Zabytkowe OC bez żółtych blach - Strona 7

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2006-09-16 11:28:21, Lechu pisze:
czy mając w dowodzie wbite LPG mam szansę dostać pozytywną opinię rzeczoznawcy? w jaki sposob oceniaja w praktyce auto (stopien oryginalnosci czy ogolnie dobry stan auta?) tak wogóle to jeśli macie namiary na jakiś sprawdzonych rzeczoznawców z Wawy lub Gdańska, to bardzo bym prosił. w listopadzie konczy mi sie OC i nie mam ochoty znowu placic paruset zlotych za auto ktore nie jezdzi.



Wlasnie, czy wszystkie samochody majac 25 lat moga uzykac taka opinia? Nawet jak samochod ma wiecej rdzy niz metal? A czy trzeba ich najpierw ubezpieczyc, czy mozna kupic i od razu dostac opinia, bez przerejestrowaniem i bez kupienie OC?
  
 
Ikarus - syf z malarią, orginalności mało, rdzy duzo, kupiony, nie przerejestrowany, opinie mial z datą kupna, więc luzik totalny. wszystko się da
  
 
Cytat:
2006-09-18 11:06:02, AdrianK pisze:
Julku! Daj sobie spokój z 'Samopomocą', jak idzie o ubezpieczenie krótkoterminowe. [Przedstawicielka w mojej okolicy powiedziała, że w ogóle nie ubezpieczają krótkoterminowo. Polecam Allianz. Dla przykładu: W PZU biorą 10% za miesiąc od podstawowej stawki rocznej. Czyli wychodzi ok. 147 zł za poj. 1600ccm. W Allianz taż 10% od stawki rocznej, ale ta wynosi już ok.1200 zł, ale mają zniżkę dla aut historycznych i stawka podstawowa wynosi już 840zł, więc za 1600ccm płacę miesięcznie 84 zł.



Adrian- o ile dobrze zrozumialem agenta podczas ostatniego ubezpieczania, historyczne licza z klasy "zabytkowe" wiec stawke masz jak za zabytek (840zl podtsawy) i to chyb aniezaleznie od pojemnosci. Ale paznokcia sobie za to uciac nie dam
  
 
Cytat:
2006-09-18 11:17:49, Julo pisze:
Ikarus - syf z malarią, orginalności mało, rdzy duzo, kupiony, nie przerejestrowany, opinie mial z datą kupna, więc luzik totalny. wszystko się da



A jezeli opinie nie ma daty kupna?
  
 
Cytat:
2006-09-18 11:37:43, hetman pisze:
A jezeli opinie nie ma daty kupna?


- do 30 dni od daty kupna zalatwiasz opinie i wypowiadasz OC poprzedniego wlasciciela.
- jezeli nie wypowisz do 30 dni i nie zdazysz zalatwis wszytskiego, no to mozesz wypowiediec dopiero jak bedzie ci sie OC konczyc
- mozesz zalatwic opinie, sprzedac komus samochod fikcyjnie, np zoine, sasiadowi, koledze i wtedy n wypowiada OC, tobie zwracaja pieniadze, a pozniej odkupujesz i ubezpieczasz kiedy i bedzie potrzeba
  
 
Cytat:
2006-09-18 11:21:56, kosa131 pisze:
Adrian- o ile dobrze zrozumialem agenta podczas ostatniego ubezpieczania, historyczne licza z klasy "zabytkowe" wiec stawke masz jak za zabytek (840zl podtsawy) i to chyb aniezaleznie od pojemnosci. Ale paznokcia sobie za to uciac nie dam



Z tego co widziałem to są przedziały zależne od pojemności, tak jak w przypadku zwykłych pojazdów. Ale też nie dam sobie paznokcia uciąć. Najlepiej to pójść i zapytać.
  
 
sprawa mnie mocno zainteresowała, więc ponawiam pytanie: czy któryś z klubowiczów ma namiar na jakiegoś znajomego/sprawdzonego rzeczoznawcę w Wawie lub 3city? (bo rozumiem ze gosc nie musi byc wlasciwy dla miejsca zarejestrowania auta, jak w przypadku zoltych blach?)
  
 
Cytat:
2006-09-18 18:16:33, Lechu pisze:
sprawa mnie mocno zainteresowała, więc ponawiam pytanie: czy któryś z klubowiczów ma namiar na jakiegoś znajomego/sprawdzonego rzeczoznawcę w Wawie lub 3city? (bo rozumiem ze gosc nie musi byc wlasciwy dla miejsca zarejestrowania auta, jak w przypadku zoltych blach?)


a w przypadku zoltych musi? chyba srednio... konserwator ylko wydaje opinie o wpisie. a karte wystawia jakikolwiek uprawniony reczoznawca. chyba...
  
 
Cytat:
2006-09-18 18:16:33, Lechu pisze:
sprawa mnie mocno zainteresowała, więc ponawiam pytanie: czy któryś z klubowiczów ma namiar na jakiegoś znajomego/sprawdzonego rzeczoznawcę w Wawie lub 3city? (bo rozumiem ze gosc nie musi byc wlasciwy dla miejsca zarejestrowania auta, jak w przypadku zoltych blach?)



Oczywiście że nie musi być z miejsca zamieszkania. Rozumiem, że chodzi o opinię , która zgodnie z ustawą o OC wystarczy - opinia na 'żółte blachy, o której wspomina ustawa o konserwatorze zabytków to zupełnie inna bajka.
Jak chcesz to na priv, załatwię Ci taką opinię[zresztą nie Tobie pierwszemu na tym forum, ... i nie ostatniemu ] , będzie sporo taniej niż w Wawie czy 3-city.
  
 
Wrzucę swoje 3 grosze do tego tematu...
Jakieś 2-3 tygodnie temu wróciłem z urlopu w Ustce. Tam kilka razy zauważyłem czerwony, piętrowy angielski autobus. Reklamował jakąś dresotekę czy coś tam. W oczy rzuciły mi się żółte tablice i ... cały look autobusu. Myślałem, że jak pojazd jest zabytkowy (czyli pod kontrolą konserwatora zabytków, jak mniemam), to trzeba dbać o niego i nie bazgrać na nim reklam. Tymczasem cały bus był wielką reklamą schweppsa...
I tak sobie myślę, że skoro na beznadziejnie rozwalające sie kamieniczki przyczepia się tabliczki, że zabytkowe, to może nasze auta, które nie są w idealnym stanie, też powinny dostawać status zabytka i żółte blachy. Bo zabytek to też jest. A że lekko podupadły...




[ wiadomość edytowana przez: DoliN dnia 2007-08-29 15:58:40 ]