najsensowniej to przedstawić [JAKĄŚ] umowę sprzedaży auta inaczej ból bo jeszcze fundusz gwarancyjny Cię czeka w Polsce jest głupie prawo że musisz mieć ciągłość ubezpieczenia
Witam tak jak wyżej.Miałem 7 lat temu wypadek policja zabrała dowód i samochód na parking.Ja to auto odebrałem i postawiłem u kumpla przez te lata koleś sprzedał na części.Teraz wydział domaga się zwrotu tablic i pozwolenia czasowego a ja tego nie mam.Co robić i jak się najsensowniej wytłumaczyć?Proszę o poważne podpowiedzi