STRATOPOLONEZ - Strona 2

  szukane wyrażenia:   stratopolonez
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2004-09-02 10:23:32, krzysiek-stratos pisze:
Podstawa silnika czyli kadłub i głowice wraz z tłokami i zaworami są jak najbardziej te które były w stratopolonezie (wersji orginalnej wyczynowej). Chyba że KONIU ma jakies inne informacje.
Tak naprawde to już nic z tego nie rozumiem(czy nie można powiedzieć raz jak to było z tym samochodem). Tylko cały czas ktoś wyskoczy z jakąś mało wiarygodną informacją(nie potwierdzoną jakimiś zdjęciami, autentycznymi notatkami albo czymś takim) i tylko namiesza w głowach.
Więc jaki tam był silnik Twoim zdaniem Koniu??




Koniu zapewne miał na myśli dyskusję na temat numerów, które ma obecny silnik stratopoloneza - wskazujaćych na Fiata Dino (według fachowca od tych wozów - Barta 128 z F&F). Z resztą chyba Ty Krzysiek też w tej rozmowie uczestniczyłeś.

Co do dalszych informacji o stratopolu....to niech już Koniu sam powie



EDIT:
O tę wypowiedź Barta 128 mi chodziło:

" Wysłany: 2004-07-02 10:00:07
(...)
.....a wiec chcialem cie wypytac o poloneza stratosa, ten egzeplarz ktory stoi w muzeum ma silnik #135c.000....# czyli z fiata dino 2400 nie z lancii stratos..chcialem wlasnie wiedziec czemu?? krzysiek stratos powiedzial ze prawdopodobnie bylo kilka polonezow "stratos", jeden z motorem z lancii i dwa, moze jeden? z silnikiem z fiata dino... to by wyjasnialo dlaczego muzealny stratopold ma blok silnika podpisany "fiat 135c.000" ale rownie dobrze moze byc tak ze oryginalny silnik ze stratopolda "zawieruszyl sie" na przyklad podczas wypozyczenia auta na rozne imprezy...kazdy silnik typu dino jest droga zabawa ale taki 280 konny gr4 jest znacznie wiecej wart niz seryjny"slaby" bo tylko 180 konny silnik z fiata dino... a wiem nie tylko z opowiesci "ludzi zaangazowanych" ze wywozenie sprzetu post rajdowego czy post o be erowego za granice bylo dosc czeste,bo prozaicznie poprostu oplacalne.....nikogo o nic nie oskarzam, poprostu mnie to interesuje a wiadomo, pytan jest 100 razy wiecej niz odpowiedzi a osob kompetentnych do odpowiedzi lub przyblizenia historii stratopolda ubywa....dlatego poszperaj w swej pamieci i moze cos na temat silnika z fiata dino z zamontowanymi gaznikami ze stratosa bedziesz wiedzial?? a co w takim razie z "oryginalnym" w sensie silnika z lancii stratopoldem?
(...)



[ wiadomość edytowana przez: Remias dnia 2004-09-04 22:39:12 ]
  
 
czy wie Ktoś jak to było z tymi silnikami i ewentualnymi klonami statopoldka??
  
 
Cytat:

Bodzioo Wysłany: 2004-09-06 17:07:59

czy wie Ktoś jak to było z tymi silnikami i ewentualnymi klonami statopoldka??





Ja wiem swoje, odkąd zbieram informacje (od 2000 roku) o tym samochodzie to nie widziałem żadnych materiałów (zdjęć , notatek) autentycznych z tamtego okresu o jakiś klonach czy innych wersjach stratopoloneza.
Dla mnie stratopolonez ten który jest w Norblinie to jedyny egzemplarz.
Silnik NAPEWNO pochodzi od Lancii Stratos, a nie od Fiata Dino.
Numer na bloku 829A00.001183, oraz znaczek Lancii świadczy dobitnie że to jest od Lancii Stratos (potwierdzone na stronie www dotyczącej numerów Lancii Stratos, wyprodukowanych przez fabrykę) a to że jest oznaczenie FIAT135C.000 oraz jakies 4234143 to po prostu dodatkowe oznaczenia(to drugie to nie wiem co to).
Poza tym jest tylko jeden wlew oleju na jednej głowicy, w Fiatach Dino były po jednym na każdej głowicy.
Poza tym Fiat i Lancia oraz Ferrari to jeden koncern i stąd pomieszanie (wymieszanie) oznaczeń.
Fakt jest taki że podczas remontu mając ze sobą xero instrukcji Fiata Dino 2.0; 2,4 po włosku wszystkie (prawie wszystkie) numery części (pierścienie, panewki, i inne drobne części) nosiły oznaczenia Fiata.

Natomiast jest kilku którzy twierdzą że widzieli i napewno były(tylko nikt nie ma dowodów, albo nie może pokazać).
Dopuki nie zobacze to nie uwierze w istnienie innych Stratopolonezów.
Słyszałem o polonezach że były w kilku zamontowane silniki Fiata Dino albo Abharta, ale to nie są jeszcze sprawdzone informacje.
  
 
Cytat:
2004-09-06 20:31:16, krzysiek-stratos pisze:
Słyszałem o polonezach że były w kilku zamontowane silniki Fiata Dino albo Abharta, ale to nie są jeszcze sprawdzone informacje.



kumpel ,mi opoowiadał ze widział wpis w dowodzie rej "Polonez Abarth" miał mi dac dokładniejsze napiary ale jakoś mu to wyszło wiec czas go pomeczyc
  
 
Ja również nie uwierzę, póki nie zobaczę....ale zastanawiająca jest dziwna zbieżność relacji naocznych widzów pierwszego startu stratopola w Kielcach, którzy widzieli go...w nadwoziu 3-drzwiowym.
Jest to swojego rodzaju 'abstrakcja', lecz z drugiej strony podejrzane jest wymyślenie podobnej bajki przez dwie obce sobie osoby.
Ja wersji mówiącej o 4 egzemplarzach pozostawiam sporo dozę prawdopodobieństwa, a jak było naprawdę - to całkiem możliwe, że nigdy się nie dowiemy.

Pomijam w tym momencie relację naocznego świadka ( na forum motonews z resztą ), który widział inny egzemplarz stratopola na posesji gdzieś na Śląsku u byłego pracownika OBR - to mi się w głowie nie mieści
  
 
przecież ktos musi mieć takie zdjęcia z pierwszego startu , nie wierze że żaden z reporterów nie zrobił zdjęcia (albo że po żekomym nieudanym starcie i rozwaleniu pierwszego stratopoloneza )wszystkim reporterom zarekfirowano wszystkie klisze .
przeciez jak nawet rozbił stratopoloneza w wersji 3d to jak podstawili nowego ale juz 5d to nikt nie zauważył różnicy to jest niesamowite, tyle sprzeczności zamieszania wokół jednego samochodu.
I w ten sposób rodzą się mity wokół tego auta i nigdy sie chyba nie dowiemy jak było naprawde a szkoda wielka szkoda
ktoś musi mieć jakieś zdjecia, tylko nie wiem dlaczego nikt nie chce sie ujawnić
czegoś sie boją
na stronie w galerii jest jedno nowe zdjecie stratopoloneza ostatnie.
więć jakby kotś miał zdjęcie tego pojadzu niech się odezwie do mnie bardzo proszę i dziękuję za uwagę

[ wiadomość edytowana przez: krzysiek-stratos dnia 2004-09-06 21:07:01 ]
  
 
Te zdjecie pochodzi z 1979 r. Wykonano je podczas Miedzynarodowego Rajdu Warszawskiego Polskiego Fiata.
W tym samym czasie wystawiono Poloneza jamnika
  
 
Jutro już będą tłoki i pierscienie, oraz zaworki. Wiec juz niedługo bedziemy składać silnik. Jutro tez bede miał rozmowe z dyrektorem.

Ja do 16 mam egzaminy a pozniej to juz sie zacznie ciezka praca zeby przed 1 pazdziernikiem skonczyć ten remont bo nauka znowu sie zacznie
  
 
Sprawa nabiera rumieńców Już się nie mogę doczekać, jak to cudo odpali Mam nadzieję, że codrive jest nadal aktualny??
  
 
Nie wiem czy nie piszę tu jakichś strasznych bzur, ale czy to nie było tak, że Stratopolonez powstal bo Jaroszewicz rozbił swoją Lancię Stratos i pozostały z niej podzespoły do wykorzystania?
  
 
Cytat:

Grzech Wysłany: 2004-09-10 00:54:59

Nie wiem czy nie piszę tu jakichś strasznych bzur, ale czy to nie było tak, że Stratopolonez powstal bo Jaroszewicz rozbił swoją Lancię Stratos i pozostały z niej podzespoły do wykorzystania?




Tak włąśnie było.

Cytat:
eFeSOwiec Wysłany: 2004-09-09 20:40:31

Mam nadzieję, że codrive jest nadal aktualny??




Oczywiście ,a który jesteś na liście
  
 
Cytat:

Cytat:
eFeSOwiec Wysłany: 2004-09-09 20:40:31

Mam nadzieję, że codrive jest nadal aktualny??




Oczywiście ,a który jesteś na liście



Jestem na 14 miejscu
  
 
Cytat:
2004-09-10 00:54:59, Grzech pisze:
Nie wiem czy nie piszę tu jakichś strasznych bzur, ale czy to nie było tak, że Stratopolonez powstal bo Jaroszewicz rozbił swoją Lancię Stratos i pozostały z niej podzespoły do wykorzystania?



Cos w tym stylu, sprawa byla troche bardziej skomplikowana, o czym opowiedzial nam pan Bartos w Muzeum Techniki PKiN, ale w duzym skrocie mozna tak powiedziec.
  
 
dziś odebrałem komplet nowych pierścieni do stratosa.
kosztowało to 360 zeta.
pewnie w piatek odbiore tloki z milanowka i wszystko zawioze na krasnobrodzką.
  
 
Cytat:
Gratuluję pomysłu. Był to bardzo ciekawy samochód do sportu ( na owe czasy ) zrobiony przez wspaniałych mechaników, pracowników prototypowni i kostruktorów OBRSO. Szkoda, że nikt nie kontynuował dalszych prac nad wersją wyścigową i rajdową tego samochodu. Cała koncepcja stworzenia dobrego samochodu rajdowego i wyścigowego umarła śmiercią naturalną, a w tamtych czasach Polonez ten był bardzo ciekawą konstrukcją, choć w wielu elementach nie dopracowaną. O samochodzie tym najwięcej mogliby powiedzieć kierowcy, którzy na nim startowali:A. Jaroszewicz, A. Polak, M.Stawowiak. Nie sposób tu pominąć także jednych z najbardziej utalentowanych kierowców rajdowych młodego pokolenia lat 70-ch OBRSO: R.Pluchę, T. Gordona i M. Witkowskiego, którzy testowali ten samochód, spędzając wiele czasu wraz z mechanikami, pracownikami prototypowni i konstruktorami przy tworzeniu tego samochodu i przygotowaniu do startów. Wspaniały pomysł, pozdrawiam.

Podpisano RYSZARD Ż.
Ten cytat pochodzi ze strony www.stratopolonez.prv.pl. widać ze interesują sie tym saochodem. to raczej na 100% Ryszard Żyszkowski

Cytat:
Jestem pełen uznania dla pomysłu. Jako były pracownik i kierowca OBRSO miałem przyjemność jezdzić tym samochodem. Na tamte czasy był nieobliczalny i trudny do okiełznania. Myślę, że przedwcześnie wstawiony do "muzeum" OBRSO. Mógł wiele osiągnąć. Z nostalgią wspominam tamte czasy jako zawodnik zespołu OBRSO-FSO. Życzę powodzenia!


Podpisano Tomek.
  
 
witam
niestety mam niezbyt dobra wiadmosc dla wszystkich zainteresowanych
tłoki zostaly zle wykonane ( złe załozenia przy formowaniu formy) kilka parametów sie nie zgadzało
niestety nie bylo mni przy odbiorze i nie wiem o co poszło, ale zadzwonie do warsztatu i sie dowiem i napisze.
a myslałem ze jeszcze przed 4 pazdziernikiem skonczymy
glowica i zaworki prawie gotowe to jedyna pozytywna wiadomość.
pozdrawiam i do uslyszenia
  
 
jutro pogadamy.

-----------------
"Nigdy mnie nie zawiódł, nie zdradził ani raz.
To wspaniała jest maszyna, choć ma już ze 40 lat.
Fiacior mój to jest to, kocham go..."
  
 
Wiec jak z tym stratopolonezem? Bedzie jezdzil?
  
 
jezdzic bedzie ale ja juz nie wiem kiedy
teraz jeszcze szkola sie zaczyna, wiec bede mial wolne tylko piatki, soboty i niedziele i w te dni bede do warsztatu jezdził.
cała ta biurokracja w muzuem tyle trwa ze glowa mała.
a juz mogłby sobie jezdzic po drogach gdyby nie papierki
to juz dwa miesiace bezczynnosci przy stratosie
  
 
Odświeżam, żeby czasem temat nie popadł w zapomnienie...

Krzysiek, i jak wygląda walka z biurokracją i postęp prac?
Stratopolonez cały czas stoi w tym warsztacie czy znaleźliście mu inne miejsce tymczasowego postoju?