2016-11-14 13:04:02
Witam!
Cóż... można powiedzieć, że jestem po remoncie sprzęgła.
Zanim dojdę do przyczyny usterki jaka mi się przydarzyła wrzucę kilka faktów:
1/ koło zamachowe z wersji silnika 1,6 16V pasuje bez problemu do 1,8 16V - ta sama średnica, to samo mocowanie do wału, pasuje na rozrusznik.
2/ koło zamachowe z wersji 1,6 16V które pracowało z tarczą sprzęgłową o średnicy 220mm pasuje zamiennie z kołem które pracuje z tarczą 210mm
3/ docisk sprzęgła ma taki sam rozstaw śrub jeżeli jest do wersji benzynowej silnika
4/ tarcza sprzęgłowa 220mm z wersji silnikowej 1,8 Pb z 1994r pasuje na wałek w skrzyni IB5 z rocznika 1997
I to na tyle pozytywnych faktów czas na negatywne:
1/ tarcz sprzęgłowa 220mm z wersji 1,8 z 1994 jest cieńsza od tarczy 210mm z wersji 1997r.
2/ nie każdy docisk od wersji z 1997r może pracować z tarczą 220mm, ja mam dwa dociski z poprzednich wymian i jeden ma bieżnie 220mm a drugi 210 - oba sprzęgła były kupione jako komplety z tarczą 210mm
3/łożysko oporowe z wersji 1994 jest zupełnie inne niż z wersji 1997 i o ile cały zestaw jest niemal identyko dawał nadzieje na taki prosty swap niestety - średnica wewnętrzna jest mniejsza!
4/ nie można zastosować łożyska oporowego od wersji 1997 ponieważ są inaczej ukształtowane "piórka" w słoneczku.
Pytanie czy Escorty z 1994 roku miały inną skrzynię biegów - zawsze mi się wydawało, że były tylko IB5 i MTX wygląda jednak na to, że muszą być różnice, że skrzynia od wersji 1994 nie podejdzie do 1997 bo trzeba by wtedy zastosować sprzęgło od wersji 1994. Jako ciekawostkę dodam, że zestaw do 1997 LUKa kosztuje 460PLN a od wersji 1994 zestaw kosztuje nieco ponad 200PLN też LUK.
To by było na tyle jeśli chodzi o porównanie co do czego pasuje a co nie pasuje.
Teraz krótko co u mnie się stało:
Wszyscy którzy sami rozbierali pamiętają zapewne że na widełkach które trzymają łożysko oporowe na górnej części jest takie małe zabezpieczenie (3mm stalowa rurka) która ma za zadanie utrzymać łożysko w odpowiedniej pozycji. U mnie niestety ta rurka chyba wypadła i łożysko zsunęło się z widełek (lekko się przekręciło) dolna część łożyska oparła się o obudowę skrzyni - efekt - jeździłem tak jak bym miał do połowy wciśnięty pedał sprzęgła. Gdyby łożysko przekręciło się w drugą stronę nie było by problemu. Usterka banalna, niestety przez fakt, że nie zrobiłem tego od razu całkowicie spaliłem docisk do naprawy wykorzystałem docisk który w kwietniu tego roku wyjąłem i zastąpiłem dobre nowym. Na szczęście nie wyrzuciłem tego zdjętego więc jestem +460 PLN za zestaw, niestety przez głupie zabezpieczenie kosztowało mnie to 1,5 miesiąca męki z jazdą na pół-sprzęgle i 8 godzin roboty z wyjęciem i włożeniem.
Na koniec jeszcze jedna ciekawostka tarcz po 1,5 miesiąca jazdy na pół-sprzęgle jest taka sama gruba jak nowa a prawie o 1mm grubsza od nowej tarczy z wersji z 1994r.
To by było na tyle jeśli chodzi o mój problem ze sprzęgłem, teraz wszystko wróciło do normy i mam nadzieje że tak pozostanie na dłużej niż pół roku.
Dziękuję wszystkim za pomoc i podpowiedzi.
Pozdrawiam Robert.