Dziś w drodze na miasto.
Dojeżdżam do naprawdę sporego węzła komunikacyjnego, delikatnie hamuję przed światłami i ....... nagle taki jakiś dziwny ni to huk? ni to odgłos pęknięcia. A wszystko to z komory silnika
Silnik gwałtownie stracił moc, odgłos pracy straszno/dziwny.
Spore zadymienie z tyłu.
Nosz ja cierpie dole
pomyślałem, no to qrfa pięknie.
Sobota, plany wyjazdowe etc.etc.
Co się stało że się zasrało
Pierwsza myśl, uszczelka.
Ale coś mi nie pasuje, jade dalej bo wyjścia nie mam.
I tak wolniutko, wspomagany "awaryjnymi" turlam się do sensownego miejsca, gdzie będzie szansa coś sprawdzić lub naprawić, lub ktoś mnie na linke weźmie.
Meśka bulgocze silnikiem, dymi z rury, totalny brak mocy.
I tak snując się w oparach nie spalonej ropy (2.2Dti) intensywnie przeszukuje zakamarki mózgu, w poszukiwaniu wiedzy motoryzacyjnej. (oj cieniutkooo
)
Uszczelka raczej niee, (mam nadzieję)
Odgłos podobny do tego jak był tzw."strzał" jak miałem kiedyś dawno temu LPG.
No to czepiam się tej myśli zachłannie, i snuję domysły.
A może to tylko rura doprowadzająca powietrze?!?!
Kompletnie się na tym nie znam, a na dokładkę to pierwszy diesel w życiu
Taaak, to MUSI być TA! rura!
Zanim dojechałem (doczołgałem) się na miejsce, to już byłem praktycznie przekonany (sam siebie przekonałem
) że to uszkodzona rura powoduje brak połączenia między turbiną a silnikiem, a co za tym idzie, nie wystarczającą ilość powietrza.
Czyli silnik ma tyle, ile sam sobie zassie!
Do tego stopnia sam siebie utwierdziłem w tej diagnozie, że jak już zaparkowałem, to praktycznie natychmiast po otwarciu machy, swoje piękne oczy skierowałem do poszukiwania uszkodzenia zdiagnozowanego w moim laickim umyśle.
I co?! I BINGOOOO
Dokładnie to, no po prostu wzieła i się spadła!
Nie mam pojęcia dla czego, ale spadła.
5 minut, jeden sztorcowy, dokręcony cybant i gra muzyka.
A raczej dieselek klekocze jak ucieszony
ps.Narzędzi jako takich, nie posiadam w samochodzie żadnych.
Nawet siurkowkrenta.
Musiałem obudzić 3 osoby zanim trafiłem na odpowiedni klucz.
No to i tyle, alee adrrenalina byłaa