2010-06-13 11:29:44
Wczoraj miałem nie miłą przygodę ale prawdziwą.
W tym wątku chciałem wszystkich też ostrzec.
Jestem za Mińskiem Mazowieckim na wsi. Była godzina 0:20 kiedy zbliżała się burza.
Pioruny waliły raz blisko raz daleko.
Więc pomyślałem, że jeszcze trochę po pracuje na laptopie.
W pewnym momencie uderzyło bardzo blisko z tego co się orientuję w słup telekomunikacji, z którego idzie kabel telefoniczny.
Do kabla podłączony jest Live Box.
W momencie uderzenia w słup prąd przeszedł po kablu i w domu słyszalny był okropny huk.
Z laptopa przeszła iskra, którą widziałem na mój palec. Z oczu momentalnie popłynęły łzy.
Jeszcze przez 20 minut palec mnie bolał.
Live Boxa spaliło.
Teraz będę wiedział, że podczas burzy należy odłączać nawet kabel telefoniczny z przyłącza.
Pomyślę też nad wyłączaniem telefonów komórkowych.
Dzwoniłem do TP co z tym faktem zrobić.
Powiedzieli, że wymienią go w ramach gwarancji gdyż one są bardzo czułe na wyładowania atmosferyczne...
Teraz zainstalowałem modem TP, który mi został przed zakupem Live Boxa.
Jak wstałem z łóżka to ze strachu nie wiedziałem co zacząć wyłączać z gniazdka pierwsze.
Latałem po górnej części domu jak opentany.
Może się wydać to śmieszne ale takie jest życie.
-----------------
[ wiadomość edytowana przez: Ikarus260 dnia 2010-06-13 11:54:21 ]