Pomocy !!! Polonez nie pali.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam! Jestem od niedawno w Krakowie i potrzebny mi lekarz albo dobry znachor dla mojego Poldzia Caro 1.6 '93. - najlepiej gdzieś koło Prądnika Czerwonego. Samochód dostał paręnaście dni temu nowe świece i nowy gaźnik (został w warsztacie źle ustawiony. Przy mrozie rozruch był bardzo trudny a w trakcie jazdy krztusił się gdy nie miał włączonego choćby małego ssania). Na raz, przedwczoraj całkiem przestał odpalać. Wykręciłem świece, były suche. Podładowałem akumulator. Przeczyściłem kopułkę. Przeczyściłem wiązkę. Psiknąłem WD40 na niektóre wtyczki podzespołów zapłonowych - zazwyczaj to pomagało, ale niestety. Próbowałem odpalić ale nawet się nie zakrztusi. Paliwo jest do połowy filtra. Może też znacie adres sklepiku z częściami. Pozdrawiam i z góry dziękuję za jakieś pomocne informacje!


[ wiadomość edytowana przez: ikcadred dnia 2011-03-06 13:32:43 ]