Gumy stabilizatora ! czekam na poradę

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam,
musze wymienić gumy stab. lepiej dać oryginał czy zamienniki - są
jakieś różnice ??? kto sie w to bawił ??
pomóżcie
  
 
Pomagalismy i to nie raz.

Radze poszukac w archiwum!

Cos znalazlem:

LINK

[ wiadomość edytowana przez: _kruchy_ dnia 2007-03-01 15:45:21 ]
  
 
oryginał tylko i wyłącznie
  
 
Raz założyli mi jakieś takie szemrane chyba. Tydzień się cieszyłem, po czym zaczęło coś skrzypieć w zawieszeniu. Pojechałem raz jeszcze i przyznali że mieli jakąś partię skrzypiącą. Wymienili na inne i jak ręką odjął.
Oryginały tak nie wiele kosztują że nie zastanawiałbym się ani przez chwilę. Zrób raz a porządnie i będzie spokój na czas jakiś.
  
 
Gumy stabilizatora nie są waznym elementem zawiechy. Nie zalezy od nich bezposrednio bezpieczenstwo i oprocz wrazen dzwiękowych i poczucia stabilnosci fury nic nie robią. Musialyby byc luzy na kilka mm zeby czuc stukanie drązka w tej gumie. Zakladasz dowolną gumę ale przed tum smarujesz jej wnętrze smarem silikonowym. I koniec pisków. Orginaly tez potrafią piszczec
  
 
Nie zawsze orginał jest lepszy od zamiennika załóż takie które pasują posmaruj żeby nie piszczały i efekty dźwiękowe znikną wiem coś o tym bo wczoraj zmieniałem szerokiej drogi pozdrawiam
  
 
Pozwole sobie sie podlaczyc pod temat... mianowicie bylem na stacji diagnostycznej i gosciu stwierdzil ze puka mi stabilziator... gumy wymienialem jakis czas temu i z tego co pamietam to on ciagle pukal. Moge go jakos usztywnic lub mocniej docisnac ta blaszke trzymajaca gumy? jakimis podkladkami pod sruby czy kolejnym kawalkiem blaszki? ma ktos jakis w miare rozsadny i latwy sposob? pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-08-10 15:55:50, vek1986 pisze:
Pozwole sobie sie podlaczyc pod temat... mianowicie bylem na stacji diagnostycznej i gosciu stwierdzil ze puka mi stabilziator... gumy wymienialem jakis czas temu i z tego co pamietam to on ciagle pukal. Moge go jakos usztywnic lub mocniej docisnac ta blaszke trzymajaca gumy? jakimis podkladkami pod sruby czy kolejnym kawalkiem blaszki? ma ktos jakis w miare rozsadny i latwy sposob? pozdrawiam


a może miał na myśli łącznik stabilizatora?
  
 
Cytat:
2007-08-10 15:57:00, surec pisze:
a może miał na myśli łącznik stabilizatora?



też tak myślę, ja jutro bede wymieniał, bo właśnie łącznik mi pukał
  
 
Cytat:
2007-08-10 15:55:50, vek1986 pisze:
Pozwole sobie sie podlaczyc pod temat... mianowicie bylem na stacji diagnostycznej i gosciu stwierdzil ze puka mi stabilziator... gumy wymienialem jakis czas temu i z tego co pamietam to on ciagle pukal. Moge go jakos usztywnic lub mocniej docisnac ta blaszke trzymajaca gumy? jakimis podkladkami pod sruby czy kolejnym kawalkiem blaszki? ma ktos jakis w miare rozsadny i latwy sposob? pozdrawiam


czymś owinąć drążek w miejscu gdzie guma łapie. Albo kupić gumy o mniejszym fi. W mondeo miałem taki wybór, a juz zapomniałem jak w essim.
  
 
Cytat:
Albo kupić gumy o mniejszym fi. W mondeo miałem taki wybór, a juz zapomniałem jak w essim.



gumy od fiesty po 96 roku maja milimetr mniejszą średnicę
  
 
A ja sobie wymieniłem prawie wszystko co można było wymienić w zawieszeniu i od wczoraj wożę się jakby innym autem. Pełen luksus.

Jak wymieniac to na oryginał ew. na zamienniki pewnych, sprawdzonych firm bo inaczej "d.... zbita ".
  
 
Cytat:
2007-08-10 15:57:00, surec pisze:
a może miał na myśli łącznik stabilizatora?



nie chodzi mi o mocowanie stabilizatora do belki... jeszcze gosciu powiedzial zebym wszedl pod auto i sam zobaczyl... i to wlasnie w tym miejscu puka i nie wiem czym to usztywnic