[126] Remont silnika i okolic (foto) - Strona 2

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cytat:
2006-06-08 17:37:38, Poochaty pisze:
no wlasnie mialem pisac to samo...szczerze mowiac to zalamuje rece...bo na zdjeciach jedyne co widze to wielki burdel i blok silnika stojacy na zalanej starym olejem starej oponie...no offence,ale taka praca w ogole do mnie nie przemawia


no i zjeba musiala byc
a mi sie podoba imadlo...
  
 
Jakiś dziwnie znajomy wydaje mi się ten twój zamach...
  
 
to nie o to chodzi ze zjeba... tylko jak ktos sie chwali ze remontuje silnik to ja sie spodziewam czysciutkiego bloku,polerowanych korb,swierzo wymalowanych wszystkich oblachowan,pomytych czesci i jakiegos ladu a nie takiego burdelu...w byle jakim warsztacie robia lepiej i estetyczniej a mimo to nikt sie tym nie chwali...a nie ze lubie kogos zje... po prostu sie troche zawiodlem
  
 
Aaa tam w warsztacie, jedyny prawomyślny sposób to w mieszkaniu

  
 

ja mam teraz 2 alpiny białe w pokoju polowe silnika od boba itp itd ... mama nie jest hepi....
  
 
no ja pokazuje jak to wygląda remont w praktyce (dopiero rozbebeszyłem) a Max pochwalił się silnikiem który niejeździ
  
 
Cytat:
2006-06-08 18:24:49, Krzemowy pisze:
Aaa tam w warsztacie, jedyny prawomyślny sposób to w mieszkaniu


krzemowy ty go na stole przy obiedzie pewnie składałeś
  
 
Cytat:
2006-06-08 19:39:14, snail pisze:
no ja pokazuje jak to wygląda remont w praktyce (dopiero rozbebeszyłem) a Max pochwalił się silnikiem który niejeździ


ja ci nie gratulowalem jeszcze chyba swietnej jazdy w będzinie. piekne nawroty :]
  
 
Cytat:
2006-06-08 19:39:14, snail pisze:
no ja pokazuje jak to wygląda remont w praktyce (dopiero rozbebeszyłem) a Max pochwalił się silnikiem który niejeździ



Tobie po remoncie też nie będzie jeździł
... a tak w ogóle, to skaszaniłeś mój piękny wątek