Carinka E. -Talusia - Strona 24

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Talus co tam ramie - do mojej drzwi lewe przód kosztują w ASO coś 1880 zl to ciekawe ile do cari
  
 
Ja jestem ciekawy ile by wyszło złożenie całej Cari z nowych części w systemie "zrób to sam"

A wycieraczka śmiga pewnie tak samo jak nowa
Tylko ma pare rdzawych plamek Stan "bardzo dobry" hehe
  
 
Cytat:
2010-03-08 10:26:06, Talus pisze:
Ja jestem ciekawy ile by wyszło złożenie całej Cari z nowych części w systemie "zrób to sam" [...]



Taniej by wyszło Lexa z górnej półki kupić
Przykładowo: podszybie i ściana grodziowa to ok. 4000,-, katalizator ponad 3000,-, reflektor elektryczny ok. 1000,-/szt itd...
Resztę sprawdź sobie na ToyoDIY. Silnik nieźle wychodzi, prawie 25000,-
Hmmm... ale poczuć pod butem funkiel nowe 133 japońskie koniki.... bezcenne
Pozdro.
  
 
Zachęcające
...Nie gadaj, że jakbyś robił takie coś to ze zwykłym 2.0 FWD
  
 
Jest czas na napisanie paru słów

W piątek została zamontowana instalacja LPG - BRC SQ24 light na wtryskach Zavoli.
Operacja trwała ok 5h. Miałem więc trochę czasu na zwiedzenie starówki Tarnowa, bo w tarnowskim Czakramie tą instalacje mi montowali
Wszystko poszło gładko i bez problemu. Właśnie dlatego tam pojechałem na całą operację

Niestety dowiedziałem się przy okazji sprawdzania klimatyzacji, że znowu mam dziurę w chłodnicy (klimy)
Wytrzymała 1,5 roku, super...

W ramach testu pomknąłem krajową 4 do Krakowa na koncert znajomych. (termin instalacji nie był przypadkowy )
Instalka nie sprawiała problemów przy większych prędkościach jak i w korkach.
Jedyne co to czasami poszarpuje delikatnie na 2-2,5k rpm przy jednostajnej jeździe. Na szczęście bardzo rzadko.

Na gaz przełącza się już po troche ponad kilometrze na zimnym silniku przy ok 16*C temperatury otoczenia.
Gdyby nie dioda to nawet nie wiedziałbym kiedy.

Spalanie wyszło fajne
Trasa ~260km na jednym tankowaniu:
Kraków -> Mielec i Mielec -> Rzeszów -> Mielec
Prędkości od przepisowych, po autostradowe - ahh ta 4ka
Ale ogólnie bez szaleństw...

Zalałem 21 litrów, czyli na 100km poszło ok 8,2 litra, czyli koszt 17,61 zeta
O to chodziło
Na benie 36-38zeta przy podobnym średnim spalaniu.
Oby tak dalej

Jakiś internetowy kalkulator mi powiedział, że zwróci się po ok 9 miesiącach...
Ale chyba będzie to wcześniej, bo zapowiada się więcej wycieczek w promocyjnej cenie


Obrazki:

Z zewnątrz niewiele widać. Tak ładnie wcisnęli korek, że się bardzo nie rzuca w oczy
Na zdjęciach nawet go nie widać








I bebechy. Chyba dość grzecznie to zrobili













[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2010-05-09 17:20:39 ]
  
 
Cytat:
2010-05-09 17:17:42, Talus pisze:
Jest czas na napisanie paru słów W piątek została zamontowana instalacja LPG - BRC SQ24 light na wtryskach Zavoli. Operacja trwała ok 5h. Miałem więc trochę czasu na zwiedzenie starówki Tarnowa, bo w tarnowskim Czakramie tą instalacje mi montowali Wszystko poszło gładko i bez problemu. Właśnie dlatego tam pojechałem na całą operację Niestety dowiedziałem się przy okazji sprawdzania klimatyzacji, że znowu mam dziurę w chłodnicy (klimy) Wytrzymała 1,5 roku, super... W ramach testu pomknąłem krajową 4 do Krakowa na koncert znajomych. (termin instalacji nie był przypadkowy ) Instalka nie sprawiała problemów przy większych prędkościach jak i w korkach. Jedyne co to czasami poszarpuje delikatnie na 2-2,5k rpm przy jednostajnej jeździe. Na szczęście bardzo rzadko. Na gaz przełącza się już po troche ponad kilometrze na zimnym silniku przy ok 16*C temperatury otoczenia. Gdyby nie dioda to nawet nie wiedziałbym kiedy. Spalanie wyszło fajne Trasa ~260km na jednym tankowaniu: Kraków -> Mielec i Mielec -> Rzeszów -> Mielec Prędkości od przepisowych, po autostradowe - ahh ta 4ka Ale ogólnie bez szaleństw... Zalałem 21 litrów, czyli na 100km poszło ok 8,2 litra, czyli koszt 17,61 zeta O to chodziło Na benie 36-38zeta przy podobnym średnim spalaniu. Oby tak dalej Jakiś internetowy kalkulator mi powiedział, że zwróci się po ok 9 miesiącach... Ale chyba będzie to wcześniej, bo zapowiada się więcej wycieczek w promocyjnej cenie Obrazki: Z zewnątrz niewiele widać. Tak ładnie wcisnęli korek, że się bardzo nie rzuca w oczy Na zdjęciach nawet go nie widać



Z całego serca Ci współczuję. Być może w Czakramie nauczyli się już montować gaz, chociaż po czasie montażu wnoszę, że wciąż wyznają teorię "bez demontażu kolektora, a potem przegazować do odcinki, żeby opiłki aluminium szybko wyrzuciło w wydech".

Gorszej instalacji nie było ?

Ciekawe, kiedy zaczną się problemy z czujnikiem LB

Nie wiem, ile jeździsz, ale jak dla mnie gazowanie 1.8 przy przebiegach poniżej 30kkm rocznie to pomyłka.

No ale nic, nie narzekam już, ciesz się, póki jeździ

pzdr

  
 
Rozumiem, że Tobie ktoś spitolił tą instalację ?

Sporo czytałem wcześniej. KAŻDA instalacja miała zwolenników i przeciwników.
ZAWSZE znalazł się ktoś niezadowolony. A tą BRC dodatkowo ma znajomy w 3 samochodach, 2 z nich były montowane w Tarnowie.
Wszystkie bez problemu jeżdżą - są młodsze od mojej Cariny.
To też po części wpłynęło na moją decyzję. W końcu żywy przykład jest wiele lepszy niż z internetu.

Może po swoich doświadczeniach wywróżysz mi po ilu km będą kłopoty ?
Ja licze na moje szczęście
  
 
Cytat:
2010-05-10 16:09:08, marcinm pisze:
Nie wiem, ile jeździsz, ale jak dla mnie gazowanie 1.8 przy przebiegach poniżej 30kkm rocznie to pomyłka. No ale nic, nie narzekam już, ciesz się, póki jeździ pzdr


a co powiesz o zagazowaniu 1.6 przy coś okolo 25kkm rocznie
jeszcze większa pomyłka?? dlaczego??
  
 
Cytat:
2010-05-11 21:28:00, Suchy pisze:
a co powiesz o zagazowaniu 1.6 przy coś okolo 25kkm rocznie



Tak dużo

Znajomy zagazował Seicento Rocznie robi nim około 7-8 kkm Wydaje mi się, że są na tym świecie "ludzie", którzy uważają, że nieważny jest koszt instalki, ważne jest aby jeździć tanio
  
 
Cytat:
2010-05-10 20:21:54, Talus pisze:
Rozumiem, że Tobie ktoś spitolił tą instalację ? Sporo czytałem wcześniej. KAŻDA instalacja miała zwolenników i przeciwników. ZAWSZE znalazł się ktoś niezadowolony. A tą BRC dodatkowo ma znajomy w 3 samochodach, 2 z nich były montowane w Tarnowie. Wszystkie bez problemu jeżdżą - są młodsze od mojej Cariny. To też po części wpłynęło na moją decyzję. W końcu żywy przykład jest wiele lepszy niż z internetu. Może po swoich doświadczeniach wywróżysz mi po ilu km będą kłopoty ? Ja licze na moje szczęście



Spitolenie jej pomijam, takiego montażu nie widziałem, jak żyję. Na forum LPG w "omjajcie z daleka" opisałem dość szeroko moje przyjemności, sprawa otarła się o sąd, a Czakram jest dla mnie spalony.

Z fusów nie wróżę, każdy na początku jest mega zadowolony z gazu, jest super, i w ogóle och i ach. Poczekam do jesieni

Co do samej instalki, to uważam, że jest zby prosta, żeby miała sens. Człowiek, który z nią walczył na hamowni pokazał mi, że nie ma możliwości optymalnego wystrojenia tego, stąd instalka jest dla użytkowników, którzy nie oczekują od auta zbyt wiele, tj. "ma jeździć i być tanio".


Cytat:
2010-05-11 21:28:00, Suchy pisze:
a co powiesz o zagazowaniu 1.6 przy coś okolo 25kkm rocznie jeszcze większa pomyłka?? dlaczego??



Oczywiście, że tak. Jak dla mnie sens takiej zabawy zerowy. Nie będę się tu bawił w kalkulatory, bo przeliczałem to już nieraz i niejednemu. Każdy robi to, co lubi, ma jakąś swoją wizję świata, która niekoniecznie musi pasować do mojej. Jak dla mnie auto musi palić średnio conajmniej 10 benzyny przy stałych miesięcznych przebiegach rzędu 5000, żeby w ogóle myśleć o opłacalności gazu.

Cytat:
2010-05-12 06:27:53, marcin032 pisze:
Tak dużo Znajomy zagazował Seicento Rocznie robi nim około 7-8 kkm Wydaje mi się, że są na tym świecie "ludzie", którzy uważają, że nieważny jest koszt instalki, ważne jest aby jeździć tanio



Tiaaa, bo zatankują 3 razy za 50, zamiast raz za 150. Efekt psychologiczny jest w tym wypadku nie do przebicia. Nawet ja się cieszę, jak tankuję czasem dwa razy na dzień za 120, a nie raz za 300 Znajomy ostatnio zastanawiał się nad gazowaniem Mazdy 1.3, która rocznie nie przejedzie więcej, niż 10kkm Na szczęście oprócz Mazdy posiada też mózg, i dał sobie szybko przetłumaczyć.


Tak na boku jeszcze, odnośnie przeliczania kosztów, itp.

Auto mi pali średnio 16 na 100 ( z rozbieżnościami między 10 a 25 ). Miesięcznie przejeżdżam średnio 4500 ( z rozbieżnościami między 2000 a 8500 ). Gaz kosztuje średnio 2,15 ( uwzględniając jego cenę z ostatnich 2 lat, w odniesieniu do benzyny po 4zł ( nie obchodzi mnie, ile kosztuje w tej chwili, bo wiem, ile kosztowała zimą ).

Ja ktoś ma kalkulator, niech sobie przeliczy miesięczny koszt tankowania, i roczne oszczędności, z uwzględnieniem, że średnio stówkę, w ogólnym rozrachunku, kosztuje miesięczne utrzymanie instalacji.

A jakby te oszczędności miały być rzędu 200 czy 300zł miesięcznie, to sorry, ale w życiu gazu do samochodu. 100kg więcej masy, zmniejszenie bagażnika, tankowanie "co chwilę" + koszty obsługi instalacji LPG, i "jeździmy taniej", a wychodzimy bez mała na zero

pzdr

  
 
Chyba coś przesadzasz z tymi kosztami.
Na szybko teraz przeliczyłem

km rocznie / śr. spalanie / litrów paliwa rocznie / cena paliwa za litr / koszt roczny

PB_ 15000km - 8,2 - 1230L - 4,73 zł - 5 817,90 zł
LPG 15000km - 9,0 - 1350L - 2,15 zł - 2 902,50 zł

Zysk 2 915,40 zł (240zł miesięcznie )

Instalacja kosztowała 2300, do tego będzie eksploatacja, trochę droższy przegląd i trochę benzyny na rozruch.

Gdzie tu 100zł utrzymania LPG miesięcznie?
Przeglądy gwarancyjne co 15k km przez 2 lata bez limitu kilometrów.

Więc za niecały rok - a właściwie wcześniej, bo część kosztów benzyny mi się wraca i mam trochę większy przebieg - jak nie będzie problemów mam blisko 3 koła więcej na wydatki. I na pewno zwiedzę troche więcej Polski.
Mało?

A to, że co 350-400 km trzeba tankować to mnie jakoś nie przeraża
Na trasie fajnie się przeciągnąć czasami, a w normalnym używaniu podjechać na stację raz w tygodniu, a nie co dwa to też nie problem.



[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2010-05-12 11:42:10 ]
  
 
Cytat:
2010-05-12 11:36:32, Talus pisze:
[...]
PB_ 15000km - 8,2
LPG 15000km - 9,0
[...]



Jeżeli przy takim spalaniu Pb nie weźmie Ci 10 l LPG, to coś masz do kitu nastrojone, a oszczędności z tankowania już odkładaj na robotę z silnikiem
Gazu musi zjeść przynajmniej +20% albo zacznie się dokarmiać zaworami, tłokami itd.
Pozdro.
  
 
Średnie LPG 9L przyjąłem teoretycznie do obliczeń.
Na razie na trasie wyszło 8,2 L/100 na LPG.
Benzyny na samej trasie nie pamiętam czy mierzyłem. Ale średnio jest zwykle 7,8 - 8,5, więc też nie dużo.



[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2010-05-12 12:45:03 ]
  
 
no to w takim razie z rozumowania Marcinma jak ktos robi mniej niż 10km rocznie to po cholere mu samochód

a oszczędności szuka każdy czy robi 25kkm rocznie czy 50kkm rocznie. Ja tam ze swojego jestem zadowolony i wcale nie żałuje że założyłem LPG do swojego. wole jeździc tak i bezawaryjnie
niz tak jak ty grzebiąć się tylko przy silniku non-stop.
Na gazie zrobilem ponad 100kkm i oprócz wymiany filtrów nie kosztuje on mnie nic. i nie widze sensu płacenia nie wiadomo ile za benzyne skoro moge jeździć taniej
  
 
Pierwszy tysiąc na LPG za nami
Dwa tankowania na moich mieszanych trasach i spalanie ~10,0 i 9,5 L.
Czyli na razie jest to książkowe 15-20% więcej niż na benzynie

Jedyne co się dla mnie zmieniło podczas jazdy to to, że moc przeniosła się chyba 3-5setek obrotów w górę. Nawet to korzystne przy wyprzedzaniu, bo we wcześniejszej fazie manewru przełącza się na bogatą mieszankę
...Nawet to sporadyczne poszarpywanie ustało.


[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2010-05-23 22:14:16 ]
  
 
Z miłych rzeczy.
Kolejny tysiąc na LPG minął. Spalanie ~9,5L.
Oleju ubywa jak wcześniej - czyli prawie nic, płyn chłodzący powoli spływa. Przy tych upałach przełącza się po paruset metrach.
Czyli zero problemów


A tak z dnia wczorajszego. Stuknął mnie mąż szefowej jak wyjeżdżał tyłem z parkingu
Ja mam szczęście. Druga stłuczka, znowu Mondeo, po raz kolejny samochód stał... Tym razem nawet mnie w środku nie było.
I to ja mam zwyżkę AC/OC +50% za wiek
Przynajmniej to znajomy i nie będzie problemu ze zrobieniem tego...

PS. Wiem. Dziś jadę na myjnię










[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2010-06-08 12:58:55 ]
  
 
Czasem ze znajomym najgorzej oby wszystko bylo ok!
  
 
O przykro, patafian, ale moją rolkę też mi leciutko pod gniotła koleżanka z pracy, co prawda wyjeżdżając przodem
  
 
Myślę, że będzie dobrze.
  
 
hmmm.... nie wstawiłem/robiłem zdjęcia po naprawie
Kiedyś się to nadrobi

A teraz:


...stan licznika ponad tydzień temu. Teraz +480km.
Nawet nie miałem czasu zrzucić na komputer - tak mi rozplanowali zajęcia na studia

Dodam, że mamy już późną jesień, ponad 9000 km na LPG i zero problemów z tego powodu


[ wiadomość edytowana przez: Talus dnia 2010-11-29 16:39:45 ]