Niedługo czasy te będą należeć do przeszłości. Ford globalizuje swoje produkty na szeroką skalę, ostatnio przedstawiciele europejskiego oddziału producenta oświadczyli, że Mustang przybędzie do nas i będzie dostępny w normalnych salonach sprzedaży. Na potwierdzenie tych słów Ford przygotował także specjalny filmik zapowiadający to wydarzenie.
Mustang, amerykańska ikona zmierza do Europy!– powiedział prezes i dyrektor wykonawczy Ford Motor Company, Alan Mulally – Więcej szczegółów podamy w przyszłości. Jedno możemy powiedzieć na pewno – to, co sprawiło, że Mustang jest od prawie pięćdziesięciu lat taką sensacją w USA, niedługo będzie dostępne dla klientów w Europie.
Wystarczy przypomnieć sobie niesamowitą reakcję na Mustanga, gdy ten pojawił się w lecie na tegorocznym Goodwood Festival od Speed w Wielkiej Brytanii i na Le Mans Classic, we Francji, by zrozumieć, jaką ekscytację ta amerykańska ikona budzi w Europie – powiedział Stephen Odell, wiceprezes grupy Forda i dyrektor generalny europejskiego oddziału Forda.
Niestety panowie z Forda nie zdradzili poza tym zbyt wielu szczegółów. Prasa motoryzacyjna doniosła jednak natychmiast, że europejskie Mustangi będą produkowane w Detroit i importowane. Ma to trwać przez około rok, zanim Ford nie wprowadzi na rynek nowego Mustanga w odsłonie na 2015 rok, który ma odpowiadać bardziej potrzebom klientów globalnych.
Niestety nie jest to chyba dobra wiadomość dla miłośników amerykańskiego ikony, bo pod maską tego nowego Mustanga zamiast jednostki V6 ma kryć się 4-cylindrowy silnik EcoBoost, a samochód ma być oprócz tego wyposażony w niezależne, tylne zawieszenie.
„Muscle car” z silnikiem eko? Hmm, jakoś trudno nam sobie wyobrazić, że Mustang zachowa w ten sposób swojego niezależnego ducha.