ale też mi szkoda 150zł na eksperymenty z których niewiadomo co wyjdzie.
Właśnie o to chodzi.Na 150 zeta to muszę prawie dwie dniówki tyrać.Szkoda by mi było.Zbyt ciężko się pracuje,żeby tak łatwo wydawać kasę na nie sprawdzone gadzety.
Tak właśnie robie. Odginam lusterko w zupełnie inną stronę i problem się rozwiązuje. Myślałem, że jakoś to ucywilizuje, ale też mi szkoda 150zł na eksperymenty z których niewiadomo co wyjdzie.
Powiem tak Twoje wrotki i twoja jazda,a 150 pln na ziemi nie leży.Bynajmniej ja nie widziałem. Przemordujesz się jakoś,a jak będą mocno oślepiać to przestaw lusterko i już.Zawsze możesz je ustawić z powrotem.
Jutro mam prawie 400km do zrobienia po nocy - może spróbuje się tym pobawić, ale wydaje mi się, że próbowałem już wszystkich ustawień. :p No nic, dzięki.
Bo masz źle ustawione.Tego dzyndzla pod spodem weź do siebie u ustaw lustro.To jest dzienne ustawienie.Widać wyraźniej niż w tym drugim położeniu (nocnym jak oślepiają).
Pewnie że mam, ale i tak mi jakoś świeci. Najlepszym rozwiązaniem jakie widziałem jest lusterko fotochromowe (ojciec ma coś takiego i naprawdę bajka), ale z tym chyba już większa rzeźba...
A nie masz takiej funkcji we wstecznym lusterku ? Tym dziobkiem pod lusterkiem się bierze (dwa położenia) i lusterko zmienia kąt przez co jadący z tyłu Cie nie oślepiają,a widzisz co się dzieje za tobą.Ja takie mam w moim i zdaje egzamin.
-----------------
[ wiadomość edytowana przez: przemo2 dnia 2010-07-17 17:10:36 ]