2013-02-04 19:17:09
Nadejszla chwila w której pomału mogę brać się za napęd prędkościomierza we fiaabie.
Nagie fuckty:
-licznik typu termometr
-przy 100km/h linka, gdyby była, obracała by się z prędkością 1666,66 obr/min
-przy 100km/h opona 215/50/13 obraca się 973,918 obr/min (215/50/15 odpowiednio 890,878 obr/min)
-sygnał brany z dyferka, czyli tarcza z ząbkami wykonuje tyle samo obrotów co koło.
Potrzebny jest układ który odczyta sygnały z czujnika z dyfra i odpowiednio je przetworzy tak aby element wykonawczy
A) (enkoder?) obracał się te 1666,66 obr/min zamiast linki
B)( silnik krokowy?) wysuwał się o ileś mm i poprzez przekładnię ciągnał za taśmę w liczniku
C) (silnik krokowy?) obracał się o pewien kąt nawijając na siebie taśmę licznika.
Hmm, i co tu zrobić?
P.S. jeśli dobranie enkodera o obrotach ponad 3000obr/min (200km/h) jest problemem można by nanieść nową podziałkę na blat, np 2xmniejszą, tylko że wtedy "budzik" kończyłby się np na 360km/h a to lekka przesada, no i drogomierz pokazywałby 2xmniejszy przebieg