2012-05-23 11:50:29
Tak sobie przypomniałem, że miałem u siebie identyczne objawy. Był prąd, wszystko działało (radio, szyby, lusterka, światła, nawiew), ale po przekręceniu kluczyka była zupełna cisza, nic się nie działo.
Okazało się, że jak kolega pomagał mi przy wyciąganiu akumulatora to poluzował przy klemie o jedną śrubę więcej niż potrzeba. Po naładowaniu następnego dnia wsadziłem akumulator i wszystko było cacy, aż pewnego razu przejechałem po takim wybrzuszeniu na jezdni i auto lekko skoczyło po czym zgasło. Oczywiście nie skojarzyłem, że przy klemie odpiął się jakiś kabel, bo nie wiedziałem, że kolega mi tak pomógł.
Następnego dnia po przyholowaniu auta do warsztatu okazało się, że mam masę od pompy paliwowej pociągniętą bezpośrednio do klemy i akurat była odpięta.
-----------------