2006-12-09 00:04:50
We wtorek padł mi rozrusznik w pasku...w środe kupiłem na szrocie drugi...wsadziłem, okazuje się że nie wyrzuca bendixu za każdym razem....no to dzisiaj sprytny ja zabrałem się za montowanie jednego dobrego z dwóch niesprawnych.... tego drugiego, żeby otworzyć, musiałem delikatnie potraktować wiertareczką po nakrętkach na szpilkach----co dało niemożliwe jego ponowne złożenie...po otwarciu okazało się że rozruszniki są różne - jeden ma przekładnie planetarną, drugi za to dłuższy wirnik i owej przekładni nie ma....
znów zostałem bez auta, jutro czeka mnie szukanie - albo nowych szpilek albo trzeciego rozrusznika, albo sztukowanie szpilek jeśli będę miał dostęp do spawarki...
na szczęście udało mi się pożyczyć auto kumpla, który chwilowo przebywa w Polsce i mam się czym poruszać
Ciekawostka - część jaka jest mi potrzebna do naprawienia pierwszego rozrusznika - bieżnia przekładni planetarnej, jest w Polsce do dostania za jakieś 10 pln ~ 3 euro.
W Irlandii części tej nie dostane, za to mogę jak najbardziej kupić zregenerowany rozrusznik za jedyne.... ~ 200 euro
To się nazywa cywilizowany kraj
-----------------
Ktoś mi zatyrytytał sygnaturkie O_o