2012-07-28 12:28:08
Witam,
Historia wygląda następująco:
Parę dni temu poszedłem do garażu, wsiadłem do auta, odpaliłem, pojechałem na zakupy, wróciłem, zaparkowałem przed garażem i zgasiłem silnik. Podniosłem maskę, sprawdziłem olej i poukładałem troszkę kabelki przy aku.
Zamknąłem maskę, wsiadłem do auta, przekręcam kluczyk i zonk nie słyszę pompy paliwa. Zakręciłem rozrusznikiem, ale nic to nie dało, nie odpalił. Samochód wepchnąłem do garażu i tak stoi do dziś.
-bezpieczniki ok,
-przekaźniki ok,
-skrzynka (następnego dnia przelutowana i sprawdzona przez fachowca),
-czujnik uderzeniowy sprawny,
-pompa podpięta na krótko działa,
-szysko inne działa, radio, światła, klakson, szyby, lusterka, dmuchawa itd.
Próbowałem go oszukac podpinając pompę na krótko i kręcic rozrusznikiem, ale też nie odpalił. Iskra jest, sprawdzone.
Moje pomysły się skończyły, immobilisera nie ma a jedyne co jeszcze przychodzi mi do głowy, to komp.
Dodam, że auto jest po swapie. Było 1.6 16v, teraz jest n7a i ma gaz.
Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc, jakiekolwiek schematy itd.
Z góry dzięki,
pozdrawiam