Stuki przedniego zawieszenia

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Co to moze byc przy najezdzie na prog zwalniajacy na dziure czy jak auto sie pochyli na zakrecie slychac z przodu taki dosc glosny odglos metalicznego uderzenia. Czy mogla walnac sprezyna?? Komus sie to przydazylo??? A moze co innego??
  
 
Pęknięcie sprężyny to dość częsty przypadek. Zwykle odłamuję się górny pierścień sprężyny. Może to powodować stuki o których piszesz. Ale sprawdz sobie łaczniki stabilizatora. W przypadku wymiany poduszek tego łącznika wymień też tulejkę i śrubę /90% że sie urwie przy odkręcaniu

Pozdrawiam

Waldi
  
 
Cytat:
2006-04-18 18:50:46, misiekwwa pisze:
Co to moze byc przy najezdzie na prog zwalniajacy na dziure czy jak auto sie pochyli na zakrecie slychac z przodu taki dosc glosny odglos metalicznego uderzenia. Czy mogla walnac sprezyna??


Tak
Cytat:
Komus sie to przydazylo???


Mnie
Cytat:
A moze co innego??


Może...

Pęknięta sprężyna powodowała dzwonienie, szczególnie na krótkich dołkach w momencie opadania koła.

  
 
Łączniki mam nowe, więc to odpada, dźwięk pojawia się też przy mocniejszym zachmowaniu ale nie gwałtownym. Obsatwiam lewą sprężyne przedniego zawieszenia, bo nie podejrzewam kolumny raczej.
  
 
nieprosciej poprostu sprawdzic czy sprezyna niejets peknieta?
widac to golym okiem i nietrzeba byc specem
jedyną czynnoscia jaką byc moze trzeba bedzie wykonac to troche podlewarowac auto

ale szczerze mówiąc mysle ze jezeli by to byla sprezyna to bylbys tego pewien na 95% bez ogladania niczego
  
 
U mnie było podobnie a uszkodzony był sworzeń wahacza.
Kobar
  
 
dokladnie masz racje lewy polecial, jak to sie pieknie nazywa przegub kulowy
  
 
a u mnie tez cos skutka i puka podczas jazdy po dziurach... ale co tam... dziury tylko w ojczyznie wiec przypominam sobie o tym raz na jakis czas
  
 
Witam tych co im stuka i puka - w tym odczuciu jestem z Wami
Właśnie dzisiaj znalazłem czas, żeby w końcu wymienić opony na letnie. Oczywiście nie obyło się bez czyszczenia i malowania bębnów, ale to chyba norma po zimie !
W trakcie wymiany przednich kół przyjrzałem się łącznikowi stabilizatora zarówno z lewej jak i z prawej strony - szkoda, ze nie miałem aparatu - toż to ruina !! Gumy są twarde i sparciałe, a próba ruszania łącznikiem ukazała luz niczym tzw. "kryka w kiblu" - dla niewtajemniczonych to "laska w wiadrze". Teraz wiem co mi stuka z przodu. Łączniki już zakupione w "Jadarze" – teraz tylko wymiana i po sprawie !

  
 
Cytat:
2006-04-21 22:07:21, ETomek_GT pisze:
a u mnie tez cos skutka i


powinno być sutka...
  
 
Czy komuś się zdarzyło że łącznik "wyskoczył" z wahacza?
Niestety mi się tak przytrafiło, czyżby wahacz do wymiany?
  
 
wiecie co mi wymienili ten przegub kulowy i dalej na dolach cos napierdziela i nie wiem co laczniki sa nowe lozysko na kolumnie nowe a to taki specyficzny luz jakby to powiedziec jakby cala os w stosunku do kolumny nie bylo sztywna tylko miala luz.
  
 
Miałem podobne objawy i dopiero na szarpaku okazało się, że luz jest na silentbloku wachacza. Co ciekawe wachacz miał 3 tygodnie i silentblok nie był mechanicznie uszkodzony, po prostu był miał za duży fabryczny luz.
  
 
mógłbyś opisać gdzie są te silenblocki na wachaczach?
  
 
Cytat:
2006-04-25 00:20:37, tommi3737 pisze:
mógłbyś opisać gdzie są te silenblocki na wachaczach?



Chodzi chyba o tuleje wahacza, czyli jakby jego zawiasy, miejsce w którym wahacz jest przymocowany do nadwozia. Miejsce to jest dokładnie znane posiadaczom nubiry.
  
 
A zdarzyło sie któremuś z was że te tuleje wahacza wymieniał w swoim eseperaku?? Kurde coraz gorzej nawala na najazdach nieerownosciacj itp. Dzis mnie kumpel postraszyl ze mial podbnie w pasacie i to maglownica brrr.
  
 
Cytat:
2006-04-18 18:50:46, misiekwwa pisze:
Co to moze byc przy najezdzie na prog zwalniajacy na dziure czy jak auto sie pochyli na zakrecie slychac z przodu taki dosc glosny odglos metalicznego uderzenia. Czy mogla walnac sprezyna?? Komus sie to przydazylo??? A moze co innego??




Ja bym obstawial lozysko poduszki kolumny McPersona.
Kosztuje kolo 60-70 pln na strone i wymienia sie dosyc prosto.

Efekt jest dokladnie taki jak opisujesz... przy stabilnej, plynnej jezdzie auto zachowuje sie normalnie. Przy wpadnieciu w dziure, wjechaniu na "policjanta" czy ostrzejszym zakrecie amorek zaczyna latac w poduszce.

Nie daj sie tylko zwiesc tym ze z gory wyglada ok.
U mnie byla piekna i ladna a jak ja wyjalem to kulki sie rozlecialy po calym warsztacie.

Najlepiej wyjac i obejzec.
  
 
gdzie to lozysko jest?? pierwsz slysze o nim
  
 
Cytat:
2006-05-10 20:08:20, misiekwwa pisze:
A zdarzyło sie któremuś z was że te tuleje wahacza wymieniał w swoim eseperaku?? Kurde coraz gorzej nawala na najazdach nieerownosciacj itp. Dzis mnie kumpel postraszyl ze mial podbnie w pasacie i to maglownica brrr.



ja zmieniałem rok temu tuleje wahacza ......

ponoć ciężka opaeracja..... a przynajmniej mechanik ostro klął na espero..... twierdził ze chyba od nowości nie było nic w zawieszce ruszane.... bo za cholere nie umiał nic odkręcić....

troche go chyba wqrwiłem.. bo stwierdziłem, że to dobrze świadczy o tym aucie

co do Twojego odgłosu to miałem identyko przed wymianą sprężynz przodu ( jedna pękła) i tulei...


pozdro
  
 
Kazdy mowi ze mial identycznie podajac przy tym rozne przyczyny i sam juz nie wiem sprezyny mam nowe i co jedynego stre to wlasnie te lozyska poduszki mcperssona i tuleje wahacza wiec na cos sie musze zdecydowac. Na przegladzie luzu nie wykryli a napierd....