Uwaga: w MediaMarkt w Łodzi tratują się ludzie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Taaak...
No więc wyczytałem, że:
"Powybijane szyby, zniszczony punkt informacyjny, uszkodzone kasy to m.in. efekt nocnej wyprzedaży zorganizowanej w Łodzi w dwóch salonach Media Markt.

Do ambulatorium pogotowia trafiło 12 osób z urazami kończyn i klatki piersiowej. Interweniowała policja; aby uspokoić tłum funkcjonariusze musieli użyć pałek.

Wyprzedaż rozpoczęła się o północy z czwartku na piątek w placówkach mieszczących się w centrach handlowych przy ul. Brzezińskiej oraz alei Piłsudskiego w centrum miasta.

Już przed jej rozpoczęciem przed sklepami gromadziły się tłumy klientów - szacuje się, że przy ul. Brzezińskiej około 3 tysięcy osób miało ochotę kupić towary po promocyjnych cenach.

Po otwarciu placówek klienci tratowali się, aby dostać się do sklepów. Zdarzały się omdlenia.

Jak powiedział rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Łodzi nadkomisarz Mirosław Micor, zbyt mała liczba pracowników ochrony nie zapanowała nad tłumem.

"Dochodziło do kradzieży i niszczenia mienia " - dodał.

W obu sklepach musieli interweniować policjanci - w sumie ponad 150 funkcjonariuszy.

"W markecie przy ul. Brzezińskiej, aby uspokoić napierający tłum i przywrócić porządek, policjanci w pewnym momencie musieli użyć pałek" - podkreślił rzecznik łódzkiej policji.

Łódzkie pogotowie udzieliło pomocy 12 osobom, które w tłumie odniosły obrażenia.

"Większość miała urazy rąk, nóg i klatki piersiowej" - poinformowała dyspozytorka pogotowia.

Do ambulatorium trafiła m.in. starsza kobieta z połamanymi żebrami. Większość poszkodowanych po opatrzeniu została zwolniona do domu; 12-letnie dziecko przewieziono na obserwację do jednego z łódzkich szpitali.

"Czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem" - powiedział "Dziennikowi Łódzkiemu" jeden z Łodzian oczekujący na otwarcie sklepu w centrum miasta.

Według "Dziennika Łódzkiego", w marketach działy się dantejskie sceny.

Przez megafony bezskutecznie nawoływano do zachowania spokoju. Jeszcze przed rozpoczęciem wyprzedaży zgubiło się kilkoro dzieci, które płakały szukając rodziców. Chwilowo zaopiekowali się nimi obcy ludzie. Rodziców wywoływano przez głośniki.

W opinii klientów ochrona sklepów nie była przygotowana na taki szturm. Niektórzy szybko zrezygnowali z zakupów mówiąc, że szkoda tracić zdrowie dla jakiejkolwiek promocji.

W dodatku natychmiast stworzyły się gigantyczne kolejki. Trzeba było zarezerwować co najmniej dwie godziny, aby dostać się do sklepów, wybrać jeden z produktów i w końcu trafić do następnej wielkiej kolejki do kasy - opisuje "Dziennik Łódzki".

Z marketu przy ul. Brzezińskiej ostatni klient wyszedł o czwartej rano.

Obecnie trwa szacowanie strat.

Policjanci nikogo nie zatrzymali."


W sumie może powinienem to umieścic w... wątku "Złe sklepy (...)" ... No, bo to jest zły sklep, ten Media Markt w Łodzi, no nieeee... niebezpieczny taki...
  
 
JAKIE MIasTO TAKIE SKLEPY.


  
 
a podobno "nie dla idiotów"...
  
 
W Wiadomościach moze cos pokażą.
Adasco -> przyznaj się, od której stałeś pod MM? Masz całe żebra, ręce i nogi? Deptałeś, czy byłeś deptany?
  
 
ja bym na miejscu poszkodowanych pozwał media o odszkodowanie... skoro nie potrafią zorganizować, to niech się nie biorą...
następnym razem "powinni tego zabronić"...
  
 
Coż to w tej Łodzi się dzieje ??? Ostatnoi, to tylko: w Łodzi to, w Łodzi tamto...
  
 
Byłem jakieś 2 lata temu w media markt w dniu takiej promocji. O 9 otwierali więc przyszedłem o 7:30 i było już z 300 osób. Było sporo towaru , np. z 20 odtwarzaczy dvd po 299zl. Oczywiście jak już się wbiłem do środka to nic nie zostało. A dziki tłum połamał czujki antykradzierzowe i inne duperele. Następnym razem przyjde o 6:00.
  
 
Cytat:
2004-01-09 17:39:10, Góral pisze:
ja bym na miejscu poszkodowanych pozwał media o odszkodowanie... skoro nie potrafią zorganizować, to niech się nie biorą...
następnym razem "powinni tego zabronić"...



Niby tak, ale przecież nikt nie kazał ludziom bić się o jakieś duperele, parę złotych taniej o godz. trzeciej nad ranem.
A faktem jest że za te ich idiotyczne reklamy to rzeczywiście "powinni tego zabronić"
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
Nie jest tak zle w naszym kraju jeszcze niedawno nikogo nie dziwily takie kolejki i bujki o towary ;] ale mnie chyba jeszcze na swiecie nie bylo chyba ;]

Zastanawiam sie co by sie dzialo jakby w sklepach mysliwskich zrobili przecene ;p
  
 
Cytat:
2004-01-09 17:42:16, Mirek-Rally pisze:
Coż to w tej Łodzi się dzieje ??? Ostatnoi, to tylko: w Łodzi to, w Łodzi tamto...



bo LODZ to najweselsze miasto w Polsce.U nas nie mozna sie nudzic. Ciagle cos sie dzieje...
ide o zaklad, ze bedzie coraz "zabawniej".
Moj kolega nazywa nasze miasta "polska transylwania".... hm....
cos w tym jest.
ale cos Wam powiem.
ZA cholere nie wyprowadzilbym sie z Lodzi... Powaznie.
no, ewentualnie na jakies zadupie, najlepiej w gory... ale raczej wole byc u siebie
  
 
Eh... dajcie mi laptopa podlaczenie przez koma do netu i moze mieszkac w ladzie jezdzac po fajnych miejscach w europie na kompie zawsze sie cos zarobi zeby przezyc ;]

Ja osobiscie bym sie wyprowadzil jak widze np. jakie sa szkoly przedszkola parki np. w szczecinie w porownaniu z bialymstokiem moze jestem zwiazany z tym miejscem ale nie mialbym nic przeciwko mieszkajac w wiekszym miescie...a na zad.... raczej bym sie nie wyprowadzil chyba ze na wakacje ;] wedka
  
 
Kretynstwo... jednym slowem - klasyczne zezwierzecenie - moze mocne slowo, ale jak inaczej nazwac walke o promocyjne towary, w ktorej ludzie odnosza obrazenia, demoluja sklep, rodzice zapominaja o dzieciach... faktycznie "POWINNI TEGO ZABRONIC" !
  
 
  
 
Misiekns:

Fakt instynk zwierzecy. Miec za nic lub bardzo malo, cos co bedzie dla mnie, ale czy w zyciu ogolnym tez nie kierujemy sie instynktami? Chec pobzykania, nie wpier. sie ludzi w nasze sprawy? Mozna by mnozyc takie przyklady, bo w koncu ludzie to tylko odmiana malpy i tyle, a czy przez boga czy nie tworzona.... to juz indywidualna sprawa ;]

Nie popieram tego ale niestety niektorych rzeczy sie przeskoczyc nie da
  
 

naprawdę dobre!!!
  
 
Hehe niezle Adam
Owszem - tego i tak nie zmienimy, ale nie musimy popierac - to dziala na podobnej zasadzie jak watek, w ktorym pisalismy na temat moralnosci (VoDz wie o co chodzi). Moim zdaniem przyczyna takich obrazow jak ten z MediaMarkt jest chec posiadania - przeciez Ci ludzie kupuja nieraz tylko po to, by miec, niekoniecznie potrzebne rzeczy - watpie zeby nagle tylu osobom potrzebne byly nowe sprzety... Ja uzywam czegos dopoki sie nie zepsuje, wtedy ide po nowe, a nie na zapas, bo jest obnizka cen.
Takie jest moje skromne zdanie - pozdrawiam
  
 
Dobrze ze nie znasz tesciowej mojej siostry. Kobieta chomikuje wszystko.... doslownie. Trzyma obecnie wszystkiego po kilka lub kilkanascie sztuk ;] Ja tez tego nierozumiem.. wystarcza mi jak w twoim przypadku az sie niezepsuje.

A moze to byl tylko taki flash-mob ;] w wersji lodzkiej ;p


[ wiadomość edytowana przez: -Vodz- dnia 2004-01-10 15:42:07 ]
  
 
Hehe kto wie... w kazdym razie ja zostaje przy swoim zdaniu Dawniej takie kolejki i bitwy o towar byly przynajmniej uzasadnione, bo towar do sklepow dostarczali okolo raz na tydzien Ale teraz...
A tak na marginesie patrzac na obrazki, ktore wyslal Adam przypomnial mi sie kultowy serial "Alternatywy 4" - tam tez w jednej ze scen bohaterka opowiadala o walce w sklepie o mieso i tez byly migawki z obrazu Matejki - moze ktos kojarzy I niech mi ktos powie, ze cos sie wraz ze zmiana systemu zmienilo
  
 
Heh, moim skromnym zdaniem, to czesc ludzi poszla tam by kupc tanio, a sprzedac drogo, czesc ludzi aby cos wyniesc, a czesc chciala sobie cos kupic, na co normalnie ich nie stac.
Samego zachowania nie komentuje bo nie ma czego(a moze i jest ,ale mi szkoda palcow walacych w klawisze)

Natomiast z innej strony wydaje mi sie ze moze w ten sposob sklep chcial wyciagnac odszkodowanie za rozpierduche- no bo chyba sa ubezpieczeni!?
  
 
A tu są ciekawe zdjęcia .........zakupy ???


www.arbiter.pl/galeria/65