Mam Landi Renzo drugiej generacji typu A/1-V05-E.


Wydech trzeba zatkac najlepiej starym butem .Jedna osoba zatyka ,a druga slucha gdzie syczy i szuka sladow okopcenia.Na zalaczonym silniku oczywiscie.
wiekszosc instalacji gazowych emuluje-masz wtedy taka skrzynke z napisem emulator albo sonda lambda costam costam.
A jak sonda stoi na 0.8 to czuc z rury niespalona mieszanke?
Odepnij sonde i sprawdz jeze limasz sinusoide tzn ze jest emulator.Pozatym sprawdzisz czy na odpietej sondzie dalej swiruje czy jest ok.
Ja bym jednak te zawory obstawial lub rozrzad przestawiony.
Musisz poprostu sprawdzac po kolei ,powoli i dokladnie punkt po punkcie,az znajdziesz przyczyne.


[ wiadomość edytowana przez: Bigelektron dnia 2011-01-11 20:39:50 ]
  
 
Cytat:
2011-01-11 20:32:47, Bigelektron pisze:
Wydech trzeba zatkac najlepiej starym butem .Jedna osoba zatyka ,a druga slucha gdzie syczy i szuka sladow okopcenia.Na zalaczonym silniku oczywiscie. wiekszosc instalacji gazowych emuluje-masz wtedy taka skrzynke z napisem emulator albo sonda lambda costam costam. A jak sonda stoi na 0.8 to czuc z rury niespalona mieszanke? Odepnij sonde i sprawdz jeze limasz sinusoide tzn ze jest emulator.Pozatym sprawdzisz czy na odpietej sondzie dalej swiruje czy jest ok. Ja bym jednak te zawory obstawial lub rozrzad przestawiony. Musisz poprostu sprawdzac po kolei ,powoli i dokladnie punkt po punkcie,az znajdziesz przyczyne.


No to w sobotę mam co robić: luzy zaworów, jescze raz lambda tylko z gazem, przestawienie rozrządu, przedmuchy w wydechu -- przynajmniej nie będzie nudno

Tylko jak pachnie niespalona mieszanka? Pytam poważnie bo akurat węch u mnie nietęgi i muszę wytłumaczyć żonie co ma wyczuć.
  
 
Cytat:
...Tylko jak pachnie niespalona mieszanka?...


Benzyną
  
 
Ja miałem taki objaw - żle poskładany rozrząd po awarii (4E-FE). Mechanior od laweciarza jak oddawał auto powiedział, że trzeba przepustnicę wyczyścić, ale to by był zaje...sty zbieg okoliczności, żeby urwany pasek miał wpływ na syf w przepustnicy. Tym bardziej, że m.in. w tej sprawie odwiedziłem na wiosnę Bigelektrona . Odwiozłem więc brykę do gościa, który mi zawsze paski wymienia, poskładał na nowo i śmigam
Ja bym nie grzebał po Japońcach koło głowicy.
Nie znam się za bardzo, ale przy gazie auto lubi zgasnąć i odpalić "na popych" przy dojeżdżaniu tak, że nawet nie zauważysz. Na gazie działają różne nienaturalne warunki, może słabo naciągnięty pasek - mógł rzeczywiście przeskoczyć o ząb.
  
 
Jeszcze jedno!
Przy kablach i świecach jeśli gdzieś wzrasta opór- zawsze mi słychać w radiu cykanie zsynchronizowane z obrotami. Wtedy wiem że coś jest nie tak w kopułce czy na kablach. Odpal radio na muzyce poważnej, wtedy lepiej słychać
Jak wyczyszczę to mam znowu Hi FI
  
 
Więc tak:
Na zimnym silniku sprawdzone luzy zaworów i:
- jeden zawór dolotowy ma za luzy małe i
- wszystkie wydechowe
Na regulację luzów jestem już umówiony.

Dodatkowo sprawdziłem świece (były wymieniane ok. 15kkm) -- 3 wyglądają ok (elektrody mają kolor kawy z mlekiem) ale świeca z drugiego cylindra ma elektrody czarne, Wyciek oleju do cylindra? Wyciek płynu chłodzącego? Uszczelka głowicy? Lejący wtryskiwacz?

Po uruchomieniu zimnego silnika z rury wydechowej sporo dymi (dużo spalin, które śmierdzą po rozgrzaniu już nie dymi i zapach raczej normalny), więc czyżby uszczelniacze zaworów?

Przemierzyłem jeszcze raz sondę lambda i:
- na zimnym silniku sonda nie daje żadnego sygnału
- po chwili jak się sonda rozgrzeje sygnał jest prawidłowy (zmienny)
- w miarę rozgrzewania się silnika sonda zaczyna sygnalizować zbyt bogatą mieszankę (efekt zbyt małego luzu zaworów wydechowych )
- po przełączeniu na gaz sonda zaczyna dawać ponownie sygnał zmienny
- po przełączeniu na benzynę sonda znowu pokazuje mieszankę zbyt bogatą

Sygnał sondy na LPG zmienia się 4 razy w ciągu 10sek przy 2500 obr.min. Co prawda wg książek powinno to min. 8 cykli ale jest to podane dla benzyny i sądzę, że to raczej "wina" instalacji gazowej.

Przy okazji potwierdziłem, że instalacja LPG emuluje sondę -- sygnały na sondzie i na złączu diagnostycznym zmieniają się w zupełnie innym rytmie.

Będą już pod autem przytkałem rurę wydechową i poszukałem przedmuchów -- ale nic nie znalazłem.

Razem z żoną powąchaliśmy też spaliny ale poza lekkim hayem nic szczególnego nie wyczuliśmy

Moje wnioski są takie, że sonda lambda jest OK a muszę szukać dlaczego sonda sygnalizuje za bogatą mieszankę.

Po pierwsze są do regulacji zawory.
Potem do sprawdzenia drugi cylinder.
Kadłub silnika jest cały mokry od oleju, ale głowica jest sucha -- czyżby uszczelka głowicy
  
 
Razem z żoną powąchaliśmy też spaliny ale poza lekkim hayem nic szczególnego nie wyczuliśmy
Nie przyzwyczajajcie sie zbytnio
Wniosek taki:po regulacji zaworow bedzie ok.
  
 
No i na razie nie jest OK.
Mechanik stwierdził, że luzy zaworów są dobre -- tzn. on zmierzył, że wydechowe mają 0.19mm i w niego to jest OK.
Ja znalazłem w necie, że powinny być 0.25 do 0.35 albo nawet 0.31 do 0.41.
Czy ktoś wie jaki naprawdę powinien być luz zaworów w 4e-fe?
Dla zaworów wydechowych i ssących?

Najlepsze, że mechanik stwierdził, że im mniejszy luz tym lepiej bo zawory się bardziej otwierają i tym rozwalił mnie zupełnie

Wychodzi mi, że albo jechać na regulację do ASO albo zrobić to samemu... bo sprawdziłem już wszystkich mechaników w mojej okolicy i albo głupota albo niesolidność....

Tylko jeszcze muszę wykombinować jak wyjąć płytki nie rozbierając całego silnika.