2008-03-16 00:27:42
Witam
Tak troche OT. Wczoraj w nocy mój kumpel (zachciało mu sie jeździć w nocy po polach-koło łódzikiego lublinka) no i się zakopał autem.
Rano przyjechaliśmy aby go wyciągnąć. Jednak jak sie okazalo nie było to łatwe-próbowalismy odkopywać, podkladać cegły, ciągnąć , pchać-jednak nic niepomagało. Teren na który on wjechał to takie jakby bagna. Jak patrzysz z odległości to taka ładna trawka,a nad nią cieniutka warstwa wody. W rzeczywistości to coś na kształt bagna-wiec odkopywanie niemialo sensu bo za chwile zbierała się kolejna woda. Było na tyle grząsko że musialiśmy odkopywać obydwa auta którymi chciliśmy je wyciągnąć. Pomógł dopiero niezawodny ZETOR. Całe szczęscię w pobliżu była jakaś budowa i po 3 godiznach kombinowania udało nam się znaleźć i poprosić kierowce traktora o pomoc. W jednym momencie nawet on sie zakopał. Ale sam wyjechał. Zerwaliśmy dwie linki. Dopiero koleś z Zetora dał nam jakąś swoją linkę i ona wytrzymała.
Fotki nie dokońca odzwierciedlają sytuacje ale mimo wszystko wygląda to ciekawie-a tak generalnie to mieliśmy ubaw po pachy
Niewiem czy widzicie na tych fotkach-gdzie są trzy auta-ze one są połaczone linką. Próbowaliśmy wyciągnąć Astre ciągnąć go dwoma autami naraz -ale bez sukcesu
" target="_blank">1
" target="_blank">2
" target="_blank">3
" target="_blank">5
" target="_blank">Tytuł strony
" target="_blank">Tytuł strony
" target="_blank">Tytuł strony
" target="_blank">Tytuł strony
" target="_blank">Tytuł strony
" target="_blank">Tytuł strony
" target="_blank">Tytuł strony
" target="_blank">Tytuł strony
" target="_blank">Tytuł strony
" target="_blank">Tytuł strony
[ wiadomość edytowana przez: tommi3737 dnia 2008-03-16 00:40:19 ][ wiadomość edytowana przez: tommi3737 dnia 2008-03-16 00:57:39 ]