2004-01-26 01:47:29
ostatnio pisalem wam, ze szlak mi trafil alternator a tu teraz wydech i cewka
normalnie jade sobie w sobote znana trasa do kraka a tu jak nie przywale o asfalt (przelom) to az mi wlosy deba stanely. na szczescie to byl tylko wydech ktory idzie do wymiany w lutym, wiec to jeszcze idzie przezyc. to co sie stalo w kraku "troszke" mnie wnerwilo. wszedlem sobie boczkiem w zakret na sniegu i po ujeciu nogi z gazu nagle zamiast bezyniaka slysze diesla z przed 30 lat
trzy cylindry jak nic. co sie stalo?? sprawdzam a tu nie ma iskry na pierwszej swiecy, wrrr. zmieniam kabel z 1 na 2 i nic wiec sadze, ze to cewka. co o tym myslicie panowie?? jezeli tak jak ja to prosilbym o podanie ceny tego wynalazku. bo nie wiem na ile sie szykowac
thx
pozdro