Jakie są Twoje oczekiwania dotyczące startu w tej prestiżowej imprezie? Czy jest to dla Ciebie tylko fun, czy raczej prawdziwa rywalizacja?
Faktycznie, moje rajdowe starty pod koniec tego roku mogę zaliczyć do udanych. Jak zwykle, jestem bardzo pozytywnie, wręcz entuzjastycznie nastawiony do zbliżającego się rajdu. Z pewnością będę walczył na 100% i do samego końca, w tych trudnych zimowych warunkach. Barbórka jest bardzo specyficznym, krótkim rajdem, zawsze kojarzonym z ostrą rywalizacją, zawsze w duchu fair play. W tym roku wystartuje kilka samochodów WRC i cała masa S 2000. Jest przynajmniej sześciu kierowców, którzy będą się liczyć w walce o zwycięstwo. Oczywiście, zrobimy wszystko, aby do mety dotrzeć przed nimi.
Na Karowej pojawi się znaczna grupa kibiców. W poprzednich latach bywało, że zmagania kierowców na żywo obserwowało nawet 100 tys. fanów motorsportu. Czy taka grupa pomaga i motywuje, czy wręcz przeciwnie, raczej przeszkadza i dodatkowo stresuje?
Karowa jest niepowtarzalna, i to pod każdym względem: zarówno jako odcinek, jak i samo wydarzenie sportowe. To właśnie kibice tworzą tą niesamowitą atmosferę, która pozytywnie motywuje. Szczerze powiem, że podczas jazdy nie zwracam uwagi na kibiców, w pełni koncentruję się na jeździe, ale sama świadomość, że kibice są obecni, daje mi wiarę w sukces i dodaje mi pewności siebie. Na pewno tą niepowtarzalną atmosferę i doping poczują nie tylko kibice, którzy pojawia się na rajdzie, ale również ci, którzy zasiądą przed telewizorem, by obejrzeć relację z naszych zmagań.
Jak wyglądały Twoje przygotowania do Barbórki?
W ubiegłą sobotę miałem testowe jazdy. Niestety, wówczas warunki nie przypominały tych, które mamy obecnie. Pogoda za oknem zmieniła się drastycznie, co oczywiście wpłynęło też na warunki, w jakich prawdopodobnie przyjdzie nam rozegrać Rajd Barbórka. Planuję więc dodatkowe jazdy przed samym rajdem, mam nadzieję, że uda mi się pojeździć w aurze w miarę zbliżonej do startu.
Kto podczas rajdu będzie siedział w aucie obok Ciebie?
Wystartuję ze swoim obecnym pilotem – Jakubem Gerberem. To pilot, z którym jestem związany do końca sezonu.
Jakie są Twoje doświadczenia z Rajdem Barbórka w ubiegłych latach?
To naprawdę trudny rajd, przede wszystkim ze względu na swoją charakterystykę. Obfituje w liczne, bardzo krótkie odcinki, na których nie ma miejsca na najmniejszy błąd. Tutaj wystarczy jedno potknięcie, jedna mała strata czasu i praktycznie wszystko może być już rozstrzygnięte – doświadczenie pokazuje, że później nie ma jak, ani gdzie takiej straty odrobić. Właśnie dlatego, maksymalna koncentracja od samego początku do końca to podstawa, by móc w ogóle myśleć o zwycięstwie.
Jakie wyniki sportowe osiągałeś podczas poprzednich Rajdów Barbórka?
Jak do tej pory, Rajd Barbórka wygrałem trzy razy, samą Karową dwa razy. Bardzo chciałbym ten wynik poprawić, postaram się już w najbliższy weekend te statystyki zmienić.
Jakie są Twoje plany na święta i sylwestra?
Święta spędzę tradycyjnie, w domu z rodziną, natomiast na sylwestra wybieram się w góry, by pojeździć trochę na nartach. Korzystając z okazji, chciałbym złożyć życzenia wszystkim kibicom rajdowym. Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszystkiego, co dobre w Nowym Roku.