2013-12-07 21:24:08
ogólnie panowie patryk pisał o moim essim i powiem tak zmieniłem popychacze ale cos nadal przerywa raz na 3 raz na 4 pracuje, dziś kupiłem krokowy założyłem i nic pomyslałem żeby stary korpus nasmarowac bo nie chodził i się zastał a teraz pewnie nie chce sie otwierać no i miałem rację, lecz tylko pochopnie sie cieszyłem.
Założyłem i tak falują obroty raz dobrze raz żle później trzynał 400-600 obr i przygasał nie umiał utrzymac w okolicy 1000. Powiedziano mi zebym zdjął klemy ale niestety zdjąłem i wg rady kolegi mechanika trzymałem go 5 minut na 1200 i miał sie ustawić niestety nic nie dało to usłyszałem inny sposób przeleć gwałtownie bez piłowania silnika ze 20 km właśnie wróciłem i lipa na kazdym skżyżowaniu gaśnie pozostaje znów ustawić potencjometr na lince na sztywno aby mieć coś koło 1300 cały czas bo nie mam już głowy. mam chyba juz dosyć bo widze ze porażka i beczka bez dna do której ładuje sie pieniadze, chciałbym naprawde zeby auto zaczeło normalnie pracowac ale sie nie znam na tym zawsze jezdziłem maluchami bo je lubie i rozładam rece
. czasu mało bo praca i do miasta trzeba jezdzic komunikacja bo fordzik zdechł. może jest ktoś z okolicy łodzi i andrespola kto się na tym zna i ma program do forda moze na komputerze cos sie znajdzie
? fajnie jak by mógł podjechac do wiśniowej góry, piszcie pw ew gg 612 8668 lub w temacie bede codziennie odwiedzał temat
Dodam ze na zimnym silniku jest ok bo paliładnie jak sie rozgrzeje szlak go trafia i nic nie idzie trzeba nogą gaz trzymać
[ wiadomość edytowana przez: piotrek18-16 dnia 2013-12-07 21:25:39 ]