Na trasy 7. Rajdu Nikon, który stanowił szóstą rundę tegorocznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, załogi LOTOS Team Race&Rally oraz Teamu Młodych, wyruszyły zmotywowane do walki o jak najlepsze miejsce na mecie. Wszyscy zawodnicy zespołu LOTOS ukończyły zawody, a Michał i Grzegorz Bębenkowie po wspaniałej walce zajęli drugie miejsce.
Michał Bębenek przed startem do szóstej rundy powiedział:
Jesteśmy do tego rajdu bardzo dobrze przygotowani. Samochód po rajdzie w Czechach przejrzeliśmy i nieco inaczej ustawiliśmy zawieszenie, my jesteśmy pełni optymizmu, atmosfera w zespole, pomimo nieudanych startów w pierwszej części sezonu, jest świetna i bardzo motywująca. Oczywiście lepiej by było, gdyby nie padało, ale w deszczu też możemy szybko jechać. Po udanym Rajdzie Barum myślę, że zła passa, która nas męczyła została przełamana i w Górach Sowich pokażemy na co nas stać. Spróbujemy powalczyć.
Menadżer zespołu skomentował wypowiedź kierowcy: - Nie powalczyć, tylko wygrać. Zadanie jest proste - wszystkie załogi na mecie, i wszystkie walczą o zwycięstwo. Jeśli się nie uda - trudno, taki jest sport, ale jedziemy wygrać Rajd Nikon.
Już pierwsze kilometry rajdu pokazały, że cała czołówka krajowa zjechała do Dzierżoniowa po zwycięstwo. Na pierwszym odcinku Michał Bębenek i Grzegorz Bębenek uzyskali czas o niespełna sześć sekund słabszy od najszybszego w tym sezonie Leszka Kuzaja z Maciejem Szczepaniakiem. Różnice między załogami na dalszych miejscach były minimalne; równie szybko pokonali pierwszą próbę Michał Kościuszko z Jarosławem Baranem, sekundę dłużej jechali Tomasz Czopik z Łukaszem Wrońskim, Michał Sołowow i Maciej Baran stracili 1,2 sekundy, trzy sekundy dłużej jechali dystans 15 kilometrów Tomasz Kuchar z Jakubem Gerberem, kolejne trzy sekundy stracili Maciej Lubiak z Maciejem Wisławskim.
Podobnie niewielkie różnice dzieliły kierowców na kolejnych odcinkach specjalnych. Po pierwszej pętli (trzy odcinki specjalne, w sumie 37 km prób sportowych) załogi LOTOS Team Race&Rally zajmowały czwarte (bracia Bębenkowie) i dwunaste (Mariusz Stec z Jackiem Rathe) miejsca, a reprezentanci Teamu Młodych, Marcin Mucha i Joanna Madej sklasyfikowani byli jako czternasta załoga w rajdzie. Do przejechania pierwszego dnia zawodów pozostały jeszcze dwie pętle. Z walki odpadli Michał Sołowow oraz Tomasz Czopik - w ich samochodach nastąpiły podobne awarie układu napędowego. Na kolejnych odcinkach specjalnych o sekundy powiększał przewagę Leszek Kuzaj z Maciejem Szczepaniakiem, pozostałe załogi czołówki przejeżdżały próby w zbliżonych czasach. Wyrównana rywalizacja trwała do końca dnia. Pierwszy etap 7. Rajdu Nikon zakończył się wyraźną przewagą obrońcy tytułu mistrza Polski. Na drugim miejscu sklasyfikowana była załoga LOTOS Team Race&Rally, Michał i Grzegorz Bębenkowie, tuż za nimi jechali Maciej Lubiak z Maciejem Węsławskim. Nieco większą stratę miał Tomasz Kuchar z Jakubem Gerberem i lider klasyfikacji w stawce Super 1600 – Dariusz Poloński z Grzegorzem Doboszem. Marcin Mucha i Joanna Madej debiutując w samochodzie Suzuki S1600 jechali na czwartym miejscu w tej klasie.
Drugiego dnia pozostały do przejechania cztery odcinki specjalne, Lech Orski wspólnie z zawodnikami określił strategię jazdy.
Zadaniem Michała i Grzegorza Bębenków było dowiezienie drugiego miejsca do mety rajdu, Mariusz Stec z Jackiem Rathe mieli podjąć walkę o poprawienie 11. pozycji zajmowanej po pierwszym etapie, natomiast załoga Teamu Młodych powinna pokonywać odcinki specjalne w tempie zbliżonym do liderów klasy S1600. Zawodnicy na każdym z czterech odcinków specjalnych konsekwentnie realizowali plan i na rampę mety Michał i Grzegorz Bębenkowie wjechali jako druga załoga. Mariusz Stec i Jacek Rathe awansowali o dwie lokaty i na dojechali do Dzierżoniowa jak dziewiąta załoga, na dziesiątej pozycji wjechali na metę Marcin Mucha z Joanną Madej. Po obligatoryjnym badaniu technicznym okazało się, że samochód najszybszej załogi jest niezgodny z regulaminem technicznym i załoga Subaru Imprezy została wykluczona. Michał i Grzegorz Bębenkowie zostali więc zwycięzcami szóstej rundy tegorocznych rajdowych mistrzostw Polski, o jedno miejsce wyżej awansowały też pozostałe załogi wspierane przez LOTOS. Marcin Mucha zajął też trzecie miejsce w klasie S1600; walczący o zwycięstwo Dariusz Poloński na dwa odcinki przed metą wypadł z drogi i stracił siedem minut.
Ostatnia runda tegorocznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Rajd Warszawski będzie rozstrzygające o tytułach wicemistrzowskich, Michał i Grzegorz Bębenkowie będą jedną z pięciu załóg walczących o miejsce na podium w sezonie 2006.