2017-04-19 20:23:15
Witam
Mam słaby akumulator. Ostatnio samochód postał trochę, poszedłem go odpalić. Przekręcam kluczyk w stacyjce, rozrusznik się nie włącza, za to robi mi się "dyskoteka" na zegarach (terkocze jakiś przekaźnik i w jego rytm załączają się i gasną zegary). Po dwóch krótkich próbach nad kierownicą pojawił mi się dymek i zaśmierdziało palonymi kablami. Dalej nie próbowałem. Po zdjęciu przełącznika zespolonego wydaje się, że smrodek idzie z niego. Dodatkowo spalił się bezpiecznik termiczny rezystorów dmuchawy. Przy okazji: ktoś wie jaki tam powinien być? Ma oznaczenie G4A15 128stC - temperatura jest jasna, ale prąd jaki? 4A? 15A?.
Akumulator naładowałem, zainstalowałem, samochód odpala normalnie.
I teraz pytanie: którędy (i dlaczego) poszedł taki duży prąd, że mogło się coś w zespolonym przysmażyć??
Czy może to być problem uszkodzonej masy np. między silnikiem i nadwoziem (obwód zasilania rozrusznika zamyka się przez wiązki przewodów normalnie nie dostosowanych do takich obciążeń)? Od jakiegoś czasu mam problem z czujnikiem poziomu oleju - raz się świeci przed odpaleniem silnika, raz nie, ale zakładałem, że to padający czujnik, a może to nie domknięty obwód?
Obejrzałem masę między silnikiem, a nadwoziem (idącą pod puszką filtra powietrza) - wygląda ok, nie jest zerwana, więc to chyba nie ten problem.
-----------------
Pozdrawiam
Maciek
[ wiadomość edytowana przez: macba76 dnia 2017-04-19 20:25:46 ][ wiadomość edytowana przez: macba76 dnia 2017-04-19 20:27:09 ]