Moja Carina E - same problemy :-(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Chcialbym sie z Wami podzielic (a moze wyzalic?) moimi doswiadczeniami z Carina.
Kupilem Carnke 2.0 93' w maju tego roku za 7000PLN. Bylem swiadomy, ze byla bita z przodu i zawieszenie do roboty.
Oddalem ja wiec do warsztatu. Okazalo sie, ze do roboty jest wiecej niz myslalem. Zaplacilem wiec 1700zl, ale nadal stukalo
Nastepnie wymianilem amorki i jeszcze troche zawieszenia - 1200zl (nadal stuka z tylu - nie wiadomo co!)
Nastepnie padl jakis uklad elektyrczny, a jak sie okazalo nie jedem - 500zl
Zeby nie bylo za rozowo - do wymiany silnik - poprostu super. Cos z korbowodami, koszt calkowity wymiany- 4000.
W rezultacie 7400zl (nie liczac malych sum) i efekt jest taki, ze nadal stuka z tylu i wiatrak od chlodnicy wlaczam recznie. Poprostu szlag mnie trafia, bo teraz nie oplaca mi sie sprzedac auta, a mimo wlozonych pieniedzy nie mam efektu!
Co do stukania - czterech mechaników nie wie co to stuka. Rece mi opadaja.
Co Wy na to? Z zadnym samochodem nie mialem tyle problemow. Ale trzeba przyznac, ze jezdzi sie przyjemnie (tylko te stukanie).
Pozdrawiam
  
 
no, toś kupił skarbonkę...

z tyłu może stukać stabilizator ( na gumach ), łączniki stabilizatora, albo górne mocowania amorów ( do wyboru )

pzdr
  
 
Moze trafiles na mechnikow ktorzy sobie robote nakrecaja bez konca, jedz do KAFIEGO masz rzut beretem
  
 
Do KAfirgo? A gdzie on przyjmuje?
  
 
Cytat:
Co Wy na to?


...chyba tyle że niezłego szrota trafiłeś... IMO powinieneś sprzedać, nawet ze stratą. Też tak kiedys popłynąłem na autku i straciłem 2000 zl... ale i tak się cieszyłem jak poszedł wreszcie do ludzi


[ wiadomość edytowana przez: Pigletto dnia 2006-09-18 16:13:02 ]
  
 
Cytat:
.. IMO powinieneś sprzedać, nawet ze stratą.:13:02 ]



No tak, ale juz zrobione jest tyle, ze teoretycznie nie powinna sie juz psuc. Sam nie wiem
Najbardziej mnie denerwuje fakt, ze dalem sie tak wyd... - nabrac!
  
 
sprawdz wydech, ale bardzo dokladnie (gumy, ruszanie), przy wydechach nieorginalnych roznie bywa z dopasowaniem + slabe umiejetnosci mechanikow i stuka, dalej tak jak napisano powyzej mocowania amortyzatorow, reka na srube tloczyska i poruszac tylem mocno. stabilizator potrafi sie tluc okrutnie, zobacz czy nie jest przetarty na gumach + laczniki oczywiscie (warto kupic lepsze, jc padaja po 6 mies.), sprawdz mocowanie kola zapasowego w bagazniku + podnosnik+ gumy w otworach technologicznych czy nie wypadly i nie lataja. Na sam koniec - jak to zawiedzie - kup uzywane drazki tylnie w dobrym stanie i wymien wszystkie 6 (inaczej trudno natrafić - na luzno nigdy nie ma luzu a podczas jazdy jest) + gumy w podstawach kół. I musi przestac tluc. Jezeli nadal to mogl byc rabniety i gdzies blacha tlucze. U mnie tlukl wydech i trzeba go bylo troche wygiac.
  
 
A podnosnik masz przymocowany do blachy bocznej od wew. strony bagaznika ?
W corollkach tak jest i niekiedy ta sroba potrafi sie obluzować ktora trzyma podnosnik i wtedy zaczynaja sie jaja, ale wystarczy tylko mocno dokrecic rekami ipo problemie.
  
 
Najlepiej przejedź się z mechanikiem niech posłucha tego stukania i coś pewnie zaradzi.Ja miałem kiedyś stukanie zprzodu i w zasadzie nie wiadomo co to było. Przeszło teraz po wymianie sprzęgła ale przyczyna nieznana.
Może w ogóle zmień mechanika bo coś te twoje koszty wydają się zupełnie przesadzone jak na ten rocznik samochodu. Wymaina podzespołów bez określenia przyczyny w starszych samochodach to beczka bez dna. W zasadzie to wszystko można wymieniać( No teraz to faktycznie nie opłaca ci się sprzedawać, ale lepiej nie wymianiaj w ciemno podzespołów. 4000 tysiaki za jakiś tam powiedzmy wymiane korbowodów silnika ? buuu. Jak powiesz że to serwis Toyoty to uwierze) Pozdro.

[ wiadomość edytowana przez: PiterK dnia 2006-09-23 11:56:53 ]
  
 
Nie daj sie naciagac na takie koszty.Calego anglika kupisz za 3tys. na czesci.A najwazniejsze to zebys za bardzo sie nie przejmował bo wszystko mozna zrobic niewielkim kosztem tylko trzeba nieraz troche popytac na forum a ludziska Ci podpowiedzą.
  
 
Cytat:
2006-09-18 10:22:36, grossb pisze:
Do KAfirgo? A gdzie on przyjmuje?



No to nasz forumowy kolega z tego forum , a robi , oddaje sie swojemu zamilowaniu i pracy w Warszawie. Nie bede podawał tel. bo bylo by to nie fair.
napisz mu priv a jak nie to zobacz dział assistance club tam cos powinno być