Konkretnie pod maską znajdzie się 1,6-litrowa jednostka turbo o mocy 140 KM, co sprawi, że Cooper SD będzie najmocniejszą dieslowską wersją wśród różnych odmian Cooperów. Nie wiadomo, jakimi konkretnie osiągami będzie się mógł pochwalić nowy silnik, ale oczekuje się, że przyspieszenie i prędkość maksymalna będą lepsze niż w przypadku aktualnych wariantów MINI napędzanych dieslami.
Wracając do wspomnianych już zdjęć szpiegowskich – testowany prototyp MINI Cooper SD 2011 był kabrioletem z licznymi, nowymi elementami poprawiającymi aerodynamikę nadwozia. Dało się zauważyć nowy, tylny zderzak z zamontowanymi centralnie dwoma końcówkami rur wydechowych. Z przodu MINI Cooper SD 2011 miał nieco zmodyfikowany zderzak i spory chwytacz powietrza n masce.
MINI Cooper SD 2011 pojawi się w sprzedaży zapewne jeszcze w tym roku, nie znamy jednak jeszcze ani jego ceny, ani ostatecznego wyposażenia.