Pasek rozrządu - Carina E - po raz kolejny...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Jestem debiutantem na tym szacownym forum i mam nadzieję, że fachowcy udzielający się tutaj bedą łaskawi podzielić sie ze mną swoja nieprzebraną wiedzą...
Pragnę zaznaczyć, że nie jestem mechanikiem i mój problem może u niektórych wywołać uśmiech politowania, ale raz kozie...
Przeczesałem forum w poszukiwaniu wiadomości na temat rozrządu i wymiany paska w silniku 4A-FE, ale nie mimo to mam jeszcze kilka pytań...
Jeżdżę swoja Carinką '95 od roku i jestem jej drugim właścicielem, właśnie stuknęło mi 120 tys. Do zajrzenia na forum skłoniło mnie podejrzane dzwonienie na pierwszych 3 biegach w momentach kiedy silnik jest bardziej obciążony( np. za wysoki bieg), ale nie o tym chcę pisać. Z tego co udało mi się tu wyczytać (ku mojej trwodze!), na forum pasek poleca się zmienić po 60 tys., w ASO po 100 tys. Jak juz wspomniałem, mam 120 tys. przebiegu i obawiam się, czy aby nie jest to wciąż oryginalny pasek rozrządu...
A więc moje pytanie brzmi: czy samo sprawdzenie stanu paska ma sens, czy należy od razu go wymienić razem z rolkami i napinaczami? Po prostu nie wiem czy nie wiąże sie to z rozkręceniem połowy silnika - wobec czego koszty wymiany w stosunku do robocizny będą znikome...
Będę niezmiernie wdzięczny za informację i wyrozumiałość , a przy okazji czy moglibyście szanowni forumowicze polecić mi jakiś porządny warsztat w Warszawie? (jestem nietutejszy)...nie chodzi mi o ASO
  
 
Witam
Nie ma co sie zastanawiac tylko trzeba zmienic ten pasek ,koszt zmiany rozrzadu to pryszcz przy ewentualnym remoncie silnika spowodowanym przez jego pekniecie. Jak bedziesz kupowal pasek to oczywiscie z rolka ,przy rozrzadzie jest troche roboty ,ale silnika nie trzeba rozkrecac. Jesli chodzi o cene robocizny to od 100zl w gore ( tak ostatnio placil moj ojciec w Lublinie ),oczywicie omijaj ASO szerokim lukiem. Niestety nieznam zadnego warsztatu w Warszawie. Pozdrawiam

P.S Ja zmieniam pasek co 80 tys ,ale spokojnie mozna na nim zrobic 100tys
  
 
My pasek wymienialiśmy zaraz po kupnie Cariny tez 95r przebieg 200 tys nie wiem czy wczesniej byl wymieniany, ale u nas to byl ostatni gwizdek. Koszt byl ok 300 zl z czesciami, pasek ok 60 i nestety nastaw sie ze lepiej wymienic od razu dwie rolki koszt jedne ok 25zl. Nie bylismy w ASO, warsztat nam zamówił jedną rolke wg naszego zyczenia(po przeczytaniu ksiażki) i musielismy jechac po druga bo sie okazało, że też jest zużyta.
  
 
361zł brutto z częsciami japońskimi
  
 
we wrocku wymiana paska max 100 ztów plus materiał. pasek można akupić już za ooło 30 zetów. ja wymieniam przy okazji grzebania w aucie. 4A-FE ma rozrząd bezkolizyjny więc w raze zerwania nie ma doatkowych koszów poza holowaniem do warsztatu. pozdro
  
 
Wielkie dzięki!
Będę musiał zorientować się w temacie warsztatów w Warszawie, chociaż mam pewne obawy przed oddaniem wozu pierwszemu lepszemu do rozgrzebania...Czy przy montażu rozrządu można coś sknocić? Na co trzeba zwrócić uwagę?
  
 
Cytat:
2005-01-17 20:59:51, rogacek pisze:
4A-FE ma rozrząd bezkolizyjny więc w raze zerwania nie ma doatkowych koszów poza holowaniem do warsztatu. pozdro



Naprawde jest bezkolizyjny ?? Caly czas bylem pewien ,ze jest kolizyjny Pozdro
  
 
Zawsze połowa mówi tak,a połowa tak.Ja słyszałem,że jest kolizyjny i słyszałem,ze niejest kolizyjny.W moim silniku pasek powinno się wymieniać co 100tyś.km,tak mówi ASO,ale można i wcześniej.Odnośnie mojego silnika,to też niewiem,czy jest kolizyjna głowica?
serwisSJ - rozwali mi zawory i tłoki jak się zerwie,czy nie?Silnik 3S-FE.
Mam 170tyś.km i wymieniane przy 105tyś.km,a planuje przy 200tyś,czy to niezapóźno,czy druga i trzecia wymiana niepowinna odbywać się trochę wcześniej ze względu na gorsze warunki pracy paska przy większym przebiegu silnika(brud,ewentualnie troche oleju z uszczelniaczy)? Jak to jest? Różnie słyszałem.
Pozdrawiam serdecznie
  
 
Musisz brac pod uwage warunki eksploatacji silnika.Spora czesc mocy silnika idzie na straty zwiazane z napedem rozrzadu a pasek musi to przeniesc.Kazde gwaltowne przyspieszenie to proba wytrzymalosci dla paska.Sam pasek nie powinien sie nigdy zerwac,chyba ze jest to kiepska podrobka a calosc winy najczesciej ponosi zatarte lozysko na kole napinacza.Silnik 3SFE jest na 100%bezkolizyjny bo sam sprawdzalem,co do 3SGE to dopiero sprawdze niebawem bo wiem na 99% ze nie mialem problemow z okreceniem walu przy nieruchomych zaworach.
  
 
To dobra wiadomość wiedzieć,że jak przypadkowo zerwie mi się pasek,bo i takie przypadki są,to z silnikiem nic niebędzie złego.Ja mam założone wszystko na orginalnych częściach z ASO jakieś pare lat temu więc powinno wytrzymać.