Na szczęście w wypadku nie doszło do uszkodzenia innych pojazdów, a jedynym poszkodowanym jest sam kierowca. Bez poważniejszych, zagrażających życiu uszkodzeń ciała został on przewieziony do szpitala.
Sam samochód nie wygląda najlepiej. Zdjęcia pokazują doszczętnie zniszczony pojazd z centralnie umieszczonym silnikiem V12. Generuje on moc 690 KM i 1000 Nm momentu obrotowego. Przy takiej mocy "setka" w okolicach 3,5 sekundy to nic dziwnego, tak więc do wypadku mogło dojść przy znacznej prędkości.
C9 to zupełnie nowy rozdział w historii marki. Dzięki przeniesieniu produkcji do nowych hal, Pagani zamierza wytwarzać 60 sztuk ręcznie budowanych pojazdów rocznie. Aktualna produkcja to 16 sztuk/rok. Silnik pochodzi od AMG. Mimo podobieństw konstrukcyjnych w stosunku do Zondy, C9 to ponad 3770 nowych elementów, jest więc co testować. Dotychczas prototyp widziany był już w RPA i Szwecji. Nie wiadomo jak wypadek wpłynie na dalsze przygotowania. Nie podano też informacji na temat wartości zniszczonego prototypu. Pagani powinna pokazać gotowy pojazd w Paryżu, a produkcja ruszy zapewne pod koniec 2010. Docelowo C9 ma stać się następcą Zondy, tak więc jego cena ostateczna może osiągnąć około 900 000 euro!