2010-10-26 07:19:58
Wiem ze to nie ten dzial ale ze temat tak ladnie zostal poruszony chcialem sie tylko cos dowiedziec. Kleszczak, czy moglbys opisac jakie masz akcje z autem ze podejzewasz cewke i przewody? Bardzo bym Cie prosił. Bo w moim 1.6 16V zetec mam cos takiego. Rano idziemy do autka, odpalamy a odpala mozna powiedziec razem z rozrusznikiem i jazda..... Po 300m zaczyna sie dusic przy wciskaniu gazu, jak sie odpusci jest normalnie, obroty trzyma...., musze czarowac ze sprzeglem i lekkim gazem wtedy, zeby moc jechac dalej. Po kilku metrach mu przechodzi i juz jest git caly dzien chyba ze dluzej postoi, powiedzmy 12 godzin. Ale zauwazylem tez spadek mocy i nie zawsze essi wkreca sie w obroty tak jak powinien. Smieje sie tez ze moj escorcik ma turbine bo czasem jak sie rozpedzam i obroty wskocza tak na 2,5 tys. (okolo) to dostaje "ogromneo" kopa jakby turbinka sie zalaczyla. Dodam ze wtedy auto rozpedzam spokojnie, bez glupot. Czyli ma wtedy taka moc jak go kupilem.Teraz to nie powiem, 160 jeszcze idzie ale trzeba dlugo czekac a kiedys tak nie bylo, byl zrywny i szybki jesli moge tak napisac na 90 KM. Mam nadzieje ze mi ktos podpowie co jest nie tak. I z gory przepraszam moderatorow. Jesli konieczne bedzie usuniecie textu bardzo prosze go przeniesc w odpowiednie miejsce.
-----------------
124 km/h na 3 biegu, to ich zabiło, bo koło dwumasowe weszło w kolizję z turbiną przy zbyt wysokich obrotach. Do tego doszło zapchanie zaworu EGR i oderwanie się tapicerki w kabinie (zakryła oczy kierowcy), który nie mógł dostrzec jaki pedał wciska: gazu