Cylinderki hamulcowe

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam małe pytanko do klubowiczów.
Czy mogą wystąpić jakieś niespodzianki przy wymianie cylinderków hamulcowych?
jak kupowałem esperaka to w mechaniorom kazałem przejrzeć hamulce i wymienić płyn. to drugie zrobili ale pierwszego pewnie nie, bo to chyba nie jest możliwe żeby je tak zapiekło.
Z 4 tłoczków tylko jeden pracował.
Z góry wielkie dzięki za wszelkie uwagi

p.s. dzisiaj jakiś idiota tirowiec na litewskich blachach skasowałby mi mojego esperaczka na przebudowywanej ekspresówce do Cieszyna. Zamotał się na zjeździe, zatrzymał się i zaczął cofać. ledwie się zmieściłem między naczepę a betonowe zabezpieczenia budowy.
Uff. A tak mi pzrydymiło pod czaszką
  
 
Właśnie jestem kilka dni po wymianie cylinderków hamulcowych.

Były tak zapieczone, że dwa (jeden po jednej i jeden po drugiej stronie) wcale nie wysuwały się. Jednego udało mi się odblokować, ale co z tego skoro drugi się nie odblokował. Wymieniłem więc dwa. Koszt 60 zł - cześci, robocizna - 0 zł + piwko .

Musisz zwrócic uwagę na poprawne zamocowanie cylinderka (w wpewnym zakresie można to regulować); dokładnie w linii pracy tłoczków tak aby podczas obciążenia hamowaniem tłoczki pracowały dokładnie w swojej osi a nie obcierały jedna stroną bardziej cylinderek a drugą mniej.
Do wymiany potrzebne mi były:
klucz płaski lub oczkowy 9mm do odkręcenia odpowietrznika po montażu - odpowietrzenie,
klucz płaski do odkręcenia przewodu hamulcowego 10 mm, kombinerki do zdejmowania i zakładania sprężynek pomiędzy szczękami
no i oczywiście wspomniane piwko.

U mnie po przebiegu 95000km nie było żadnych problemów z odkręceniem cylinderka. Problem pojawił się na samym początku - jak chciałem zdjąć bębęn hamulcowy. Ja go łapię próbuję ściągnąć a tu dupa - rant wytworzony przez zużyte szczęki zrobił się tak duży, że uniemozliwiał zdjęcie bębna. Sposób - młoteczek i delikatne pukanie. Poszło - nawet szczęki nie uległy uszkodzeniu, ale i tak wymieniałem na nowe łącznie z bębnami to mi nie zależało na ich stanie po demontażu. Reszta to pryszcz. O ile mogę doradzić to pamiętaj o nasmarowaniu prowadnic szczęk na płycie hamulca. Dodatkowo jak już będziesz miał rozebrane hamulce to dokładnie sprawdź stan łożyska i uszczelniacza pod piastą. Acha - koniecznie sprawdź poprawność zamontowania mechanizmu samoregulacji - to taka zapadka i nakrętka. Dokładny opis znajdziesz w książce serwisowej, którą mam nadzieję masz.

No i oczywiście pozostaje odpowietrzenie. Pamiętaj tylko, że nie wolno dopuścić do braku płynu w zbiorniczku wyrównawczym - bo się zapowietrzy pompa hamulcowa i wtedy odpowietrzanie potrwa znacznie dłużej. Ja przy tej okazji wymieniłem płyn hamulcowy - stary juz był bardzo ciemny (kolor herbaty) a to podobno bardzo niezdrowe dla pompy.

Pozdrowienia.
  
 
dzięki markij, wyglada na to, że nie ma w tym żdnych pułapek w stylu tak nie naciskaj bo spieprzysz dokumentnie lub coś wtym guście. czyli najgorszym wrogiem jest rdza, ale na to jest coca-cola
  
 
Moze byc jeszcze problem z odkreceniem przewodu hamulcowego, przynajmniej ja mialem taki problem.

Kupielm juz sobie nowe, jak bedzie czas to wymienie, bo boje sie ze sie poukrecaja te rurki jak bede je probowal wykrecic.
  
 
Drobny, acz ważny szczegół. Jeśli masz narzędzia z biedrąki, albo z innego syfmarketu kupione na kilogramy to daj sobie spokój. Nimi można co najwyżej zabawkę i to plastixową naprawiać.

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2005-06-24 15:21:03 ]
  
 
A czy jest gdzieś na forum dokładna instrukcja jak wymienić płyn hamulcowy i odpowietrzyć układ po wymianie ??
  
 
jedna osoba siedzi w wozie i depta po hamulcu a druga gania od koła do koła popuszczajac odpowietrzniki w momencie gdy ta w aucie trzyma noge na pedale i nie pouszcza do czasu zakrercenia odpowietrznika i tak pare razy(swietna zabawa)
odpowietrzanie zaczynamy od najdalszego koła czyli P.T - L.T - P.P - L.P
a chcac usunac stary płyn wywal reszte z e zbiorniczka np. szczykawka i dolej nowego ,odpowietrzaj do czasu gdy bedzie sie wylewał swiezy przez odpowietrznik a mozesz sobie załozyc na odpowietrznik przewód przezroczysty to bedziesz lepiej widział płyn i czy jest powietrze

[ wiadomość edytowana przez: Biznes dnia 2005-06-24 17:35:00 ]

[ wiadomość edytowana przez: Biznes dnia 2005-06-24 17:42:07 ]
  
 
Dla jasności ... przytoczone przez Ciebie czynności robi się po pozbyciu się starego płynu ???
Jeśli tak to przed tą czynnością należy odkręcić całkiem odpowietrzniki ze wszystkich kół ... i co ... i ze zbiorniczka czymś wyssać czy to też samo spłynie ... czy może tego nie robić (wysysać całkiem ze zbiorniczka ) żeby nie zapowietrzyć pompy ??
--- p.s. [no co nigdy tego nie robiłem ... młody jestem i nie ma mi kto podpowiedzieć ... więc pytam na forum
]
  
 
własnie sie poprawiłem -----efekt jest wyzej
  
 
Czyli ....
1. odsysamy ze zbiorniczka i wlewamy nowego
2. następnie popuszczamy (w kolejności od końca) odpowietrznik (wcześniej inna os. pompuję a przed popuszczeniem odpowietrznika trzyma wciśnięty pedał...) aż .. do czasu aż się nie zacznie lać nowy płyn ... jeśli chcemy powtórzyć czynność pompowania to zakręcamy odpowietrznik i znowu pompujemy - trzymamy - odkręcamy i tak aż nie poleci nowy
3. Następnie zakręcamy jedno koło (odpowietrznik) i bierzemy się za drugie ... pompujemy - trzymamy - popuszczamy odpowietrznik - leje się nowe - to zakręcamy

4. Cały czas sprawdzamy żeby w zbiorniczku był odpowiedni stan nowego płynu

CZY MOŻE WSZYSTKOE RÓWNOCZĘŚNIE KOŁA

Czy o to ŁOPATOLOGICZNIE CI CHODZIŁO

P.s. Wielkie dzięki za odp.. już myślałem że wszyscy mnie wzięli za wariata że tego nie wiem
  
 
tylko pamietaj aby osoba pompujaca nie pusciła hamulca do momentu zakrecenia odpowietrznika,bo w przeciwnym razie non stop bedzie zaciagac powietrze.
powodzenia
  
 
Cytat:
2005-06-24 17:56:47, Armani01 pisze:
Wielkie dzięki za odp.. już myślałem że wszyscy mnie wzięli za wariata że tego nie wiem



Hmmm... w naszych "mondrych" literaturach było to opisane... ale komu by się chciało to robić
  
 
PS : Armani01 a jaki tak apropo jest powód dla którego wymieniasz płyn hamulcowy (pytam z czystej ciekawosci)
  
 
Wiesz co ... jak jadę ostrzej to coś mi słabną .... jakieś takie miękie się robią ... nie pewne ... nie wiem co to jest ??... więc postanowiłem... zrobić cały układ hamulcowy kupiłem nowe tarcze ATE Powerdisc + szczęki Ferrodo Premium ... tył trochę poczeka ... wymienię bębny i cylinderki właśnie .... Chociaż nie wiem czy te objawy mogą być od tego ???


Ps.Czy jest na tym forum klubowicz który ma DOBRE hamulce tylne ... jeśli tak to może zdradzi co zrobił ?? ... chodzi mi także o reczny ... ktoś ma brzytwę .. tzn. ... po zaciągnięciu koła są w 100% zablokowane ???


Jeszcze raz DZIĘKIi ZA ODPOWIEDŹ

P.S. Piotrek ... nie rozumiem ??
  
 
Biznes - plyn hamulcowy trzeba wymieniac co jakisc czas

Armani - ja np. mam teraz dosc mocny reczny. Jedyne co zrobilem to rozruszalem i posmarowalem te przynitowane blachy do szczek i wymienilem linke recznego, bo sie urwala jak kiedys pociagnalem za mocno
  
 
Cytat:
2005-06-24 18:43:01, Armani01 pisze:
P.S. Piotrek ... nie rozumiem ??



A bo mnie by się nie chciało samemu pitolić. Pojechałbym do warsztatu.
  
 
Cytat:
2005-06-24 18:52:27, QLogic pisze:
Biznes - plyn hamulcowy trzeba wymieniac co jakisc czas Armani - ja np. mam teraz dosc mocny reczny. Jedyne co zrobilem to rozruszalem i posmarowalem te przynitowane blachy do szczek i wymienilem linke recznego, bo sie urwala jak kiedys pociagnalem za mocno



Na moją też już pora ... wymienił bym ..... GDYBYM WIEDZIAŁ JAK


.... .....

P.S. Post zamieściłem ... W Temacie ... "masz problem tu jest rozwiązanie"




[ wiadomość edytowana przez: Armani01 dnia 2005-06-24 19:41:46 ]
  
 
Eee , to ze trzeba to w ksiazkach pisze a ja jeszcze w zadnym swoim aucie nie wymieniałem ze wzgledu na kilometry czy lata,ale jezeli kolega robi cały układ to mozna wymienic,a hamulce słabna albo przez klocki albo przez tarcze po nagrzaniu
ODP. do PS
wyczysc szczotką drucianą i popsikaj WD-40 samoregulacje tak aby chodziły leciutko jak nówki (nakrętka po gwincie) wskazane jest wstepne ustawienie szczek na regulatorach tak aby beben wchodził bez oporu ale nie miał duzego luzu , po złozeniu kół deptaj na hamulec do momentu az pedał bedzie wysoki i nie bedzie stuków słychac,dobrze jest jeszcze troszke pojezdzic z pare kilometrów aby samoregulatory sie ustawiły i wtedy naciagnac reczny tak aby na pierwszym ząbku juz łapał, po wszystkich czynnosciach pozostaje tylko krecic sie na ręcznym
  
 
Do sprzęgła też leje się ten sam płyn ?? ... nie wiem czy dobrze mówię ??

Ps. Jaki płyn polecacie ..tzn. Jakiej firmy (organika ,shell (jeśli mają)...) i Jaki DOT ... 4,0 ... 5,1 ----??)
  
 
Cytat:
2005-06-24 19:40:35, Biznes pisze:
Eee , to ze trzeba to w ksiazkach pisze a ja jeszcze w zadnym swoim aucie nie wymieniałem ze wzgledu na kilometry czy lata



Mój Ty przyjacielu... ja też nie wymieniałem odkąd kupiłem... póki co hamuje i to nawet na przeglądzie rejestracyjnym bezłapówkowym.